NOWA STRATEGIA MARKETINGOWA DLA SKP

Rate this post

Nowa strategia marketingowa dla SKP. W jej wyniku w tym biznesie jedni przetrwają, a inni przegrają.

Wielu intelektualnych liderów twierdzi, że idzie nowe . . . .

Ja też jestem przekonany, że nic już nie będzie tak samo, jak przed pandemią koronawirusa. Ten wirus:

  • już pokazał, gdzie w naszym społeczeństwie są najsłabsze strony,

  • a jeszcze nie zakończył sprawdzania wszystkich naszych słabych punktów,

  • będzie z nami przez kolejne lata, dziesięciolecia, pokolenia (podobnie, jak wirus grypy) – o czym zdajemy się zapominać!

Ale – nie wybiegając za daleko w przyszłość – musimy odnieść się do tego, co jest dzisiaj, i co będzie w dniach najbliższych.

 

I. Dzisiaj – człowiek jest najważniejszy.

Na dzień dzisiejszy jeszcze pracujemy, bo jeszcze nie weszliśmy w główną i czekającą nas fazę gwałtownego wzrostu zachorowań, która przyjedzie za ok. 10 – 14 dni. Wówczas może okazać się, że tak wielu z nas będzie już na chorobowym, że wiele naszych SKP trzeba będzie zamknąć. Tym bardziej, że wielu naszym pracodawcom nie zależy na zdrowym pracowniku, bo nie zabezpieczają nam podstawowych środków ochrony.

Na ten przykład nie mamy jeszcze:

  • info dla kontrolowanych klientów, że przyjmujemy płatności tylko bezgotówkowe,

  • info dla klientów o koniecznym zachowaniu odległości min. 1,5 m od pracowników SKP,

  • maseczek, płynów do dezynfekcji, żelów do mycia rąk, już nie mówiąc/pisząc o okularach ochronnych lub kombinezonach.

Ciekawe, co za miesiąc zrobią nasi pracodawcy, gdy wielu z nas będzie zmuszonych do minimum dwutygodniowej kwarantanny?

Bo nie jest prawdą, że stwierdzenie koronawirusa u kogokolwiek zatrudnionego na danej SKP będzie skutkowało jej zamknięciem – nie, Nie, NIE. Bo wystarczy wówczas zdezynfekować SKP i można nadal działać. Tyle, że trzeba mieć czym zdezynfekować naszą SKP (macie już środek odkażający?) oraz trzeba mieć kim, czyli musi być jakiś jeszcze zdrowy insp. UDS!

Bo to Człowiek jest tu najważniejszy!

 

II. W najbliższych dniach.

Niektórzy z nas przetrwają, a inni przegrają. A to wszystko przez tego jednego i jedynego koronawirusa!

Wydaje się, że to hasło reklamowe na jednej z naszych SKPMY SKP DEZYNFEKUJEMY KAŻDEGO DNIA” może przynieść ten pozytywny efekt, że zminimalizuje poczucie lęku, że tu „nic nie złapiemy” – w odróżnieniu od pozostałych SKP, na których można „coś?” złapać.

Ponadto, jeśli to hasło jest prawdziwe (a nie tylko i wyłącznie celowym zabiegiem marketingowym), to daje też poczucie bezpieczeństwa zatrudnionym pracownikom i oddala możliwość ich ewentualnej kwarantanny. Bo dezynfekcja po złapaniu koronawirusa przez pracownika SKP będzie już jednak trochę musztardą po obiedzie. I nie tylko dlatego, że trudno będzie znaleźć zastępstwo personalne. Wiemy przecież, że w niektórych rejonach Kraju brak jest diagnostów na rynku pracy. A, gdy jeszcze rozniesie się wieść, że ta SKP jest skażona koronawirusem, to kto z nas zechce tam pracować?

I jest jeszcze kolejny aspekt tej sprawy.

A mianowicie może zaistnieć taka sytuacja, że kontrolowani klienci będą omijać szerokim łukiem przez wiele miesięcy taką skażoną koronawirusem SKP – ze strachu przed zarażeniem się!

I dlatego myślę, a nawet jestem przekonany, że to hasło na jednej z naszych SKP

MY SKP DEZYNFEKUJEMY KAŻDEGO DNIA”

ma swój głęboki sens (i gratuluję tego pomysłu!).

 

Trzymajmy się

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

Loading