KARNA SPRAWA

Rate this post

Karna sprawa, to nie jest zabawa – wierzcie mi.

To życie z tej gorszej strony, którego nie polecamy i przed czym zawsze przestrzegamy. To nie tylko olbrzymi stres (pamiętacie może jeszcze śp. Kolegę z Ostrowa Wlkp., który zmarł przed zakończeniem sprawy karnej?), ale też i koszty. Dotykają nas te afery przy biernej lub nieskutecznej postawie naszych branżowych organizacji, choć wszyscy wiemy już, w czym jest rzecz, i jak im zapobiegać.

Ale nasi branżowi liderzy nie są tym zainteresowani. Żadnych systemowych, Systemowych działań zapobiegawczych, żadnych prewencyjnych kroków.

Sam nie wiem na 100%, ale czuję, że postawa „my jesteśmy ponad to” nie ma przełożenia na akceptację branżowego środowiska. Bo ja sam takiej postawy nie akceptuję. Bo w tej walce konkurencyjnej SKP poległymi saperami są jedynie nasi koledzy z uprawnieniami insp. UDS-a . . . . .

bomb

I zauważcie, że nie chroni przed tymi cyklicznymi wtopami/aferami żadna dotychczasowa organizacja branżowa lub nawet bardzo silny ośrodek szkoleniowy. Czyli płać miesięczne składki lub opłatę za szkolenie, a jak co do czego, to radź sobie sam. I nie zapomnij płacić składek, choćbyś już siedział (wiecie gdzie). Zaś serwowane nam szkolenia nie mogą skupiać się wyłącznie na tematach, jak uniknąć odpowiedzialności, tylko na tym, jak poprawnie przeprowadzić każde BT. To dlatego chciałem otworzyć własny silny ośrodek szkoleniowy – tylko dla naszego środowiska! 

Właściciele naszych SKP i kolejni inwestorzy (tzw. „tłuste koty” w nomenklaturze działaczy PiS) inwestują w następne obiekty, które dezorganizują dotychczasowy rynek. Do tego wystarczy kilka kliknięć w internecie, aby przekonać się o skali patologii we wszystkich regionach naszego Kraju. Nasze „tłuste koty” już się nawet nie kryją z reklamą rabatów, upustów, bonów wartości 20 zł, darmowych usług dodatkowych, itd., itp., et’cetera.

Dotychczas podejmowane przez urzędników nieśmiałe próby walki z patologiami są nieskuteczne i nie rozwiązują zagadnienia. Do takich prób zaliczyć można przykład Krakowa, Rzeszowa i paru innych miast (na palcach jednej ręki) lub ostatnio w Bydgoszczy, gdzie po 10-ciu latach zastoju postanowiono wrócić do narad środowiskowych (piątek, 15 stycznia br.). No cóż, lepiej późno, niż wcale, bo przecież i tam nie uniknięto afer, pomimo silnego ośrodka szkoleniowego. Ale inicjatywa cenna, więc pogratulować wypada, bo to będzie super narada i prawie w gwiazdorskiej oprawie.

I. Racibórz.

Niedawno pisałem o aferze w Raciborzu – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/afery-2/

Napisałem tu i tam chcąc dowiedzieć się, jak to się skończyło. I otrzymałem właśnie następującą odpowiedź:

Dzień dobry

termin rozprawy w interesującej pana sprawie (sygn. akt II K 433/15 Sądu Rejonowego w Raciborzu) wyznaczono na 13.01.2016 r. g.9,00

SSO T. Pawlik

Jak widzicie, sprawa jeszcze nie rozstrzygnięta. A ponadto to nieco daleko, a i termin bardzo krótki . . . .

A może ktoś z Was tam będzie, aby potem nam zrelacjonować?

 

II. „Sprawa Kazika”.

Nasz pozostawiony samemu sobie Kolega Kazik mozolnie ciągnie swoje sprawy do przodu osiągając umiarkowane sukcesy. Oto one:

1/ Wydział Karny Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej wyznaczył termin rozpoznania zażalenia na dzień 14 stycznia br. o godz. 11,40 sala II (skan poniżej). Ciekawe, jak tam będzie z tą naszą praworządnością za linią Wisły na wschód . . .

Będzie jednak karna sprawa przeciwko urzędnikom i właścicielowi SKP?

Tam też za daleko dla mnie i termin tragicznie krótki. Niestety, nie będę mógł uczestniczyć.

Ale może ktoś z Kolegów mieszkających bliżej zechce podjechać i wesprzeć, aby potem podzielić się z nami swoimi wrażeniami?

2/ Sąd Rejonowy IV Wydział Pracy wyznaczył termin przesłuchania na dzień 22 marca br. w sprawie o:

  • sprostowanie świadectwa pracy,
  • sprostowanie protokołu powypadkowego.

Powiało umiarkowaną nadzieją, że nasze Państwo nie istnieje tylko teoretycznie, choć przedawnienie wielu czynów karalnych nie brzmi specjalnie optymistycznie. Bo jedni korzystają z instytucji przedawnienia całymi garściami1, a inni takiej możliwości nie mają – patrz brak przedawnienia dla czynów opisanych w art. 84 PoRD, o czym już dawno temu wiele razy pisałem w ślad za tym, co jeszcze wcześniej sygnalizował dr W. Czerwiński.

I pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

KazKaziKaziu

1 np. urzędnicy tamtejsi odetchnęli, bo karna sprawa, to nie zabawa. I część zarzutów wylądowała w koszu nawet, jeśli 14 stycznia br. Sąd Karny wróci do sprawy.

Loading