BAJE „NA JEDNĄ NÓŻKĘ” ORAZ „TAKTAK”

Rate this post

Na dzisiejszą niedzielę proponuję Wam dwa krótkie utwory z pracy Ewy Nowakowskiej pt. „baje”, o której pisałem przed dwoma tygodniami.1

Pierwszy pt. „NA JEDNĄ NÓŻKĘ” mieści się w klimacie weekendowego wypoczynku, który dla wielu z nas jest jednocześnie kojarzony z małym wypadem do niedalekiego baru na małe piwko. A, że przy okazji jest też promocją abstynencji (???), więc może dzięki tej publikacji i ja także trafię do nieba (???)? Jak też zapewne i W. Szan. Autorka, która w ten ciekawy sposób tę abstynencję właśnie promuje (?), ku niewątpliwemu zadowoleniu zagorzałych przeciwników alkoholu i równie wielkiemu niezadowoleniu właścicieli różnorodnych wyszynków, jak na poniższym obrazku.

NA JEDNĄ NÓŻKĘ

różową ma nóżkę ślimaczek

i na niej wcale nie skacze

a czasem chciałby na piwko

do knajpki wpaść naprzeciwko

lecz w związku z tym że nie skacze

jest abstynentem ślimaczek

– – – – – – – – – – – – –

Ten drugi utwór pt. „TAKTAK” wymaga nieco (?) innego spojrzenia na naszą rzeczywistość, bo jest dość daleki od prostego „nie pij, nie rób tego czy owego”. Mamy tu do czynienia z bardzo głęboką analizą polityczną (???) naszego społeczeństwa, które przez ostatnich 8 lat chowało głowę w piasek. Ale w końcu zrozumieliśmy, że cyt.: „nie ma rady” i dość stanowczo – jako Polskie Społeczeństwo w liczbie 74% – powiedzieliśmy w ostatnich wyborach gromkie STOP rządzącym. To musiało u niektórych wywołać niemałe zdziwienie lub osłupienie, a nawet nijaką konfuzję (sic!).

Ale te powyższe rozważania oczywiście nie wyczerpują tzw „głębi” tego skądinąd dowcipnego utworu. Bo mamy tu także stwierdzenie o tym, że cyt. „tak głośno mówi gdy myśli tak”, co wydaje się typowe dla wszystkich strusiów całego bożego świata.2 Tym bardziej, że inne ptactwo nie charakteryzuje się aż tak znamienitymi cechami osobowościowymi.3 To jest właśnie istota człowieczeństwa Ludzi Zachodu, którzy mówią to co myślą. W odróżnieniu od Ludzi Wschodu, którzy mówią aby ukryć swoje rzeczywiste cele. Czyli najczęściej pokrętnie lub po prostu kłamliwie.

No i zobaczcie tę głęboką przemianę naszego pięknego Strusia, z pierwotnego głuptaska w ptaka, który jednak nie jest głupi. To jest sięgnięcie do do najlepszych wzorców naszej literatury, gdy Jacek Soplica staje się ks. Robakim a np. Gustaw staje się Konradem w „Dziadach”.

Mając nadzieję, że skorzystaliście z tej ostatniej szansy i się uśmiechnęliście oraz, że w ten sposób nie przesadziłem (w co osobiście wątpię?) zapraszam:

TAKTAK

sam sobie dziwi się struś głuptasek

czemu wciąż chowa głowę w piasek

tak ciągle mówi

choć myśli nie

i coraz bardziej stąd uciec chce

 

w końcu zrozumiał że nie ma rady

porzucił wszystko skoczył w bieszczady

 

odpoczął wreszcie i nabrał siły

bywa stanowczy a przy tym miły

tak głośno mówi

gdy myśli tak

struś to jest jednak niegłupi ptak

– – – – – – – – – – – – – – –

Autorkę Ewę Nowakowską4 zrecenzował w ten sposób

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

2struś to jest jednak niegłupi ptak” – nic dodać, nic ująć!

3 No, może z wyłączeniem ptactwa bardzo „patriotycznego”, bo z naszych polskich ZOO (?).

4 animatorka kultury, autorka trzech książek poetyckich. Laureatka i jurorka konkursów literackich. Organizatorka i pomysłodawczyni różnorodnych imprez, koncertów, warsztatów, wydarzeń i projektów poetycko-muzycznych. Wyróżniona i nagradzana przez starostę pilskiego za integrację środowiska poprzez działalność kulturalną. Nominowana do nagrody „Kryształowej Szpilki” w dziedzinie kultury, Kobieta Roku Północnej Wielkopolski.

Loading