MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI ADAM BODNAR NASZĄ JEDYNĄ NADZIEJĄ

Rate this post

Nasze nadzieje vs stracone okazje. Czyli Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar naszą ostatnią nadzieją.

Mam takie nieodparte wrażenie, że przez cały okres ostatniej dekady, jedyną osobą, która rozumiała i ostatecznie zrozumiała naszą trudną sytuację zawodową oraz otoczenie, w jakim przyszło nam funkcjonować był Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar!

Jeśli miałem krytyczne uwagi do środowiska PSL, które dotychczas nadużywało swojej władzy w celu łamania zasad BRD, to karta Adama Bodnara jest tu nie tylko czysta i przejrzysta, ale też zupełnie i bezsensownie . . . . . . . – niewykorzystana!

Sam muszę się także uderzyć we własne piersi (niestety!), gdy po spotkaniu w 2019 r., gdy był w Pile nie wykorzystałem jego inicjatywy i nie wysłałem na jego ręce pisma, o które prosił – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/moja-rozmowa-z-rpo/

Na swoje usprawiedliwienie jedynie mogę napisać, że przez jakiś czas czekałem ze sprokurowaniem takiego pisma, bo liczyłem na wsparcie w tym zakresie ze strony jakiejkolwiek naszej organizacji. To wsparcie było mi potrzebne nie koniecznie dlatego, że nie wiedziałem o czym napisać. To Wasze organizacyjne wsparcie było mi wówczas potrzebne, aby podnieść wiarygodność argumentów, których chciałem użyć.

Ale się jednak jakoś nie doczekałem tego organizacyjnego wsparcia . . . . . . . .

Widocznie uznaliście, że także Wam nie zależało na wyprostowaniu szeregu patologi i kłamstw prawnych funkcjonujących na co dzień w naszej branży.

I tak zostało, i mamy co mamy. I wszyscy są zadowoleni, prawda?

Ta niewykorzystana przez nas szansa jeszcze bardziej stanie się widoczna, gdy weźmiemy pod uwagę, że doktor nauk prawnych Adam Bodnar zajmował dość jednoznaczne stanowisko w sprawie waloryzacji naszego Cennika BT. Przypomnijmy, że zwracał się on do dyrektora DTD (resortu transportu) MI o zbadanie sprawy z punktu widzenia zgodności przepisów rozporządzenia ministra z normami i wartościami konstytucyjnymi twierdząc, cyt.:

Gdy wysokość opłat pozostaje w oderwaniu od aktualnych kosztów badań – skoro nie uległa zmianie od 2004 r., mimo wzrostu nakładów potrzebnych do ich wykonania – to naruszona zostaje równowaga pomiędzy ważnym interesem publicznym, który przemawia za wprowadzeniem sztywnych cen za usługi stacji kontroli pojazdów, a wymogami ochrony praw przedsiębiorców.

W efekcie regulacje określające stawki opłat nie spełniają warunku zgodności z zasadą proporcjonalności sensu stricto. Oznacza to, że mamy do czynienia z ograniczeniem praw właściciel stacji diagnostycznych, które nie spełnia standardów konstytucyjnych.”

https://www.diagnostasamochodowy.pl/2021/rpo-o-cenniku-bt/

Abstrahując jednak nieco (?) od waloryzacji Cennika BT na SKP, która prędzej czy później musi nastąpić, to jednak naszą największą przegraną jest jednak batalia o Cywilizowane Prawo, które będzie w zgodzie z Prawem UE. To tu mamy największe zaległości, to na tym polu mamy największe zaniechania, to na tym polu nasze organizacje popełniły najwięcej błędów. Bo wszystko zaczyna się i kończy na właściwych rozwiązaniach prawnych. I tu także mieliśmy wsparcie dr Adama Bodnara, którego to wsparcie nie wykorzystaliśmy.

Powiem nawet więcej, nie chcieliśmy wykorzystać, aby samolubnie sobie tylko przypisać ewentualny sukces!

To egoistyczne i samolubne podejście naszych branżowych organizacji skończyło się dla nas tragicznie, bo wielu kolegów nawet nie doczekało Sprawiedliwości, na którą mieli prawo liczyć. Tym bardziej, że i w tej mierze Prof. Adam Bodnar już w 2017 roku przecież chciał nas wesprzeć. A co myśmy zrobili z tym Jego wsparciem – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2017/interwencja-rpo/

My to wsparcie, i każde poprzednie wrzuciliśmy do kosza . . . . . . . . . .

Zamiast przyjaciół, jak dr Adam Bodnar, zamiast dr Wiesława Czerwińskiego, to na nasze branżowe spotkania zapraszaliśmy jakichś mniej lub bardziej ważnych urzędasów z resortu transportu, jakichś Gajadhurów, którzy godzili się na to, aby im włazić w te ich cztery litery. A my to uwielbiamy (???), bo tacy właśnie jesteśmy (?!).

Ale trzymajmy się i mniej się spierajmy.

Pozdrawiam poniedziałkowo,

trzymajcie się zdrowo,

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

Loading