RACIBÓRZ, RYBNIK

Racibórz, Rybnik – nie tylko karna sprawa.

Pisałem już o tym, że sprawa karna (sygnatura akt II K 433/15) w Sądzie w Raciborzu miała odbyć się wczoraj o godz. 9,oo – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/karna-sprawa/

I wierzcie mi, że to zła metoda (linia obrony?), aby nie stawić się w sądzie bez usprawiedliwienia (ani L-4, ani nawet telefonu do sekretariatu sądu z usprawiedliwieniem).

Wysoki Sąd był nie tylko niemile zaskoczony, ale i (…). O takim stylu obrony nie pisze się w podręcznikach prawa, a i ja osobiście nie polecam żadnym kolegom takiego stylu obrony w praktyce.

Nie stawienie się na sprawę bez usprawiedliwienia należy inaczej odbierać, niż niestawiennictwo na randce, ale złe wrażenie jest to samo (tym bardziej, gdy skład sędziowski, to Kobieta). Chociaż starajmy się w takiej sytuacji pokazywać z tej lepszej naszej strony, chociaż starajmy się!

Tak więc, ta sprawa raciborskiej afery została przełożona aż na 30 marca br. i także na godz. 9,oo. A my najczęściej narzekamy na sądy, że są opieszałe w swoim działaniu, ale nie dociekamy przyczyn, dlaczego tak się dzieje…..

I choć sprawa się nie odbyła, to dzięki uprzejmości tego Sądu mogłem udać się na te stacje kontroli pojazdów, na których pracowali nasi oskarżeni koledzy objęci tymi aferalnymi zarzutami. Wcale nie ukrywam i nie ukrywałem, że chciałem z nimi zwyczajnie pogadać, aby dowiedzieć się choćby, czy było warto . . . .

I choć nie zastałem ich na tych SKP, to miałem przyjemność pogadania z innymi naszymi Kolegami. A rozmowy te były na tyle interesujące, że nie żałuję tego wyjazdu i pozdrawiam miłych Rozmówców z Raciborza i Rybnika. Dziękuję Wam za zaufanie i za cierpliwość oraz za te interesujące uwagi o problemach naszej branży z punktu widzenia Waszego Śląskiego Regionu.

Jest prawdą, że to właśnie rejon Śląska w ostatnich latach został dotknięty naszymi największymi aferami (Tychy, a potem Żory). Sygnalizowane mi przypadki aktualnych korupcjogennych zachowań branżowych nie napawają optymizmem i nie wróżą niczego dobrego (tylko czekać następnych afer na Śląsku?).

Więc jeszcze raz bardzo proszę, wspierajcie stanowisko mec. Rafała Szczerbickiego i PISKP o potrzebie koncesjonowania naszego rynku, bo na dzień dzisiejszy to jedyna racjonalna alternatywa dla zahamowania patologicznego przyrostu kolejnych SKP (np. 1 SKP na 10.000 mieszkańców)!

Ale to wsparcie nie może być tylko deklaratywne. Trzeba włączyć się w tę pozytywną działalność środowiska poprzez wsparcie najważniejszych naszych organizacji, nie stać z boku, nie zajmować się sprawami drugo- i trzeciorzędnymi, a tylko tymi najważniejszymi i dla nas istotnymi.

Ja wiem, że takie sprawy naszej motoryzacji, jak zabytkowe pojazdy, karawaning, zloty i spotkania użytkowników ciekawych marek samochodów i motocykli, to dla wielu z nas nie tylko zajęcie wynikające z przynależności do motoryzacyjnego bractwa, ale i pasja. Ale przyjemność z pasji maleje, gdy w codziennej pracy same kłopoty i stres a naszych kolegów zabiera Policja na przesłuchanie (sic!).

Jestem pod wrażeniem działalności Automobilklubu Śląsk. Podoba mi się także Wasza strona internetowa. A szczególnie zainteresował mnie ten oto akapit dotyczący waszej pracy z naszą młodzieżą, cyt.:

„obsługa codzienna motoroweru, motocykla i samochodu z elementami znajdowania usterek w tych pojazdach…„ – http://www.auto-slaski.katowice.pl/lang.pl/7.63/pnews/293

Bo to znajdowanie usterek mieści się także w naszej idei Konkursu na najlepszego diagnostę. Dlatego zapraszam do współpracy z naszym SITK RP O/”Zagłębia Miedziowego” w Legnicy!

Mam nadzieję na kolejne tak miłe rozmowy i pozdrawiam wszystkich Kolegów ze Śląska, nie tylko tych, z którymi miałem przyjemność wczoraj rozmawiać.

Dziadek Piotra