PISKP I SITK KRYTYKUJĄ PROJEKT

Rate this post

PISKP i SITK krytykuje ten projekt i jakie są wyniki tej krytyki.

wondering
Dr Marcin Barankiewicz – Dyrektor PISKP,

Odnośnie kwestii podatkowych.

Opłata za BT przeterminowane ma obciążać użytkownika pojazdu. I później przedsiębiorca prowadzący SKP ma ją przekazać do TDT. To dlatego ta opłata nie będzie podlegać włączeniu do kosztów uzyskania przychodów przedsiębiorcy, bo jest dla niego neutralna. I ona ma nie dotyczyć właścicieli pojazdów, tylko ma być odpowiedzią, co przedsiębiorca ma z tymi pieniędzmi zrobić. Abstrahuję też od tego, czy wprowadzać jeszcze jakieś dodatkowe wyjątki do tych BT po terminie, bo myślę, że strona rządowa sama wie, co ma z tym zrobić.

Pozwolę sobie jeszcze skomentować wcześniejsze słowa Kolegi Waldemara WITKA z OSDS.

Faktycznie, ta ustawa była skonsultowana tylko raz, tak porządnie w 2016 r., kiedy po raz pierwszy trafiła do wszystkich organizacji społecznych. Następnie z treści pojawiających się zmian do tej ustawy dowiadywaliśmy się, śledząc stronę internetową RCL. Te konsultacje były iluzoryczne i nie mieliśmy wielkiego wpływu na zmiany pojawiające się w tym projekcie.

I jeszcze ad’vocem do słów dyrektora Oleksiaka.

Środowisko BT chce zmian, chce poprawić BRD. Natomiast nie jesteśmy pewni co do tego, czy te procedowane zmiany rzeczywiście przyczynia się do poprawy tego bezpieczeństwa. I jeżeli posługujemy się statystyką, to statystyka zawsze zawiera pewne przekłamania. Jeśli podzielimy te środki przeznaczone dla TDT na starostwa, to rzeczywiście wyjdzie średni 142 tysiące na jedno starostwo. Tylko proszę pamiętać, że obecnie starostwa dostają kilkaset złotych w skali roku na realizację tych zadań. Jeśli porównamy obecne 500, czy 600 zł do 142.000 zł, to jest to kolosalny wzrost środków możliwych do przeznaczenia dla nadzoru. Więc nie trzeba budować nowej organizacji, tylko dofinansować starostwa. A ta organizacja, czyli TDT jako jednostka wyznaczona może spinać ten system. Nie jest przecież tak, że każdy z tych 380 starostów będzie budował swój system informatyczny. Tak, jak teraz, pracują na systemie „Pojazd” z systemu CEP. Przecież to jest jeden centralny system, do którego są podpięci starostowie. Tak samo było by, jeżeli chodzi o nadzór nad SKP. Korzystali by po prostu z infrastruktury rządowej i CEP. Po co budować dodatkowe rejestry, które będą kosztowne?

No można zrobić ustawę, tak jak ta była procedowana, że najpierw poszło do publicznej wiadomości, że jest bardzo mało wyników negatywnych. Przy czym wyniki negatywne SKP gromadzą dopiero od listopada 2017 r. Można powiedzieć, że odsetek jest niski, bo po prostu nie był gromadzony. Można wysłać ankietę do starostw i zapytać, czy są przygotowani – oni zapewne liczyli, że zostaną dofinansowani – i później użyć tej ankiety, że rzeczywiście ta struktura i kadrowo i osobowo nie są do tego przygotowani, więc trzeba zmienić nadzór.

Można też to tak procedować, że zrobić kontrolę NIK-u – co wynika wprost z raportu – żeby skontrolować te starostwa, gdzie z całą pewnością wiedzieliśmy, że będzie źle i później stwierdzić, że sytuacja jest tragiczna i przekazać nadzór nad SKP w ręce jednego słusznego organu.

I po raz kolejny chciałem podkreślić, że przedsiębiorcom bardzo zależy na BRD. Natomiast nie mamy pewności co do tego, czy karanie i kontrola rzeczywiście się do tego przyczyni.

I tylko to chciałem Państwu, Paniom i Panom Posłom dać pod rozwagę. Dziękuję.

 

Artur Sałata – Zarząd SITK Oddz. Krosno.

Nie byłem obecny na wcześniejszym posiedzeniu Komisji Infrastruktury, gdzie omawiany był art. 1, a przede wszystkim należy wiedzieć, z czym tak naprawdę mają problemy uprawnieni diagności samochodowi i właściciele SKP. My, jako stowarzyszenie prowadzimy działalność doradczą, nawet dla SKP i dokładnie widzimy pewne elementy BT, które oczywiście należy poprawić. Ale przede wszystkim uważamy, że przepisy powinny być jak najbardziej prosto i klarownie skonstruowane, aby diagnosta samochodowy nigdy nie musiał zastanawiać się, do którego wydziału Komunikacji trafi wystawione przez niego zaświadczenie po przeprowadzonym BT. Niestety ten projekt, który tutaj omawiamy absolutnie nie gwarantuje takiego bezpieczeństwa, zarówno właścicielom SKP, jak i diagnostom samochodowym. Jest tutaj wiele elementów dotyczących nakładanych kar, a niestety przepisy nie są w wielu kwestiach jasno i czytelnie napisane.

Przede wszystkim chciałbym zwrócić bardzo uwagę na kwestię dotyczącą karania diagnostów samochodowych. Te przepisy, które mamy dzisiaj przed sobą i dla których myśmy dzisiaj tu przyszli zakładają możliwość cofnięcia uprawnień diagnoście samochodowemu nawet wówczas, gdy diagnosta nie użyje urządzenia do regulacji ciśnienia w ogumieniu. Przepisy są tak skonstruowane, że TDT będzie miał obowiązek cofnięcia uprawnienia w przypadku braku wykonania takich czynności. Tak samo, jak diagnosta samochodowy wystawi niezgodnie z przepisami zaświadczenie o przeprowadzonym BT w zakresie terminu. Również nie było to poruszone na wcześniejszym posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Ale niestety, diagnosta samochodowy, który ten termin błędnie wyznaczy również będzie miał cofnięte uprawnienia. I w tym miejscu chciałbym przypomnieć stanowisko Ministerstwa, jak to wygląda w odniesieniu do terminu, jak ktoś się spóźni na zwykłe badanie okresowe (OBT). Otóż proszę państwa, jeżeli pojazd byłby zarejestrowany dokładnie 5 lat temu i przyjechał by dzisiaj, w tym momencie, na pierwsze OBT, bo np. właściciel pojazdu pojechał sobie za granicę i nie wrócił na czas do kraju, to w ocenie Ministerstwa diagnosta powinien wyznaczyć termin następnego OBT na dzisiaj. Nie na rok, tylko po prostu na dzisiaj!

Więc naszym zdaniem, należało by te przepisy naprawdę dobrze i powoli przeanalizować, aby wyeliminować jak najwięcej błędów, które tam się znajdują. Tak samo sprawy dozorowe. Ustawa, którą dzisiaj mamy przed sobą zakłada, że BT pojazdu z zamontowanym urządzeniem dozorowym może być przeprowadzone po przedstawieniu właściwego dokumentu z UDT, bądź TDT. Niestety, rozporządzenia wykonawcze do ustawy, które zawarte są w tym momencie na stronie RCL są z tą ustawą po prostu sprzeczne. Takich przykładów jest dużo więcej. Dlatego proponował bym również odnieść się jeszcze do tych przepisów, które były poruszane na poprzednim posiedzeniu, ale widzimy jednak te błędy. Dziękuję.

Dyrektor Oleksiak – strona rządowa.

W odpowiedzi na te uwagi. Pan troszeczkę łączy rozporządzenie z ustawą i rozporządzenie o rejestracji. Dlatego wydaje mi się, że rozporządzenie, to jest późniejszy etap, o czym tu już była mowa. Dlatego, że musimy najpierw przyjąć zapisy delegacji ustawowej, a następnie dopiero możemy mówić o rozporządzeniach! I nie należy tego tutaj razem łączyć!

Oczywiście, jeżeli chodzi o sprawę diagnostów i obaw, są zapisy, które wynikają też z przepisów UE. I my musieliśmy je zaimplementować.

Natomiast ten przykład, który pan podał, to oczywiście istnieje możliwość wystawienia korekt przez diagnostę. I tutaj takie rzeczy przewidujemy! Przecież zdarzają się omyłki ludzkie i należy takie rzeczy przewidzieć. Jest o uwzględnione i na pewno będzie uwzględnione w rozporządzeniach wykonawczych do aktu podstawowego. Dziękuję.

– – – – – – – – – – – – – – –

cd. nastąpi.

Co ciekawsze wyjątki z wysłuchania spisał

dP

– – – – – – – – – – – – –

Najlepiej sam posłuchaj:

http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/PlanPosKom.xsp?view=2&unid=036CC0EFD5B6CD08C125835200408C5F

Loading