FILMOWE OBT NA JEDNEJ Z NASZYCH SKP

Rate this post

Filmowe OBT a nasza codzienna rzeczywistość na SKP. Czyli czas BT (badania technicznego) pojazdu a moja rozmowa z Prokuratorem.

W trakcie obecnej tury jesiennych spotkań szkoleniowych PISKP poruszany jest też temat „Czas BT”. W tym kontekście przypomniała mi się rozmowa, jaką przeprowadziłem telefonicznie przed dwoma-trzema laty z Prokuratorem prowadzącym taką sprawę.

I chociaż gdzieś tam już o tym wspominałem to jednak myślę, że sprawa warta jest szerszego przypomnienia.

Gdy dowiedziałem się o tym, jaka Prokuratura prowadzi to karne postępowanie, to pozwoliłem sobie zadzwonić, aby dowiedzieć się o tym, jak sprawa się zakończyła. Czy Prokurator skierował ją do Sądu na oskarżenie, czy też umorzeniem.

Przy przypominaniu tej sprawy pominę osobistą i bardzo indywidualną reakcję Prokuratora na wieść o tym, jakiej sprawy dotyczą moje pytania. Bo nasze wzajemne rozmowy nie powinny dotyczyć personaliów, tylko problemów!

Zaś z treści tej rozmowy wyłonił się następujący przebieg tej sprawy:

W związku z jakimiś nieprawidłowościami na tejże SKP uwagę zwrócono na jedno z OBT (okresowe i obowiązkowe badanie techniczne) pojazdu, którego czas wynosił 15 minut (sic!). Powołani w sprawie biegli orzekli, że w tym czasie nie można rzetelnie wykonać OBT, ponieważ uprawniony diagnosta samochodowy nie zdoła sprawdzić wszystkich elementów pojazdu, które opisane są w naszym Prawie. A z tego wynika, że nasz kolega mógł mieć kłopoty wynikające nie tylko z ustawy Kodeks Karny (fałszowanie dokumentów + ewentualny zakaz wykonywania naszego trudnego zawodu), ale także nieco (?) później z art. 84 ust. 3 naszej ustawy PoRD, czyli na kolejne i obligatoryjne 5 lat.

Okazało się przy tym, że tym kolegą z naszymi uprawnieniami diagnosty samochodowego był właściciel tejże SKP (sic!), któremu w tym wypadku groziło także (w przypadku karnego skazania):

  • pilne przepisanie tej SKP na jakiegoś „słupa”,

  • lub pilna sprzedaż tej SKP, aby utrzymać dotychczasowy poziom obrotów.

A to wszystko dlatego, że jak wiemy, nasze Prawo zabrania prowadzenia SKP przez osoby karane i skazane. Więc ewentualne dolegliwości rysowały się niezbyt (?) ciekawie.

Gdy zapytałem, czy to postępowanie przygotowawcze zostało już zakończone, to otrzymałem odpowiedź, że tak. Gdy już tylko i tylko dla formalności zapytałem, czy ta sprawa trafiła na oskarżenie do Sądu, to tu otrzymałem dość zaskakującą dla mnie odpowiedź, że . . . . . . . – nie! Albowiem Prokurator sprawę tę umorzył (sic!).

Zżerany przez ciekawość nie mogłem nie zapytać: jak, dlaczego, na jakiej podstawie, na jakiej zasadzie, czemu, itd., itp., et’cetera.

I dowiedziałem się, że przyczyną tego umorzenia był wykonany przez tego pracodawcę film, który Prokurator zaliczył w poczet dowodów w tej sprawie i to jeszcze na korzyść naszego podejrzanego kolegi.1

Film był na pewno specyficzny. Dokumentował przebieg OBT w czasie minimalnie krótszym niż te feralne 15 minut. Powołany w tej sprawie Biegły orzekł, że nasz kolega na tym filmie wykonał wszystkie czynności wymagane naszym Prawem. I ta właśnie opinia biegłego przechyliła tę szalę niepewności na korzyść naszego kolegi.

Ale każdy z nas powinien wiedzieć, że przy tej okazji wyszły także nieco (?) inne jeszcze aspekty tego filmowego OBT. Albowiem:

  1. Nasz kolega bardzo solidnie przygotował się do realizacji tego filmu a jego ostateczna wersja na pewno nie była tą pierwszą!

  2. W trakcie tego całego filmu nasz kolega ani przez moment nie stał w miejscu i wszystkie czynności wykonywał w biegu.

  3. Badany pojazd należał do naszego kolegi i jednocześnie właściciela tej SKP i był na potrzeby tego filmu specjalnie przygotowany oraz bezusterkowy. Bo stwierdzenie jakiejkolwiek usterki przecież powodowało by zwiększenie czasu tego OBT.

  4. Podczas sprawdzania ciśnienia w oponach nie było ono uzupełniane zaś zaworki nie posiadały nakrętek (uzyskano dodatkowy czas na ewentualne rozkręcania a potem zakręcania każdej nakrętki).

  5. Nr VIN był czytany na głos z pola numerowego i TZ (tabliczki znamionowej) pojazdu w tempie trudnym do zrozumienia poszczególnych liter i cyfr, zaś nasz kolega jedynie udawał, że sprawdza zgodność z DR trzymanym w ręku.

  6. Pojazd ten przez całe to filmowe OBT miał otwartą/uchyloną pokrywę silnika.

  7. Wszystkie przyrządy niezbędne do przeprowadzenia całego tego filmowego OBT nasz kolega miał ustawione w zasięgu ręki.

  8. Po zakończeniu tego filmowego OBT nasz kolego w widoczny sposób ociekał potem, który wręcz kapał mu także z czoła po twarzy.

Z wypowiedzi i z całego kontekstu rozmowy z prokuratorem wynikało, że nie tylko on zdawał sobie sprawę z absurdalności przebiegu tego „filmowego OBT”.

W tej sprawie oraz biorąc pod uwagę naszą codzienną praktykę na SKP warto zastanowić się:

  • ilu kolegów z naszymi uprawnieniami – ale nie będących właścicielami SKP! – stać by było na tak profesjonalną i innowacyjną (!!!) pomoc prawną?

  • Dla ilu kolegów z naszymi uprawnieniami – ale nie będących właścicielami SKP! – Prokurator by przyjął w poczet dowodów rzeczowych taki film i umorzył by postępowanie karne w podobnej sprawie?

 

Więc powtarzam po raz wtóry: trzymajmy się Prawa a zniknie każda obawa.

Pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

P.S.

Wydaje mi się, że treść tej rozmowy miałem zachować w tajemnicy, ale ja jestem już stary i mam prawo zapomnieć. Tym bardziej, że to nie było wczoraj.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

1 Pominę tu także bardzo osobliwą reakcję Prokuratora przy omawianiu tego, co było na tym filmie.

Loading