KU PRZESTRODZE

Rate this post

Ku przestrodze, choć zmartwiłem się srodze.1

W dniu 12 sierpnia br. NSA zatwierdził wcześniejszy wyrok WSA w Gliwicach z 14 marca 2018 r., gdzie nasz kolega o inicjałach A. M. – po raz kolejny – przegrał swoją sprawę ze skargi na decyzję SKO w Katowicach w przedmiocie cofnięcia uprawnień do wykonywania BT.

Ten proces pozbawienia uprawnień formalnie zainicjował prawomocny wyrok Sądu Rejonowego w M., który wpłynął do Prezydenta Miasta S., a który dotyczył naszego kolegi A. M. Sąd skazał go za czyny m. in. z art. 271 § 1 i 3 Kodeksu karnego, popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Z uwagi na powyższe organ miał obowiązek wydać rozstrzygnięcie w trybie art. 84 ust. 3 pkt 2 p.r.d. Choć jest oczywiste, że czekanie z tą sprawą nie wymagało aż tyle czasu, bo urzędnicy WK tradycyjnie wiedzieli o tej sprawie znacznie wcześniej, czyli od czasu podjęcia przez Policję stosownych czynności sprawdzających (formalności związane z posiadaniem uprawnień i z dopuszczeniem danej SKP do pracy).

Urzędnicy (leniwi?) nawet nie chcieli wiedzieć, jak doszło do nieprawidłowości na tej SKP i postanowili sobie czekać, aż inni za nich odrobią czarna robotę. Ich zdaniem kwestia obowiązku przeprowadzenia kontroli nie jest niezbędną podstawą do wszczęcia postępowania administracyjnego w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnosty samochodowego. Uprawniony diagnosta samochodowy, niezależnie od odpowiedzialności karnej podlega odpowiedzialności administracyjnej w postaci cofnięcia uprawnień diagnosty i są to, cyt.:

dwie niezależne od siebie i niekonkurujące z sobą sankcje, mające odmienny charakter.

Pozwoliłem sobie podkreślić – poprzez wytłuszczenie – słowa „dwie sankcje”, albowiem dwukrotne karanie za ten sam czyn jest w UE niedozwolone.

W stosunku do jednej osoby można stosować prawo karne i administracyjne pod warunkiem, że to nie będzie „karanie sankcją”, z którą mamy do czynienia w omawianym przypadku.

Nasz kolega oczywiście zaangażował pełnomocnika prawnego, co tylko spowodowało kolejne zwiększenie jego kosztów. Pełnomocnik zaskarżył decyzję Prezydenta Miasta S.

Ale to nic nie pomogło, bo Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach (SKO) tradycyjnie dla tej instytucji utrzymało w mocy zaskarżoną decyzję.

Koronnym argumentem SKO było, że nasz kolega uprawniony diagnosta samochodowy wydał zaświadczenie i dokonał wpisu do DR niezgodnie ze stanem faktycznym i z naszymi przepisami, a więc nie ulega wątpliwości, że nasz kolega wypełnił swoim działaniem przesłankę skutkującą cofnięciem mu uprawnień do wykonywania BT, o której ustawodawca stanowi w art. 84 ust. 3 pkt 2 p.r.d.

Skargę na powyższą decyzję SKO złożył pełnomocnik prawny naszego kolegi A. M., który argumentował m.in., że naruszono:

  • art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, art. 7 k.p.a. i art. 8 k.p.a., poprzez niezastosowanie zasady proporcji, która wprawdzie została dostrzeżona przez organ, tym niemniej reguła ta nie została następnie prawidłowo zastosowana wobec osoby skarżącego,

  • art. 107 § 3 k.p.a., w następstwie nieodniesienia się w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia do kwestii relacji pomiędzy konsensualnym trybem, w ramach którego wydany został wyrok sądu karnego, a możliwością uznania, że „w wyniku przeprowadzonej kontroli” w rozumieniu art. 84 ust. 3 p.r.d. stwierdzono uchybienia diagnosty i ograniczenie się do wskazania, że organ „domniema”, że skarżący przyznał się do winy.

Mamy więc tutaj do czynienia z sytuacją, że bezspornie wyrok Sądu potwierdza dokonanie wpisu do DR niezgodnie ze stanem faktycznym, a w konsekwencji niezgodnie z prawem. Prezydent Miasta S. dostrzegł jednak potrzebę prowadzenia samodzielnie postępowania dowodowego na te okoliczności i je przeprowadził. Upoważniony pracownik organu nie stwierdził uchybień w toku kontroli.

Powzięcie informacji o skazaniu – po przyznaniu się do winy! – stanowiło jedyną podstawę do wydania urzędniczej decyzji o pozbawieniu uprawnień.

WSA w Gliwicach, a potem NSA stwierdził, że skarga naszego kolegi nie jest uzasadniona.

Po raz kolejny błędnie argumentowano, że „Sposób ujawnienia dopuszczenia się przez diagnostę naruszenia określonego w art. 84 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (…) nie ma znaczenia dla oceny możliwości zastosowania sankcji przewidzianej w tym przepisie.”2, albowiem „ocena możliwości zastosowania sankcji” to nie jest to samo, co obowiązek lub przymus jej zastosowania.

Sądy pogubiły się w uzasadnieniu do tych wyroków i raz piszą o „dwóch niekonkurujących ze sobą sankcjach”3, by dalej temu zaprzeczać i argumentować, że tylko wyrok sądu karnego jest sankcją.4

A potem już tylko skład orzekający nie uznał za zasadne występowanie do Trybunału Konstytucyjnego z ponownym pytaniem dotyczącym konstytucyjności art. 84 ust. 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Bo co by było, gdyby tym razem zamiast umorzenia jednak orzeczono niekonstytucyjność tego przepisu? Jak by wyglądali ich koledzy – sędziowie z NSA?

Więc mamy, co mamy. I piszę to ku przestrodze. Bo zakładam, że nikt nam nie pomoże i żadna z naszych organizacji nie wystąpi w tych sprawach do europejskiego sądownictwa. Mamy przecież tylu diagnostów samochodowych, że ratowanie paru przed skandalicznymi restrykcjami nikomu nie wadzi, prawda?5

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 II SA/Gl 806/16 – Wyrok WSA w Gliwicach; Data orzeczenia: 2018-03-14; Data wpływu: 2016-08-18; Sygnatury powiązane: II GSK 1446/18 – Wyrok NSA z 2021-08-12; Skarżony organ: Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO); Treść wyniku: Oddalono skargę;

2 Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale siedmiu sędziów z dnia 12 marca 2012 r., sygn. akt II GPS 2/11,

3 dwie niezależne od siebie i niekonkurujące z sobą sankcje, mające odmienny charakter.

4 Cyt.: Z kolei środek karny orzeczony w wyroku karnym ma charakter sankcyjny. Są to zatem uregulowania wynikające z różnych reżimów odpowiedzialności za popełniony czyn.

5 Powołane wyżej orzecznictwo sądowo-administracyjne dostępne jest w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych, pod adresem internetowym http://orzeczenia.nsa.gov.pl

Loading