PREZES BARANKIEWICZ Z PISKP I DYR. A. BOGDANOWICZ W DEBACIE O CENNIKU BT

Rate this post

1. Prezes Marcin Barankiewicz z PISKP o Cenniku BT.1

(…) padła w tej dyskusji kwota 3,5 złotego, która była w projekcie jeszcze dwa lata temu. Rzeczywiście był taki pomysł, aby to przedsiębiorcy płacili 3,5 zł na funkcjonowanie TDT. Tylko – niestety – nie łączyło się to z podwyżką opłat. W związku z tym ta stawka była by obniżona o 3,5 zł i znowu ta stawka za BT by się obniżyła.

I rzeczywiście jest tak, jak powiedział dyrektor Tomczak2, że odbyło się spotkanie z ministrem Weberem i dyrektorem Bogdanem Oleksiakiem3, gdzie temat podniesienia tabeli opłat za BT był podnoszony. My zaproponowaliśmy takie rozwiązanie, żeby nie obciążać przedsiębiorcy z tytułu pobierania tej opłaty za badanie przeterminowane, żeby w tym celu wykorzystać CEP4: SKP przesyłają informację o BT do CEP-u, żeby to działało na podobnej zasadzie, jak działa UFG5, gdy przekroczony jest termin OBT o 30 dni, to wystawiana jest decyzja o nałożeniu kary administracyjnej i klient ma tą karę zapłacić.

I nie było by wtedy angażowania żadnego przedsiębiorcy, mógłby to robić TDT6, mógłby wystawiać takie wezwania do zapłaty i w ten sposób zasilać swój budżet.

Co do samej kwestii tabeli opłat, to na tym spotkaniu padły, w zasadzie większość argumentów, które są w propozycjach tego dzisiejszego spotkania, a które są w korespondencji i pismach, w interpelacjach poselskich wysyłanych do MI o tym, że te opłaty odstają od obecnych realiów gospodarczych, że w 2004 roku za pensję minimalną można było zapłacić za 8 badań samochodu osobowego, a teraz za 28 takich badań.

To jest też duża presja płacowa na przedsiębiorców, kosztowa, energia, podatki, wynagrodzenia diagnostów. Powoli to się zaczyna nie spinać, a niektórym już się nie spina.

Konkluzja była taka, że pan minister i kierownictwo departamentu powiedziało, że się zasadniczo zgadza z tymi argumentami. I na tym spotkaniu troszkę inaczej padło stwierdzenie, że ministerstwo nie wykluczyło waloryzacji tych opłat, czy podniesienia tych opłat dopiero po wdrożeniu tej Dyrektywy, ale też padło takie stwierdzenie, że może to nastąpić przed albo równocześnie z wdrożeniem przepisów związanych z Dyrektywą.

(…).

Ewidentnie padła wówczas deklaracja, że argumenty branży są doskonale znane i rozumiane, i nie jest wykluczone, że ministerstwo podejmie działania przed wdrożeniem Dyrektywy, albo łącznie z wdrożeniem Dyrektywy. Ponieważ – my też tak argumentowaliśmy – nowe obowiązki pewnie będą się wiązały z kosztami. A przedsiębiorcy – niestety – to oni te koszty poniosą i muszą mieć na nie zapewnione środki. Przecież z Budżetu Państwa nie dostaną dotacji na modernizację, czy wymianę urządzeń.

I pan minister zaznaczył, że kwestia tabeli opłat za BT wykracza szerzej poza DTD, o czym my wszyscy wiemy. Jest to decyzja mocno polityczna i to jest ta główna przyczyna, że te decyzje o podwyżce opłat są blokowane.

No, ale ministerstwo nie jest przeciwne żeby czekać jeszcze nie wiadomo ile lat na waloryzację opłat. Wręcz padła deklaracja, tak jak mówię, padła deklaracja, że można to zrobić włącznie z wdrożeniem przepisów pod kątem Dyrektywy.

Dziękuje bardzo.

2. Dyrektor Andrzej Bogdanowicz.7

(…). To co powiedział p. Marcin Barankiewicz, to ministerstwo najwyraźniej kłamie. Bo jeżeli jednym mówi co innego, a potem oficjalnie mówi, że tej podwyżki (Cennika BT) nie będzie, to proponował bym się zastanowić, czy warto w ogóle takich obiecanek też słuchać.

Natomiast sposób finansowania nadzoru jest bardzo prosty. (…).

Dzisiaj ten nadzór sprawuje starosta. I starosta nie otrzymuje żadnych środków i jakoś się tym nikt nie przejmuje!

Chcąc włączyć w to TDT szerzej, co my nie wykluczmy oczywiście, to skąd TDT ma brać na to pieniądze? No tylko z Budżetu. A skąd ma Budżet? Wyłącznie z podatków.

Jakakolwiek opłata za głupotę obywatela nigdy nie zasiliła Budżetu. Nigdy budżet nie miał pieniędzy z fotoradarów, bo ludzie są mądrzy i nie będą przekraczać prędkości. I nigdy budżetu nie zasili opłata dodatkowa, karna za nieprzyjechanie na OBT bo ludzi przyjadą. Natomiast ci, co nie przyjadą to i tak się nie przejmują i się nie boją, bo w taryfikatorze mandatów nawet nie ma kwalifikacji za używanie pojazdu bez ważnego badania technicznego. Kwalifikuje się to na zasadzie nieważnych dokumentów za 50 zł! Kto pojedzie na OBT za 100 zł, jeżeli opłaca mu się jeździć nawet 2 lata za mandaty, a prawdopodobieństwo ponownego złapania wynosi mniej niż zero.

Dlatego taryfikator mandatowy powinien też być tutaj pod nadzorem służb – ministerstwo finansów mogło by się przyjrzeć rozporządzeniu prezesa rady ministrów. Bo tam nie ma takiej kwalifikacji, a mogłaby zasilić doskonale Budżet.

Podatki płacą przedsiębiorcy. Jeżeli opłata za OBT zostanie zwaloryzowana, tylko tak jak ta minimalna propozycja jest ze strony branży, to to wystarczy:

  • i na zasilenie Budżetu

  • i na wsparcie nadzoru

przez kogo by on nie był sprawowany!

 

dziękuję.

– – – – – – – – – – –

Na podstawie: https://www.youtube.com/watch?v=ua7zs419WMA

 

– – – – – – – – – – – – – – – – – –

1 Skróty tekstu, wytłuszczenia i podkreślenia są moje – dP.

2 Krzysztof Tomczak – Zastępca dyrektora, Departament Transportu Drogowego (DTD, czyli resort transportu).

3 dyrektor Departamentu Transportu Drogowego (resortu transportu) – Bogdan Oleksiak, o którym pisałem 18.06.2013 r.: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2013/tdt-przechowalnia/

4 Centralną Ewidencję Pojazdów

5 Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny

6 Transportowy Dozór Techniczny

7 Dyrektor Generalny, Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego.

Loading