Po co nam ten OSDS? Po co nam nasze branżowe organizacji?
Tak się zastanawiam nad tym od dłuższego kresu czasu. Dla kogo i po co jest ten nasz OSDS? Może przebrniemy przez te rozważania wspólnie (?) – zapraszam.
A powodem do tych moich dywagacji jest ten oto fakt, że były już trzy walne zebrania członków naszego OSDS-u i na żadnych z tych zebrań Zarząd nie przygotował członkom uchwały do „przepracowania” w zakresie wytyczenie jakichkolwiek kierunków działania naszego Stowarzyszenia.
To jest bardzo dziwne i rzadkie zjawisko w organizacjach pozarządowych (non profit). Bo walne zebrania służą nie tylko do podsumowania dotychczasowej działalności, w szerokim tego słowa znaczeniu. Tu nie chodzi tylko o rozliczenie Zarządu z dotychczasowych działań, które to rozliczenie następuje za pomocą wyspecjalizowanej komórki, jaką jest Komisja Rewizyjna.
Chodzi tu także o podsumowanie i rozliczenie efektów działalności całej organizacji, wszystkich jej członków, na wszelkich możliwych polach (np. aktywność przedstawicieli w poszczególnych miastach, jak Wrocław, Łódź, W-wa, itp.).
W praktyce jest najczęściej tak, że to Zarząd przygotowuje stosowne uchwały wysyłając je wcześniej do zapoznania się członkom organizacji, aby na walnym zebraniu je ostatecznie „przepracować” zgodnie z wolą członków organizacji wyrażoną w demokratycznym głosowaniu.
Albowiem Stowarzyszenie mamy nie tylko po to, aby realizować swoją własna i ważną społecznie potrzebę „przynależności” do większego gremium. Stowarzyszenie mamy też po to, aby w jego ramach realizować nasze własne, środowiskowe i grupowe interesy.
Gdy mamy do czynienia z taką sytuacją, że nikt nie proponuje żadnych uchwał, które wytyczają kierunki pracy naszego OSDS-u, to w ten sposób powstaje kuriozalna sytuacja, że Zarząd robi co tylko chce . . .!
Ucieka w ten sposób ten cel, dla którego zrzeszamy się, wpłacając składkę. Bo za co płacimy tę składkę, gdy nie mamy wpływu na sposób jej wydawania?
Jeśli idziemy do sklepu, to wiemy za co płacimy i jaki towar otrzymujemy, bo możemy ten towar obejrzeć.
Gdy zamawiamy usługę, to najczęściej płacimy po jej wykonaniu lub nie płacimy, gdy nie jesteśmy zadowoleni z jakości tej usługi.
A co otrzymujemy w tym wypadku, gdy po wpłaceniu składki nie mamy wpływu na to, co się będzie działo z naszymi grosikami?
Przecież to tak, jakby dać ten pieniążek żebrzącemu dziecku, które sobie kupi za niego loda lub garść cukierków lub może pójdzie do kina. I będą to dobre rozwiązania dla tego dziecka, bo najczęściej ten grosik trafi w ręce „opiekunów?” tego dziecka. W ten sposób otrzymujemy – w zamian – przekonanie o zmarnowanym grosiku.
Trzy walne zebrania i trzy razy brak uchwał wytyczających kierunki działania dla naszego OSDS-u.
Ja nie jestem w stanie rozstrzygnąć, na ile jest to świadoma polityka Zarządu, że nie przygotował stosownych uchwał. Niewątpliwie jest to sytuacja wygodna dla Zarządu, bo w ten sposób może robić co chce (dosłownie!) lub też nic nie robić i tylko leżeć do góry brzuchem. I do tego nie musi liczyć się z nikim i z niczym przy wydawaniu składkowych grosików, bo nikt go do niczego nie zobowiązał.
Ale ten powyższy fakt świadczy także o słabości organizacyjnej członków naszego OSDS-u, którzy nie potrafią jeszcze właściwie korzystać z tego „pojazdu”, jakim jest Stowarzyszenie.
Miejmy więc już tylko nadzieję, że następne walne zebranie członków naszego OSDS-u zostanie już właściwie przygotowane i właściwie przeprowadzone, a Komisja Rewizyjna znajdzie swoje poczesne miejsce w trakcie obrad.
I postuluje najważniejsze zadanie, przed którym stoi także PSKP. To zadanie powinno znaleźć się w najważniejszej uchwale. Należy określić satysfakcjonujący nas przyrost ilości członków, zakreślając przy tym właściwy przedział czasowy, np. te obiecane przez Prezesa Witka 200 członków w 6 miesięcy. I z tak nałożonych zadań rozliczyć Zarządy obu naszych branżowych organizacji.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
lip 4 2013
Po co nam OSDS?
Po co nam ten OSDS? Po co nam nasze branżowe organizacji?
Tak się zastanawiam nad tym od dłuższego kresu czasu. Dla kogo i po co jest ten nasz OSDS? Może przebrniemy przez te rozważania wspólnie (?) – zapraszam.
A powodem do tych moich dywagacji jest ten oto fakt, że były już trzy walne zebrania członków naszego OSDS-u i na żadnych z tych zebrań Zarząd nie przygotował członkom uchwały do „przepracowania” w zakresie wytyczenie jakichkolwiek kierunków działania naszego Stowarzyszenia.
To jest bardzo dziwne i rzadkie zjawisko w organizacjach pozarządowych (non profit). Bo walne zebrania służą nie tylko do podsumowania dotychczasowej działalności, w szerokim tego słowa znaczeniu. Tu nie chodzi tylko o rozliczenie Zarządu z dotychczasowych działań, które to rozliczenie następuje za pomocą wyspecjalizowanej komórki, jaką jest Komisja Rewizyjna.
Chodzi tu także o podsumowanie i rozliczenie efektów działalności całej organizacji, wszystkich jej członków, na wszelkich możliwych polach (np. aktywność przedstawicieli w poszczególnych miastach, jak Wrocław, Łódź, W-wa, itp.).
W praktyce jest najczęściej tak, że to Zarząd przygotowuje stosowne uchwały wysyłając je wcześniej do zapoznania się członkom organizacji, aby na walnym zebraniu je ostatecznie „przepracować” zgodnie z wolą członków organizacji wyrażoną w demokratycznym głosowaniu.
Albowiem Stowarzyszenie mamy nie tylko po to, aby realizować swoją własna i ważną społecznie potrzebę „przynależności” do większego gremium. Stowarzyszenie mamy też po to, aby w jego ramach realizować nasze własne, środowiskowe i grupowe interesy.
Gdy mamy do czynienia z taką sytuacją, że nikt nie proponuje żadnych uchwał, które wytyczają kierunki pracy naszego OSDS-u, to w ten sposób powstaje kuriozalna sytuacja, że Zarząd robi co tylko chce . . .!
Ucieka w ten sposób ten cel, dla którego zrzeszamy się, wpłacając składkę. Bo za co płacimy tę składkę, gdy nie mamy wpływu na sposób jej wydawania?
Jeśli idziemy do sklepu, to wiemy za co płacimy i jaki towar otrzymujemy, bo możemy ten towar obejrzeć.
Gdy zamawiamy usługę, to najczęściej płacimy po jej wykonaniu lub nie płacimy, gdy nie jesteśmy zadowoleni z jakości tej usługi.
A co otrzymujemy w tym wypadku, gdy po wpłaceniu składki nie mamy wpływu na to, co się będzie działo z naszymi grosikami?
Przecież to tak, jakby dać ten pieniążek żebrzącemu dziecku, które sobie kupi za niego loda lub garść cukierków lub może pójdzie do kina. I będą to dobre rozwiązania dla tego dziecka, bo najczęściej ten grosik trafi w ręce „opiekunów?” tego dziecka. W ten sposób otrzymujemy – w zamian – przekonanie o zmarnowanym grosiku.
Trzy walne zebrania i trzy razy brak uchwał wytyczających kierunki działania dla naszego OSDS-u.
Ja nie jestem w stanie rozstrzygnąć, na ile jest to świadoma polityka Zarządu, że nie przygotował stosownych uchwał. Niewątpliwie jest to sytuacja wygodna dla Zarządu, bo w ten sposób może robić co chce (dosłownie!) lub też nic nie robić i tylko leżeć do góry brzuchem. I do tego nie musi liczyć się z nikim i z niczym przy wydawaniu składkowych grosików, bo nikt go do niczego nie zobowiązał.
Ale ten powyższy fakt świadczy także o słabości organizacyjnej członków naszego OSDS-u, którzy nie potrafią jeszcze właściwie korzystać z tego „pojazdu”, jakim jest Stowarzyszenie.
Miejmy więc już tylko nadzieję, że następne walne zebranie członków naszego OSDS-u zostanie już właściwie przygotowane i właściwie przeprowadzone, a Komisja Rewizyjna znajdzie swoje poczesne miejsce w trakcie obrad.
I postuluje najważniejsze zadanie, przed którym stoi także PSKP. To zadanie powinno znaleźć się w najważniejszej uchwale. Należy określić satysfakcjonujący nas przyrost ilości członków, zakreślając przy tym właściwy przedział czasowy, np. te obiecane przez Prezesa Witka 200 członków w 6 miesięcy. I z tak nałożonych zadań rozliczyć Zarządy obu naszych branżowych organizacji.
I tradycyjnie pozdrawiam
Dziadek Piotra
================
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0