TZ I JEJ CUDOWNE POJAWIENIE SIĘ

Rate this post

TZ była, potem znika. A potem znowu się pojawia. Czyli, czym tym razem skończyły się pewne dziwne zmiany konstrukcyjne oraz kombinacje z dyszlem przyczepy.

To ciekawe, bo z tego wyroku wynika, że tabliczki znamionowe (TZ) można nabyć i tu i tam – z dowolnie określonymi parametrami.

Jak wynika z akt tej sprawy, w październiku 2017 r. nasz skarżący kolega przeprowadził OBT (okresowe badanie techniczne) przyczepy, którego wynik określono jako „N”-negatywny ze względu na brak tabliczki znamionowej (TZ). Postąpił słusznie z pryncypialnie.

Jak wynika z załącznika do ww. zaświadczenia, zatytułowanego „Opis zmian dokonanych w pojeździe”, na fotografii dyszla przyczepy uwidoczniono numer ramy zaczynający się od litery T[…]. Tym samym przyjmujemy, że został kiedyś nabity przez jednego z nas.

Pech chciał, że jeszcze w tym samym miesiącu październiku 2017 r. nasz kolega skarżący się w tej sprawie do WSA przeprowadził DBT (dodatkowe badanie techniczne) tej samej przyczepy. Tym razem zaznaczono w nim jednak „P”-pozytywny wynik przeprowadzonego BT. Ale tym razem załącznik do ww. zaświadczenia zawiera fotografię uwidoczniającą już TZ przyczepy podobną do oryginalnej tabliczki producenta, na której wybito ten zastępczy numer ramy zaczynający się na literę „T”.

Nasz kolega w odniesieniu do stwierdzonych nieprawidłowości w zakresie dopuszczenia do ruchu przyczepy pozbawionej właściwej tabliczki znamionowej podniósł, że uznając pozytywny wynik badania stwierdził zgodność numeru ramy i nie miał świadomości, iż na tabliczce znamionowej (TZ) producenta jest umieszczony numer nadany przez Urząd Gminy Zławieś W..

Sam nie wiem, jak to się mogło stać, że nasz kolega nie wiedział, iż numer ramy zaczynający się na literę T[…] nie jest numerem nadanym przez producenta, tylko numerem zastępczym.

Tabliczka znamionowa zawierająca dane niezgodne ze stanem faktycznym stanowi o istotnej usterce (symbol UI).1 Zgodnie z § 6 ust. 2 rozporządzenia w przypadku, gdy w pojeździe stwierdzono usterki istotne, uprawniony diagnosta samochodowy zamieszcza wpis o nich w zaświadczeniu o przeprowadzonym BT pojazdu i określa wynik badania technicznego jako „N”-negatywny.

Powyższe przepisy, jako bezwzględnie obowiązujące, nie przewidują zarówno odstępstwa od stwierdzenia istotnej usterki w zależności od „doniosłości” wykrytej nieprawidłowości danych TZ (tutaj – czy niezgodność ze stanem faktycznym wynika z pominięcia lub zmiany jednej litery lub cyfry numeru identyfikacyjnego, czy też jego całości), ani odstępstwa od konsekwencji w postaci stwierdzenia negatywnego wyniku badania technicznego. Nasz kolega był zatem, w obliczu stwierdzonej nieprawidłowości, bezwzględnie zobowiązany do ujawnienia takiego stanu rzeczy w zaświadczeniu oraz stwierdzeniu „N”-negatywnego wyniku tego BT.

W opisanym przypadku chodzi o przyczepę, która była oznaczona niewłaściwą tabliczką znamionową (TZ). Bo nadal brak było tabliczki znamionowej zastępczej z właściwym numerem ramy.

A z tego może wynikać, że na dyszlu umieszczono podrobioną TZ, posiadającą cechy producenta, na którą (przez pomyłkę?) nadrukowano nr ramy zastępczy.2

Jedno jest pewne, że w niewyjaśnionych okolicznościach umieszczono tę zmienioną/zamienioną TZ. A efektem tego było wydanie zaświadczenia przez naszego kolegę, które potwierdzało niezgodność ze stanem faktycznym, albowiem ta TZ:

  • nie mogła być oryginalne od producenta,

  • nie była też TZ zastępczą.3

Organ potwierdził, że akceptując brak zastępczej tabliczki znamionowej z właściwym numerem T[…] na badanej przyczepie przy jednoczesnej akceptacji ponownie przymocowanej tabliczki z pierwotnym numerem w niewyjaśnionych okolicznościach, nasz skarżący kolega wyczerpał dyspozycję art. 84 ust. 3 pkt 2 p.r.d.; organ odwoławczy zwrócił też uwagę, że zmiany konstrukcyjne przedmiotowej przyczepy wymagały dodatkowego badania technicznego.

Organ stwierdził w konkluzji, że odpowiedzialność diagnosty ma charakter obiektywny, o czym świadczy użyte w art. 84 ust. 3 pkt 2 p.r.d. kategoryczne sformułowanie „cofa”, i nie ma możliwości miarkowania konsekwencji stwierdzonych nieprawidłowości.

WSA potwierdził wcześniejsze ustalenia organu i oddalił skargę.4

A ja się zastanawiam, czy ta sprawa kwalifikowała się do Prokuratora . . . . .

A Wy co sadzicie?

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

1 pkt. 0.2 ppkt g załącznika

2 sam nie wiem, czy są jeszcze inne podobne możliwości wałków w tych sprawach.

3 II SA/Bd 751/19 – Wyrok WSA w Bydgoszczy; Data orzeczenia: 2019-11-05; orzeczenie nieprawomocne; Data wpływu: 2019-08-29; Skarżony organ: Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO); Treść wyniku: oddalono skargę w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnoście samochodowemu, które posiadał od lutego 2011 r.

4 Co się zaś tyczy twierdzeń skarżącego, jakoby zastosowana sankcja była nieproporcjonalnie dlań dolegliwa, wyjaśnić należy, że odpowiedzialność za delikt administracyjny opisany w art. 84 ust. 3 p.r.d. ma charakter obiektywny, tj. nie podlega badaniu, jaki stopień winy można przypisać popełniającemu naruszenie. Brak jest przede wszystkim wymogu, by naruszenie było „rażące”. Bez znaczenia są wina, rozmiar i okoliczności deliktu. Uchybienia o dużym ciężarze gatunkowym traktowane są na równi z uchybieniami o mniejszych skutkach, a tak kategoryczny zapis wiąże się z odpowiedzialnością, jaka spoczywa na diagnoście w kwestii bezpieczeństwa pojazdów uczestniczących w ruchu drogowym oraz bezpieczeństwa obrotu tymi pojazdami (vide: wyrok WSA w Szczecinie z dnia 22 czerwca 2005 r., sygn. akt II SA/Sz 207/04 – dostępny jw.). Miarkowaniu nie podlega również sankcja za stwierdzone naruszenie – przepis prawa stanowiący podstawę cofnięcia uprawnień diagności ma charakter bezwzględnie obowiązujący. Stwierdzenie uchybień określonych w tym przepisie zawsze skutkuje zastosowaniem określonej w nim sankcji.

Loading