TURYSTYKA PRZEGLĄDOWA + TENDENCJA

Rate this post

Tylko, czy aż 20 procent? Czyli „turystyka przeglądowa” w praktyce + tendencja.

Tylko, czy aż 20 procent pojazdów z wynikiem „N”-negatywnym po BT na SKP nie wraca na poprawkowe BT (badanie techniczne) na tę SKP, która miała uwagi do kiepskiego stanu technicznego pojazdu. Sami wiecie, jaki to ma wpływ na BRD.

To na ostatnim „śniadaniu prasowym” zorganizowanym przez PISKP i STM w Warszawie temat ten ponownie wrócił w postaci stosownych analiz z CEPiK-u, z których wynika to obecne nieszczęsne aż 20%.

Do tego tematu ciekawie odniósł się wówczas Dyrektor Grzegorz Kubalski z ZPP (Związek Powiatów Polskich), który jednoznacznie i z ubolewaniem przyznał, że te 20% przypadków powinno być obligatoryjnie badane w ramach stosownego postępowania administracyjnego przez nadzór danego WK/starostwa, gdzie to miało lub nadal ma miejsce.

Zaś OSSWK (Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów Wydziałów Komunikacji) i OSPWK (Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pracowników Wydziału Komunikacji) „politycznie?” milczy na ten temat. Czyżby temat BRD był im obcy, i to od bardzo wielu lat?

O tym, że to dzięki ministerialnym urzędnikom resortu transportu (DTD) tzw. „turystyka przeglądowa” ma się w najlepsze wiemy od dość dawna. Miały jej zapobiec różne i różnorodne wspólne działania, ale w praktyce jak jest, to każdy widzi. A jest tragicznie, bo liczy się tylko „tendencja” – jak wszyscy już przecież wiemy! A ta tendencja jest tylko rosnąca, niestety.

Gdy przed czterema laty wprowadzano opłatę „z góry” za BT na SKP, to wyglądało to całkiem nieźle. Turystyka przeglądowa spadła do wartości nieistotnych. Udało się nie tylko uszczelnić system BT, ale także poprawić jego jakość. Trzeba obiektywnie przyznać, że dość mocno przyczynił się do tej całościowej poprawy jednocześnie wdrożony proces przekazywania na bieżąco do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) danych odnośnie każdego BT, szczególnie tych z wynikiem „N”.

Ale minęło te 4 lata i jest już najwyższy czas na ocenę powyższych działań. I tu trzeba sobie zadać pytanie, jak to się stało, że po tych czterech latach, z każdym miesiącem niweczono ten pierwotny dorobek?

Jak można było doprowadzić do sytuacji, że ten odsetek tak wzrósł – aż do 20% !?!

Tzw. „turystyka przeglądowa” ma się nie tylko dobrze, ale i coraz lepiej. Musimy więc założyć, że będzie coraz gorzej dla systemu BT, bo tendencja dla tego patologicznego zjawiska jest – niestety! – rosnąca. Nie pomógł tu nawet CEPiK (to zaniedbanie zasługuje na odrębną ocenę!).

Pora odpowiedzieć już sobie na pytanie, gdzie leży przyczyna tej wzrostowej tendencji „turystyki przeglądowej”. Myślę, że wielu z Was wie lub co najmniej domyśla się tej przyczyny.

Żenująco niska obecnie cena za jakiekolwiek BT na SKP powoduje, że wyjazd na inną i „zaprzyjaźnioną?” SKP nie powoduje żadnego uszczerbku dla portfela właściciela danego „złomu”. Różnica między kwotą opłaty 21 zł za przeciętne poprawkowe BT (przy jednej usterce) a kwotą 99 zł za ponowne standardowe OBT przestała mieć znaczenie dla użytkowników, którym kontrolujemy pojazdy (sic!).

To właśnie brak waloryzacji Cennika BT jest tą podstawową przyczyną, dla której rośnie każdego następnego miesiąca ilość tych pojazdów, które po otrzymaniu wyniku „N” z OBT nie wracają już ponownie na tę SKP, gdzie ten wynik negatywny zaliczyły. Jadą na te SKP, gdzie mają pewność otrzymania wyniku „P”-pozytywnego.

I nikt tego nie pilnuje, nikt tego nie kontroluje . . . .

Ta tendencja będzie już tylko systematycznie rosła do momentu, gdy wreszcie dokona się waloryzacja Cennika BT. Bo tzw. „tendencja” i statystyka to nauka, z którą się nie dyskutuje.

Z powyższego wynika też i ta prawda, że poprawa jakości BT leży tradycyjnie i w największym zakresie wyłącznie w gestii MI i DTD (resortu transportu), którzy zwlekają z waloryzacją naszego Cennika BT na SKP.

A o innych skutkach tego zaniechania z punktu widzenia BRD może już innym razem . . . .

Trzymajmy się

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – –

Loading