paź 8 2024
ZDANIEM SĄDU: BEZ KATALIZATORA NA OBT TO PIKUŚ, A DO TEGO MAŁY
Dla sądu to OBT bez katalizatora to pikuś. A do tego mały.
Wyrok sądu bez konsekwencji za brak katalizatora na OBT. No sam nie wiem, czy już żyjemy w tej wymarzonej Europie, czy też jeszcze w Azji? A może to jest tak, że sądownictwo mamy jeszcze azjatyckie, a społeczeństwo już europejskie?
Ale tak, czy siak, to wolno nam śmiało, głośno i wesoło zaśpiewać „Koledzy/Polacy, nic się nie stało. Polacy/koledzy nic się nie stało.”. Czyli generalnie jest spoko, bo brak katalizatora to zbyt mało, aby tym i takim drobiazgiem zawracać sobie głowę w czasie jakiegokolwiek BT na SKP.1
Ten poznański wyrok zapadł niedawno, bo zaledwie 14 sierpnia 2024 r., zaś sama rozprawa była 30 lipca 2024 r. W tym wypadku sąd oddalił powództwo o zapłatę z tytułu rękojmi za wady sprzedanego samochodu Cruiser, rocznik 2000.
Istota tej sprawy sprowadzała się do tego, że po powrocie do domu z kupionym samochodem okazało się, że był on pozbawiony katalizatora.
Pozwana (sprzedawca) zaś argumentowała, że brak katalizatora nie mógł zaistnieć w dacie sprzedaży albowiem 12 lipca 2022 r. przedmiotowy pojazd przeszedł z wynikiem „P”-pozytywnie OBT.2
No i stawiam tu te trzy pytania:
-
Więc był ten katalizator, czy też go nie było?
-
A jak był to kiedy, a jak go już nie było, to od kiedy?
-
Czy tamtejszy nadzór WK/starostwa już sprawdził, kto, gdzie i dlaczego wykonał OBT tego pojazdu wskazując naruszenie stosownych przepisów?
Więc tak:
-
12 lipca 2022 r., to data wykonania OBT tego pojazdu z wynikiem „P”-pozytywnym,
-
19 listopada 2022 r., to data zawartej umowy sprzedaży samochodu marki Cruiser,
-
po powrocie do miejsca zamieszkania z kupionym samochodem, w przedsiębiorstwie P.H.U. (…) R. C. w T. stwierdzono wady fizyczne w postaci braku katalizatora oraz paru innych drobiazgów (?).3
Więc zapamiętajmy w tym momencie, że jednak ktoś potrafił ocenić, czy ten katalizator jest, czy też go nie ma. Bo musimy tu wiedzieć dwie rzeczy, że:
1/ to się jednak da zrobić (sprawdzić brak katalizatora) i sąd tego nie kwestionował,
2/ brak tego sprawdzenia jest naruszeniem Prawa.
Ustalono przy tym, że w tym pojeździe, z uwagi na obecność instalacji gazowej LPG zamontowany został emulator tylnej sondy lambda. Ta i taka ingerencja jest prawnie niedopuszczalna, więc nielegalna, Nielegalna, NIELEGALNA.4
Powyższa ingerencja miała miejsce przed zakupem pojazdu przez powódkę.
Z materiałów tej sprawy wynika, że wkład katalizatora był usunięty przed OBT z dnia 12 lipca 2022 r.5
Ten poznański sąd był bardzo pewny swoich racji. Jego wątpliwości wzbudził:
-
dokument w postaci zaświadczenia z naszej SKP, albowiem jego treść pozostawała w całkowitej rozbieżności ze stanowiskiem biegłego J. D.6.
-
kwestia możliwości uzyskania przeglądu technicznego pojazdu z wynikiem „P”-pozytywnym, gdy był on bez katalizatora. Czyli, nie było tam nikogo w tej sprawie, kto pomógłby temu sądowi w udzieleniu odpowiedzi na to stosunkowo dość proste pytanie?
Te niektóre wyroki sądowe są tak kuriozalne, że potrafią człowieka rozbawić do łez lub też doprowadzić do białej gorączki. Bo ten sąd w tym przypadku nie odniósł się do obowiązującego w tym zakresie Prawa lecz odwołał się do swojego własnego doświadczenia życiowego i stwierdził, cyt.:
„Powszechną wiedzą i znanym życiowym doświadczeniem, jest zróżnicowane podejście diagnostów do ocenianych aut.”
Ten poznański sąd jednoznacznie ustalił, że przedmiotowy Criuser w dacie zakupu nie miał katalizatora, ale miał ważny przegląd techniczny (OBT), na co dowodnie wskazywało także przedłożone zaświadczenie z wynikiem „P” stosownej SKP.
Ten – zdawać by się mogło – cywilizowany sąd, w cywilizowanym mieście, z cywilizowaną poznańską i europejską reputacją, z cywilizowaną solidnością stwierdził w tym wyroku, że brak katalizatora, to mały pikuś, albowiem, cyt.:
Pierwsza część.
„Samochód przedmiotowy byłyby niezgodny z umową – czyli obarczony wadą fizyczną – gdyby nie miał właściwości, które powinien mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia, czyli gdyby nie nadawał się do przeciętnego użytkowania samochodu. Taki stan rzeczy nie zaistniał. Samochód miał ważny przegląd techniczny, można było nim się poruszać, zresztą sama powódka przejechała nim w dniu zakupu 19 listopada 2022 r. z Poznania do T..
Zakupiony C. P. Cruiser jeździł sprawnie, nie był wyczuwalny spadek mocy czy osiągów, dyskomfort wynikał z wady poduszek silnika – o czym była mowa przed dokonaniem transakcji. (…).”
Druga część, jeszcze ciekawsza.
„W postępowaniu nie wykazano, żeby pojazd nie mógł być wykorzystywany w ruchu po drogach publicznych, że nie mógł uzyskać badania technicznego. Powszechną zaś wiedzą, jest że stacje diagnostyki pojazdów w sposób zróżnicowany oceniają pojazdy w trakcie badania. Brak katalizatora nie prowadził zatem do niemożliwości użytkowania pojazdu.”
W tym postępowaniu sądowym faktycznie może i nie wykazano, że ten pojazd nie mógł uzyskać OBT z wynikiem „P” bez katalizatora. Ale po co to wykazywać, gdy stanowi o tym samo Prawo, i to nie tylko w Polsce, ale w całej UE!!!
Gdzie ten sąd żyje, na Białorusi, czy w środku Europy?
A może nasz nadzór WK/starostwa coś tu poradzi?
Co tu się w tej Polsce dzieje?
Czy to nie jest dowód potwierdzający, że Polska jest w ruinie prawnej?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
1 I C 376/23 – wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w Poznaniu z 2024-09-06; Data orzeczenia: 14 sierpnia 2024; Data publikacji: 1 października 2024; Sygnatura: I C 376/23; Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w Poznaniu, I Wydział Cywilny; Opublikował(a): Magdalena Szymoniak; Osoba, która wytworzyła informację: asesor sądowy Michał Przybył; Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych © Ministerstwo Sprawiedliwości 2012-2024
2 Okresowe i obowiązkowe badanie techniczne pojazdu na Stacji Kontroli Pojazdów (SKP), najczęściej coroczne.
3 te inne drobiazgi, to: brak lub uszkodzenie uszczelki pokrywy zaworów, uszczelki miski olejowej automatycznej skrzyni biegów, korka chłodnicy oraz uszczelniacza konwertera, a także zużyte klocki hamulcowe i tarcze oraz zużyty drążek kierowniczy.
4 A ja się zastanawiam, jak wykształcony człowiek – a takim ma być każdy członek składu sędziowskiego – może o czymś takim nie wiedzieć
5 Dowód: opinia biegłego (k.119-131), ustna opinia biegłego (k. 176)
6 Zdaniem sądu, cyt.: „Opinia biegłego, zarówno pisemna jak i ustna, w pełni wyjaśniała stan pojazdu, jego uszkodzenia i przyczyny ich powstania. Została sporządzona rzetelnie i stanowiła istotny materiał dowodowy w sprawie.”
Radecki
8 października 2024 @ 07:35
Najwyraźniej Sąd nie słyszał/nie doczytał o kryteriach uznania stanu technicznego za niezadowalający, jakie znajdują się w załączniku 1 do dyrektywy 2014/45/WE, obowiązującej również w kraju na wschód od Odry.
Inną pewnie kwestią jest, że dla polskiego sądu znającego Nasze realia, bardziej wiarygodne byłoby
– zatrzymanie dowodu rejestracyjnego tego auta gdzieś na niemieckiej autostradzie przez niemieckiego policjanta i
– faktura od niemieckiej pomocy drogowej odholowującej auto,
niż te wszystkie polskie OBT i opinie rzeczoznawców. 🙂
Dziadek Piotra
8 października 2024 @ 17:01
To prawda, niestety.
Nasze sądownictwo zeszło na psy.
Może dlatego, że ważniejsze od „PRAWA” stało się mierne i byle jakie doświadczenie osobiste człowieka bez przyszłości, bo bez interesującej przeszłości.
To nie pierwsza tego rodzaju sprawa, które ilustruje to zagadnienie, gdzie ludzie bez żadnego doświadczenia życiowego uzurpują sobie prawo do wydawania wyroków w oparciu o to, jak bawili się w piaskownicy lub w przedszkolu. Bo takie jest to całe ich doświadczenie życiowe.
Łatwiej im zapamiętać dziecięce zabawy niż to, czego uczyła ich Profesura na Uczelni.
Podobnie było z wyrokiem w sprawie naszej katastrofy na S3.
dP
Radecki
8 października 2024 @ 19:37
Tak, to prawda, że w bardziej cywilizowanych krajach nominacja na stanowiska sędziowskie z reguły jest zwieńczeniem kariery prawną, a u Nas od tego stanowiska można rozpocząć karierę prawną.
Jednak mi w tym opisanym przypadku chodziło o coś zupełnie innego.
A mianowicie o to, że sąd wydał tak absurdalne orzeczenie z uwagi na zdawanie sobie sprawy, że nasze krajowe OBT są czystą fikcją. Tu akurat w odniesieniu do sądu mogło zadziałać doświadczenie życiowe – nawet jak się jest sędziom zaraz po aplikacji. Wystarczyło mieć prawo jazdy, samochód i pojechać na SKP wykonać OBT.
Lekcja życia jak ulał. 😉
Jest to smutny obraz stanu postrzegania branży i jej wiarygodności.
Ale ten smutny obraz i ogólny brak wiarygodności nie dotyczy wyłącznie rzetelności diagnostów ale również rzeczoznawców motoryzacyjnych.
Przykładem takich ocen choćby opisywana wcześniej sprawa Cadilaca, gdzie pojawia się ,,śmieszna,, opinia rzeczoznawcy, a Cadilac za którąś próbą przechodzi OBT pomimo, że posiada przednie światłą symetryczne.
I stąd później takie kuriozalne wyroki sędziego/sędziny pogubionych w przepisach prawa.