ŚWIĄTECZNE PREZENTY (?)

Rate this post

Świąteczne prezenty z marketu.

 

I. Takie intymne jest to ich śpiewanie . . .

Pojechałem w niedzielę do marketu w Legnicy, żeby sobie zrobić prezent. Ale nie pojechałem sam, tylko pojechałem z MKŻ, której także postanowiłem zrobić prezent z odrobiny kultury przez duże „K”. Bo nie pojechaliśmy na zakupy, tylko na zapowiadany koncert kolęd i pastorałek Artystów z „Piwnicy pod Baranami”. W ten sposób kulturalna dyrekcja marketu postanowiła zrobić prezent swoim klientom. Pojechałem, bo nasze kolędy i pastorałki są najpiękniejsze na świecie, a i zespół przedni!

A tu i owszem, śpiewali, ale w jakże specyficznych warunkach. To zwykły skandal, bo śpiewali przy wejściu do marketu, gdy na krzesłach przed niewielką sceną niewielka grupka, takich jak my zapalonych miłośników podobnej twórczości.

A za naszymi plecami wchodzący i wychodzący, pogrążeni w szale zakupów, zgiełk w pogoni za towarem, gadający i krzyczący, szeleszczący papierami, poganiający swoje rozbrykane i niesforne dzieci, itd., itp., et’cetera . . .

To było czyste bluźnierstwo zamówić taki koncert, takich Artystów, dla takiej  gawiedzi (górnicy i hutnicy?), i w takich warunkach. Żeby chociaż na ten czas zamknięto to wejście/wyjście (jedno z kilku), ale szefowie tego kulturalnego marketu nie pomyśleli.

Kultura – przez duże „K” – padła pod kopytami osłów biegających za prezentami. Gdyby na ich drodze do różnych promocji była „Stajenka”, to by stratowali ci barbarzyńcy (!!!).

Ludzie zapominają, że największym prezentem danym drugiej osobie jest miłość lub przyjaźń i nie zastąpi tego prezentu kupno elektronicznego „g-a”, czyli „gadżeta”.

Bardzo polecam m.in. „Niechciana kolęda”, ale także i inne autorskie pastorałki członków tego Zespołu, np.  http://www.youtube.com/watch?v=3Hl9PeNwTfE

Wczujcie się w nastrój i . . . . . – wyobraźcie sobie atmosferę przy wejściu do oblężonego klientami supermarketu (?). To prawda, że głupców (osłów) nie sieją, sami się rodzą.

A wielkość tych Artystów przejawiała się między innymi w tym, że skutecznie udawali, jakby tej biegającej od wejścia do wyjścia czeredy (gromady) osłów nie widzieli.

 

II. I jeszcze po raz kolejny ciężarówki w Małopolsce.

Zastanawiam się, czy już nigdy nie będzie końca tej opowieści o ciężarówkach, busach i autobusach. Bo całkiem niedawno, w październiku 2013 r.[1] odbyły się kontrole busów i ciężarówek, które dokonywała Policja z Małopolski. Wyniki wyszły fatalnie – poinformowało RMF FM. Policja poddała kontroli prawie 1150 pojazdów. Ponad połowa kierowców została ukarana mandatami.

Policja oceniła, że co ósmy kontrolowany pojazd nie nadawał się do poruszania się po drogach. W takich przypadkach zabierane były DR. Dwóch kierowców straciło prawo jazdy. eb, RMF FM

 

A ja, jak zwykle pozdrawiam

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – – –

P.S. A dla rozluźnienia o tym, co jeszcze Polak potrafi, czyli o świątecznych (?) „prezentach” – z „Angory” nr 48.

Scan - idą święta


[1]   Info z dnia 2013-10-16 11:30

 

Loading