JEST FAJNIE

Rate this post
Jest fajnie, a będzie….
17/11/2011 18:03:50
Jest fajnie!
A będzie jeszcze lepiej.W Leszczynku było fajnie z bardzo wielu powodów, o których sami wiecie. Ale są jeszcze sprawy, o których część z Was nie wie.

Więc było bardzo fajnie, gdyż:

I.
VIVAT, Vivat, vivat – w Leszczynku przybyło nam 15 kolejnych członków naszego SDS-u!!!

Ha Ha

Ich uśmiechnięte twarze widać na fotkach umieszczonych w zakładce „Album” na naszym internetowym forum.
I jest wśród nich grupka nauczycieli. Więc możemy się powoli brać za wychowywanie przyszłego UDS-owego narybku.

Ponadto, co moim zdaniem bardzo ważne, ci nasi nowi Koledzy są nie tylko z Kutna i okolic. Niejednokrotnie odbyli długą i daleką drogę, aby się razem z nami spotkać. To ma swoje znaczenie – wierzcie mi!

II.
Jest fajnie. Mamy wreszcie swoje coroczne święto w dniu 13 listopada. Możemy spotykać się tego dnia razem w Leszczynku, gdzie sala jest ogrzewana, więc i bawić się będzie można.
Ponadto Wójt Gminy obiecał nam, że za rok wyremontują sąsiedni pałacyk na nasze potrzeby (widać go na fotkach). A w pałacu to i prawdziwy bal można zrobić!

III.
Jest fajnie, bo nasze „papiery” poszły już do KRS-u!

Mamy więc max. 3 miesiące oczekiwania, a potem organizowanie naszego kolejnego spotkania w Leszczynku na przełomie maja i czerwca 2012 r. Pomyślimy wówczas o rozszerzeniu Zarządu o 5-tego członka, o uzupełnieniu Statutu o możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, o jego ewentualne kosmetyczne poprawki, itp., itd., et’cetera.

A do tego czasu trzeba będzie to wiosenno-letnie spotkanie przygotować. Myślę, że tym razem będzie nas jeszcze więcej. Jestem także pewien, że tym razem nie uciekną nam przedstawiciele MI, TDT, ITS i przygotują się do zreferowania nam najbardziej palących problemów – z punktu widzenia UDS-a.

Mam też nadzieję, że firmy specjalizujące się w oprzyrządowaniu naszych SKP także zechcą pojawić się z jakąś informacją lub wystawką.

IV.
Jest fajnie, bo można liczyć na koleżeńską pomoc. Koledzy z lubuskiego zawieźli mnie do Leszczynka i do tego przywieźli na to samo miejsce, skąd mnie wzięli. Prawda, że cudownie?
A w trakcie podróży pogadaliśmy o starych dobrych czasach i o czasach współczesnych – jeszcze lepszych.
I zrywaliśmy boki, gdy mówiliśmy też o tych, dla których czas się zatrzymał. A to wszystko, gdy opowiadaliśmy o tych przedstawicielach naszej branży, którzy nie nadążają za zmianami w prawie. Koledzy z podróży mieli piękny opis tego zjawiska, cyt.:

. . .mmm, bo coś tam kiedyś mówili o jakichś zmianach w prawie (!), ale u nas się nie przyjęło . . .” . . .

– no myślałem, że pęknę ze śmiechu.

Fajnie było!

Dziękuję wszystkim
dziadek Piotra

Loading