TDT ELIMINUJE KOLEGÓW Z ZAWODU

5/5 - (1 vote)

TDT eliminuje kolegów z zawodu, czyli prawne kłamstwa i niedomówienia w sprawie cysterny oraz zwykłe oszukaństwa.1

10 marca 2017 r. zostało wszczęte z urzędu postępowanie administracyjne w przedmiocie cofnięcia naszemu koledze diagnoście samochodowemu uprawnienia do wykonywania BT pojazdów. W toku postępowania w dniu 18 marca 2017 r. diagnosta złożył pisemne wyjaśnienia, z których wynikało m.in., że przedmiotowa naczepa, jako przewożąca materiały sypkie lub granulowane nie podlegała dozorowi TDT, naczepy tego typu zbudowane są w ten sposób, że ich załadunek odbywa się przez górne klapy, zaś opróżnianie odbywa się przez otwarcie tylnej klapy pojemnika. Kontrolowana naczepa nie posiadała w dniu badania instalacji do ciśnieniowego napełniania i opróżniania i mogła być opróżniana tylko metodą wolnego spadku (grawitacyjnie bez ciśnienia). Nasz kolega powołał się także m.in. na § 1 ust. 1 lit. g rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 grudnia 2012 r. w sprawie rodzajów urządzeń technicznych podlegających dozorowi technicznemu podnosząc, iż w przywołanym zapisie jest mowa o urządzeniach ciśnieniowych, które podlegają dozorowi technicznemu, w których znajdują się ciecze lub gazy pod ciśnieniem różnym od atmosferycznego, a przedmiotowy pojazd służył jedynie do przewozu materiałów sypkich lub stałych, zatem nie podlega dozorowi technicznemu. Wobec faktu, iż ustawodawca nie zaliczył cystern przewożących materiały w stanie skupienia stałym do katalogu, nastąpiło ich wyłączenie spod kontroli dozorowej.

Decyzją z dnia 1 października 2018 r. Prezydent Miasta cofnął naszemu koledze K.K. uprawnienie diagnosty samochodowego zezwalające na wykonywanie BT pojazdów.

W uzasadnieniu decyzji wskazano, iż wnioskiem z dnia 9 stycznia 2017 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej wystąpił z o wszczęcie postępowania w sprawie cofnięcia temu naszemu koledze uprawnienia diagnosty samochodowego ze względu na przeprowadzenie przez niego w dniu 19 marca 2016 r. na Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów w R. bezprawnego BT pojazdu cysterny ciśnieniowej marki B., mimo braku decyzji zezwalającej na eksploatację przedmiotowego urządzenia technicznego zamontowanego w pojeździe wydanego przez Dyrektora TDT. Potwierdzały to informacje zawarte w donosie TDT, które wskazywały, że w tym dniu nasz kolega wykonał OBT pojazdu z rzekomo zamontowanym urządzeniem technicznym (cysterną ciśnieniową), bez wymaganych dokumentów wydanych przez właściwy organ dozoru technicznego.

Nasz kolega dwukrotnie wykonał OBT tego pojazdu marki B. z zamontowanym urządzeniem technicznym podlegającym dozorowi technicznemu, tj.:

  • w dniach 23 marca 2013 r.,

  • 19 marca 2016 r.2

W trakcie postępowania pozyskano: informacje TDT Oddział w O., z których wynika, że dla właściciela przedmiotowego pojazdu w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 1 października 2016 r. nie były wydawane dokumenty stwierdzające sprawność urządzenia technicznego; decyzję Dyrektora TDT z dnia 21 lipca 2016 r., na mocy której wstrzymano eksploatację urządzenia technicznego rok produkcji 1995, zamontowanego w pojeździe marki B. – zgodnie z protokołem z dnia 21 lipca 2016 r. z BT przeprowadzonego przez Inspektora TDT Oddział Terenowy we Wrocławiu. Przesłuchano w charakterze świadka właściciela naczepy, który zeznał, że pojazd nie został poddany badaniu przeprowadzonemu przez TDT, gdyż był wykorzystywany do przewozu materiałów sypkich: PCV, piaski i mączki wapienne.

W toku postępowania otrzymano też stanowisko TDT w Warszawie z dnia 5 maja 2017 r., zgodnie z którym cysterna przeznaczona była do transportu towarów sypkich (nie ADR) o ciśnieniu roboczym PS=0,2 bary i rzekomo powinna być objęta dozorem technicznym sprawowanym przez TDT. Zdaniem TDT wynika to z obowiązującego stanu prawnego, z czym trudno się zgodzić w świetle obowiązującego Prawa, dającemu prymat każdej ustawie (w tym o dozorze technicznym) nad wszelkimi rozporządzeniami.

W stosunku do pojazdu marki B. nie dokonywano/zgłaszano żadnych zmian konstrukcyjnych lub wymiany elementów powodujących zmianę danych w DR. W tym DR w rubryce rodzaj pojazdu figurował zapis „naczepa ciężarowa”, a w rubryce przeznaczenie – brak wpisu. W oparciu o taki dokument dopuszczający pojazd do ruchu nasz kolega uprawniony diagnosta samochodowy K.K. przystępując do badania dokonał identyfikacji pojazdu, w tym porównał dane w nim zawarte. Z DR natomiast nie odczytał podrodzaju, przeznaczenia pojazdu, gdyż informacje te nie zostały odnotowane przez organy rejestracyjne, zatem winien3 zidentyfikować pojazd i sprawdzić, jakim wymogom podlega, oraz zgodnie z pkt 0.2. załącznika nr 1 do ww. rozporządzenia ustalić podrodzaj pojazdu, w oparciu o faktyczny stan pojazdu przedstawionego do badania.

Pojazd marki B., jak wskazują dane od producenta marki B. był cysterną z wbudowanym urządzeniem ciśnieniowym.4

Zdaniem organu z kontroli wzrokowej i oględzin stanu faktycznego w dniu badania (będącego przedmiotem rozpoznania) oraz porównania ze stanem prawnym, nasz kolega powinien wiedzieć, że badany pojazd był cysterną z urządzeniem technicznym (węże, przyłącza, zawory, zegary). Sformułowania używane przez stronę postępowania (w przeprowadzanych dowodach – protokoły przesłuchania: właściciela pojazdu, kierowcy, strony) co do określenia typu podrodzaju naczepy – pojemnik, beczka, silos, nie potwierdzają faktycznego podrodzaju nadwozia naczepy skontrolowanej przez TDT, na okoliczność czego przesłano fotografie pojazdu z różnych stron. Nasz kolega niedokładnie określił dla wykonywanego badania – podrodzaj naczepy, sugerując się wyłącznie oświadczeniem kierowcy co do przeznaczenia pojazdu, nie uwzględniając przy tym wyposażenia naczepy – cysterny w stałe oprzyrządowanie stanowiące urządzenie techniczne przystosowane do napełniania i opróżniania pod ciśnieniem.

Nasz kolega złożył skargę do WSA, który jednak jej nie uznał. Miejmy nadzieję, że ten nieprawomocny wyrok zostanie wreszcie zaskarżony do UE, bo nie przekonują mnie urzędniczo-sądowe argumenty.

Jest prawdą, że zgodnie z art. 81 ust. 12 p.r.d. badanie techniczne pojazdu z zamontowanym urządzeniem technicznym podlegającym dozorowi technicznemu może być przeprowadzone po przedstawieniu dokumentu wydanego przez właściwy organ dozoru technicznego, stwierdzającego sprawność urządzenia technicznego. Ale tylko pod ustawowym warunkiem, że to urządzenie techniczne służy do przewozu materiałów płynnych lub gazów (a nie materiałów sypkich).

WSA argumentuje, że w dniu BT sporna naczepa była wyposażona w urządzenie techniczne do ciśnieniowego napełniania i opróżniania oraz stosowną TZ. Ale nawet to właśnie jej wyposażenie nie dowodzi jeszcze na 100%, że służyła ona do przewozu gazów i płynów! To tylko poszlaka.

No zastanówmy się wspólnie, czy umieszczenie jakiejkolwiek TZ na pojeździe/cysternie może być ważniejsze niż zapis ustawowy o tym, że dozorowi podlegają tylko pojazdy z gazem i płynami?

Nie pomogła tu argumentacja naszego kolegi, który powoływał się w skardze na wcześniejszy wyrok tut. Sądu III SA/Kr 261/18 dotyczący odmowy pozbawienia uprawnień innego naszego kolegi, który przeprowadził badania tej samej naczepy – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/dobre-wiadomosci-z-krakowa/

Już czas najwyższy, aby przytoczone w tej sprawie błędne wyroki NSA (bo niezgodne z ustawą!) o tym, że rzekomo materiały sypkie przewożone cysternami stanowią jakieś zagrożenie dla BRD, należy włożyć między bajki dla dzieci. Te bzdury spowodowane były najprawdopodobniej faktem, że sędziowie nie znają się na kwestiach technicznych i z tego powodu ulegli argumentacji urzędników.

Dla tego WSA bez znaczenia pozostawały także okoliczności wynikające z treści uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków z dnia 28 listopada 2017 r. VII K 1227/17, uniewinniającego właściciela naczepy od zarzutu popełnienia czynu z art. 63 ust. 1 pkt. 1 Ustawy o Dozorze Technicznym. Ale jednocześnie, gdyby doszło jednak do skazania, to ten sąd musi to wziąć pod uwagę – co jest już zwykłą niesprawiedliwą hipokryzją.

W tej sprawie odniesiono się także naruszeń prawa wyrażonych w art. 2 i 31 Konstytucji RP – z zasadą proporcjonalności.

Kolejne sadowe kłamstwo – wynikające z braku wiedzy – sprowadza się do tego, że w razie stwierdzenia okoliczności określonych w art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 p.r.d. jednoznacznie wskazuje on, że rzekomo żadne inne okoliczności nie mogą być brane pod uwagę. Bo praktyka naszych organów nadzorczych nad SKP wskazuje wręcz coś całkiem innego (wystarczy poczytać protokoły/zalecenia pokontrolne). Tym samym jest zwykłym nadużyciem (kłamstwem?) twierdzenie, że organ nie ma swobody w podjęciu decyzji, lecz jest zobligowany do cofnięcia uprawnień. Starostwa i WK postępują tu zgodnie z naszą Konstytucją, miarkując naszą odpowiedzialność. Tym samym, wykonanie BT pojazdów sprzecznie z wymogami prawa i stanem faktycznym nie zawsze rodzi i nie zawsze będzie rodziło po stronie organu obowiązek cofnięcia uprawnień.

Tenże WSA argumentuje, że celem regulacji zawartej w art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 jest odsunięcie od czynności diagnostycznych nierzetelnych diagnostów, którzy swoim działaniem zagrażają BRD, ale nie odnosi się do tej prawdy zawartej w fakcie, że cysterny do przewozu materiałów sypkich takiego zagrożenia nie powodują – wcale!

Mam też wątpliwości, czy jest prawdziwe twierdzenie tego WSA o tym, że postanowieniem z dnia 19 grudnia 2017 r. sygn. akt P 16/16 Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie w sprawie pytania prawnego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu: czy art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym w zakresie, w jakim nakłada na starostę obowiązek cofnięcia diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych bez uwzględnienia okoliczności podmiotowych i przedmiotowych jest rzekomo zgodny z art. 65 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP oraz z art. 2 Konstytucji. Bo to umorzenie świadczy o czymś zgoła całkiem innym. Ten skład TK uciekł od określenia się w tej sprawie, aby – moim skromnym zdaniem – nie ośmieszać autorytetu wcześniej orzekających sędziów w takich sprawach, które niestety zapadały już z naruszeniem Prawa.

W ten sposób doszło do tego, że tenże WSA w Krakowie, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 lipca 2019 r., sprawy ze skargi naszego kolegi K.K. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia 31 stycznia 2019 r. w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnosty skargę oddalił.

I ten wyrok przybliżył Wam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

P.S.

Cytując te liczne kontrowersyjne niesprawiedliwe wyroki trudno oczekiwać, że będziemy wspierać niezależność sądownictwa.

1 III SA/Kr 438/19 – Wyrok WSA w Krakowie; Data orzeczenia: 2019-07-04; orzeczenie nieprawomocne; Data wpływu: 2019-05-09; Sąd: Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie; Skarżony organ: Samorządowe Kolegium Odwoławcze; Treść wyniku: oddalono skargę.

2 Ponadto wykonane w dniu 19 marca 2016 r. badanie techniczne tego pojazdu diagnosta potwierdził w dowodzie rejestracyjnym nieczytelną pieczątką identyfikacyjną (co spowodowało błędny odczyt przez inspektorów TDT, numeru uprawnienia).

3 zgodnie z § 1 i 2 rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosownych przy badaniach (Dz. U. z 2015 r., poz. 776, ze zm.)

4 Podkreślono, że cysterna marki B. jako przeznaczona do przewozu materiałów stałych i sypkich (przed jej eksploatacją 25.10.1995) była poddana kontroli ciśnienia i przepuszczalności w 3 barach i zgodnie z zaleceniem producenta test ten winien być przeprowadzany w odstępie rocznym w celu upewnienia się co do szczelności i braku deformacji materiału z której jest zbudowana. Jednocześnie zwrócono uwagę, że producent naczepy nie wypowiada się o możliwości grawitacyjnego opróżniania cysterny, lecz wyłącznie wskazuje próby ciśnieniowe, do których pojazd jest przystosowany.

Loading