mar 7 2024
NIE WIEM DLACZEGO
Nie wiem dlaczego . . . . .
My podobno możemy jeszcze czekać. Ja nie wiem dlaczego. Tym bardziej, gdy inni nie mogą już czekać ani chwili dłużej. Rolnicy mają problem zaledwie od dwóch lat a rozrabiają, jakby zabroniono im sprzedaży ziemi, z której nie potrafią się wyżywić.
Jestem przeciwny temu rozwiązaniu, w myśl którego my jeszcze możemy poczekać. I to z tak wielu i tak bardzo różnych powodów, że szkoda gadać. Te wszystkie powody znacie od co najmniej ostatnich 10-ciu lat, więc nie zamierzam ich nawet już przytaczać.
Nie wiem dlaczego cała nasza branża zaakceptowała ten fakt, że my możemy jeszcze poczekać. Ja bym tego tak nie zostawił. Należało powiedzieć twarde nie, Nie, NIE i przystąpić do organizowania kolejnego protestu!
Ja doprawdy nie wiem, dlaczego nie stoimy na ulicach zamiast rolników? Dlaczego inni nie mogą czekać, a my musimy?
Nie wiem dlaczego to my musimy zawsze spełniać cudze zachcianki?
Nie wiem dlaczego to inni nie mogą wreszcie spełnić naszych branżowych postulatów?
Nie wiem dlaczego to ich postulaty mają być zawsze ważniejsze od naszych?
Nie męczy Was już czasem to nasze branżowe i powszechne wazeliniarstwo? Podobno włażenie innym w tyłek ma sens tylko wówczas, gdy czerpie się z tego faktu jakąś choćby minimalną przyjemność. Czy w jakiejś części to dotyczy także Was?
Ale moje „nie wiem dlaczego” nie dotyczy tylko i wyłącznie waloryzacji naszego Cennika BT na SKP. Moje „nie wiem dlaczego” dotyczy także wielu innych spraw, jak choćby braku oficjalnej inicjatywy w zakresie:
1/ ostatecznego wdrożenia do naszego porządku prawnego wszystkich zapisów Dyrektywy nr 45 z 2014 r.;
2/ likwidacji obowiązujących nas niekonstytucyjnych i niezgodnych z Prawem UE przepisów;
3/ budowy ustawowych podstaw dla zawodu insp. UDS-a, włącznie z naszą zawodową niezależnością w pracy na SKP;
4/ koniecznego zbudowania koalicji naszych firm, organizacji, instytucji i branżowych podmiotów na rzecz poszanowania dla BRD;
5/ konsolidacji naszego środowiska wyłącznie wokół dwóch grup, czyli przedsiębiorców oraz pracowników SKP;
6/ itd., itp., et’cetera.
Nie wiem dlaczego, ale po tych ostatnich ponad 15-tu latach nie mam dobrego zdania o naszych możliwościach w zakresie poprawy naszej sytuacji w branży SKP. A do tego ta straszna katastrofa na S3 i ten straszny wyrok. I to wszystko przez nas i przez nasze zaniechania oraz przez naszą branżową zmowę milczenia!
Mam takie nieodparte wrażenie, że nawet sobie samym nie daliśmy nadziei na przysłowiowe światełko w tunelu. Jeśli zrozumiałym jest, że popełniamy błędy, to akceptacja dla uporczywego i wieloletniego trzymania się błędnych rozwiązań/decyzji/kierunków wyklucza /co do zasady/ przyjęcie jakiegokolwiek pozytywnego wariantu postępowania.
A Wy także już policzyliście, ile było tych ubiegłych lat, gdy liderom Waszych organizacji nie udało się zrealizować głównych postulatów?
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
7 marca 2024 @ 09:10
W tamtym roku na kilku protestach związanych z niewykonywaniem badań przez cały dzień brało udział około 500-600 stacji z ponad 5000. Więc jak tu się dogadać jak inni wykorzystują taki dzień aby więcej zarobić bo po sąsiedzku inni zamkneli. Nie dość, że nie ma jedności to jeszcze bezczelne korzystanie z okazji, że ktoś zamknął to ja wykorzystam i zarobie
7 marca 2024 @ 13:28
Zaś moje dość mocne zdziwienie budziło (i nadal chyba budzi) bierna postawa naszych sieci SKP.
Niektóre z nich, choć posiadając własne działy marketingu, nie potrafiły właściwie ocenić narastającego kryzysu.
Pozdro
dP
7 marca 2024 @ 14:36
Ci co nie protestowali w taki dzień nie są geniuszami z matematyki. Bo taki jeden dzień gdzie zarobią kosztem innych SKP i tak nic nie zmieni w skali całego roku. Owszem zrobią w taki dzień np. o 20 badań więcej ale to nie decyduje czy ktoś zbankrutuje czy przetrwa. Jeden dzień w roku nie decyduje o całym roku. Dlatego chęć zarobienia kosztem innych jest co najwyżej godny politowania;)
7 marca 2024 @ 15:14
Grodzki obiecał a to człowiek Tuska więc bez obaw , dotrzymają obietnic.