JAZDA PO BANDZIE

Rate this post

Jazda po bandzie, czyli prowizja na sądowej wokandzie w maju br.

Zawsze uważałem, że nasza tradycja prowizyjnego wynagrodzenia nie jest do pogodzenia ze zdrowym rozsądkiem, i nie jestem w tym jakimś wyjątkiem. Wiele razy pisałem i przestrzegałem, choćby na naszych pierwszych spotkaniach organizacyjnych SDS-u w okolicach Kutna. I jest to sprawa smutna, gdyż uczestniczyli w tych spotkaniach także Koledzy z łódzkiego. Więc wiemy już, że sprawa nie jest nowa, a swój epilog znalazła w wyroku z Bełchatowa (czyżbym prorokiem był?).

wondering

Chodzi tym razem o całkiem aktualny wyrok (sygn. akt II K 682/15) z dn. 06.05.2016 r., gdzie nasi koledzy zatrudnieni na Podstawowej SKP należącej do Wytwórczo – Usługowej Spółdzielni Pracy przy ul. Pabianickiej 26 w Bełchatowie (I.B. oraz M.K.) zostali oskarżeni o to, że będąc zatrudnieni na prowizyjnym systemie, od 2013 r. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poświadczyli nieprawdę (co do okoliczności mających znaczenie prawne) przeprowadzając BT pojazdów (w tym ciągnika rolniczego marki Ursus1) w ten sposób, że dokonali wpisów o pozytywnym wyniku OBT, gdy w rzeczywistości nie przeprowadzili badań tych pojazdów, to jest o przestępstwo z art. 271 § 1 i 3 kk.

W toku tej sprawy ustalono, że kolega M.K.2 posiadający nasze uprawnienia od 2002 r. zatrudniony był w tej PSKP od 1 września 1998 r. w niepełnym wymiarze czasu pracy (1/2 etatu) z początkowym wynagrodzeniem 3 zł za godzinę w „systemie prowizyjnym 9% od przerobu netto”, a następnie stopniowo tę stawkę i prowizję zwiększono: stawkę godzinową do 5 zł, zaś prowizję do 12 % sprzedaży netto.

Zaś nasz kolega I.B.3 z naszymi uprawnieniami także od 2002 r. pracował tam od 1996 r. z wynagrodzeniem początkowym 1,5 zł/godz. w „systemie prowizyjnym 15 % pomniejszone o podatek VAT”, które następnie stopniowo zwiększono: stawkę godzinową do 5 zł, zaś prowizję do 12 % sprzedaży netto.

Ciekawostką są ustalone przez ten Sąd szczegóły, jak np. cyt.:

  • czas BT zależny jest od wielu czynników takich jak: sprawność diagnosty, stan techniczny urządzeń i pojazdu, warunki zewnętrzne itd. Średni czas dla badania pojazdu samochodowego indywidualnego (bez przyczepy i bez instalacji gazowej) o masie do 3,5 tony powinien się mieścić w granicach 20 – 40 minut, a w warunkach PSKP w Bełchatowie to około 30 minut.
  • Za każdym razem pomimo tego, że autem nie wjeżdżał na stanowiska diagnostyczne, a czynności diagnosty ograniczały się jedynie do obejrzenia pojazdu z zewnątrz otrzymywał wpis o pozytywnym wyniku badania technicznego. Przedmiotowy samochód ma wysokość 3,15-3,20 m i w związku z tym wymagane byłoby otwarcie tzw. przedłużenia drzwi, aby zmieścił się w prześwicie wjazdu do budynku, gdzie znajdują się urządzenia diagnostyczne. Pomimo tego, że P. P. nalegał, aby otworzyć drzwi tak, aby wjazd był możliwy diagnosta ocenił, iż auto się nie zmieści.”
  • Pomimo tego, że autem nie wjeżdżał na stanowiska diagnostyczne, a ciągnik został w gospodarstwie, to otrzymywał wpisy o pozytywnych wynikach BT tych dwóch pojazdów.”
  • w związku z procedurą rejestrowania skutera udał się z nim na przyczepce na tę PSKP celem przeprowadzenia BT. Z uwagi jednakże na to, że nie posiadał tablic rejestracyjnych nie udało mu się zrobić przeglądu. Po otrzymaniu odpowiednich tablic ponownie udał się na badanie techniczne, jednakże już bez skutera, który został w oddalonym o około 10 km miejscu zamieszkania, gdyż K. S. miał problem z jego przewiezieniem na stację. Znał natomiast z pracy diagnostę M. K., który w dniu 7 maja 2013 r. wystawił zaświadczenie o przeprowadzonym BT.”

Prowizje na naszych SKP, to jazda po bandzie.

Więc wracając do rzeczy, czyli do meritum, to w swoich rozważaniach Sąd pochylił się nad prowizyjnym sposobem wynagrodzenia, co mogło mieć znaczenie przy przyjęciu, że było to działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, gdyż podnosi wymiar kary. Sąd ustalił, że opłata za OBT samochodu osobowego o masie całkowitej do 3,5 tony to zaledwie (?) 98 zł. Przy założeniu, że wielkość prowizji dla insp. UDS-a to 12%, tym samym należna mu kwota brutto to 11,76 zł, a więc „na rękę” wychodziło poniżej 10 zł od jednego takiego OBT. Kwoty te ewentualnie rosną wraz z ilością takich OBT.

Nasi starszawi nieco koledzy nie przyznawali się do czynów i odmawiali składania wyjaśnień, a efekt tego był taki, że organom ścigania nie udało się udowodnić im więcej takich „wirtualnych” BT, a tym samym przyjęto niską kwotę korzyści majątkowych (z prowizji).

bomb

Organom ścigania i Sądowi zabrakło odwagi, aby postawić pytanie, czy prowizyjny system wynagrodzenia nie był w tym przypadku (a może nadal jest?) specyficzną formą nacisku (mobbingu) na naszych kolegów (?!). No cóż . . . .

Ten sąd był bardzo litościwy dla naszych kolegów, gdyż są już zaawansowani wiekowo i nie byli dotychczas karani oraz prowadzą ustabilizowany sposób życia. Okoliczności te pozwoliły Sądowi przyjąć, że właściwości i warunki osobiste naszych kolegów I. B. i M. K. oraz dotychczasowy sposób ich życia uzasadniają przypuszczenie, że będą już przestrzegali porządku prawnego, a w szczególności nie popełnią przestępstwa. A dotychczasowe przypadki dotyczyły pojazdów sprawnych technicznie, zaś naruszenia prawa wynikały z ich lenistwa do rzetelnego przeprowadzania BT.

Przejawem tej sądowej litości było wyeliminowanie z opisu ich przestępczych czynów stwierdzenia: „działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”4, co wpłynęło bezpośrednio na możliwość obniżenia im kary.5

Więc tym razem się jakoś (?) udało. Mogło być zdecydowanie gorzej.

A mnie ciekawi, czy ci nasi koledzy nadal pracują na tej PSKP i czy nadal w systemie prowizji oraz co na to tamtejszy nadzór . . .

Co o tym myślicie? Może się swoimi przemyśleniami podzielicie? Bo moim skromnym zdaniem, to warunkowe umorzenie tej sprawy przez Sąd, to też jazda po bandzie (więc możemy tu mówić o grandzie?).

tease

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – –

1  Znowu tradycyjnie rolniczy – to jest info dla W.Szan. „blakop”-a, który nie wierzy, że każda nasza afera musi zawierać wątek „chłopski”.

2  M. K. ma 59 lat; jest żonaty; posiada wykształcenie średnie; z zawodu jest technikiem samochodowym; zatrudniony w (…) jako kierownik taboru i stacji obsługi pojazdów z uposażeniem 4.000 zł brutto miesięcznie oraz na ½ etatu jako diagnosta z uposażeniem ok. 1.500 zł netto miesięcznie; jest współwłaścicielem mieszkania oraz działki rolnej; posiada samochód osobowy R. (…) o wartości 11.500 zł; wcześniej nie był karany.

3  I. B. ma 69 lat; jest żonaty; posiada wykształcenie średnie; z zawodu jest mechanikiem samochodowym; pobiera emeryturę w wysokości 2.310 netto miesięcznie, a poza tym pracuje na ½ etatu jako diagnosta z uposażeniem ok. 1.300-1.500 zł miesięcznie; posiada samochód osobowy marki T. o wartości 4.000 – 5.000 zł; wcześniej nie był karany.

4  „W związku z tym, mając na uwadze tak niewielkie sumy, które miały się przekładać na wysokość wynagrodzenia, nie sposób jest wnioskować w oparciu o te trzy udowodnione każdemu z oskarżonych przypadki, aby motywem ich działań była chęć osiągnięcia korzyści majątkowych, a nie po prostu zwykłe lenistwo. W związku z tym, zdaniem Sądu brak było wystarczających przesłanek ku temu, aby oskarżonym przypisać kwalifikowaną postać występku z art. 271 § 3 kk i dlatego wyeliminowano wymieniony przepis z podstawy prawnej skazania.”

5  Kary w zawieszeniu + grzywny i bez zakazu wykonywania zawodu.

Loading