sie 25 2025
KOLEJNY FUKSIARZ, CZY TEŻ „SZEROKIE PLECY”?
O co tu chodzi? Kolejny fuksiarz czy tutaj miał ktoś tzw. „plecy”? A może to jednak nie jest Skandal, tylko nadeszła wreszcie oczekiwana Systemowa Zmiana?
5 sierpnia 2025 roku zapadł ten ciekawy wyrok w sprawie skargi W. F. na decyzję SKO w Elblągu w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnoście samochodowemu do wykonywania BT pojazdów, w efekcie którego WSA w Olsztynie:
1/ uchyla zaskarżoną decyzję oraz utrzymaną nią w mocy decyzję organu I instancji;
2/ zasądza od SKO w Elblągu na rzecz skarżącej W. F. kwotę 680 zł (sześćset osiemdziesiąt złotych), tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.1
Muszę Wam się przyznać, że nie bardzo rozumiem tego, co tu się dzieje….
Bo w wyniku kontroli ustalono, że diagnosta samochodowy (strona skarżąca) wykonał dwa razy OBT pojazdu przystosowanego do zasilania gazem z wynikiem „P”-pozytywnym, a następnie dokonał wpisu w DR i wydał stosowne zaświadczenie pomimo, że w tym DR brak było adnotacji „GAZ”.2
Sprawa niby typowa, której typowy wynik znamy od bardzo wielu lat – chodzi o wynik niekorzystny dla naszych kolegów.
Ale tu mamy jednak coś całkiem innego, choć na początku nie wyglądało to „inaczej”. Dopiero na poziomie WSA w Olsztynie sprawa ta nabrała całkiem innego charakteru niż dotychczas.
Decyzja WK/starostwa (organu I instancji) o cofnięciu naszych uprawnień została zakwestionowana przez złożenie skargi do SKO. Argumentem koronnym był fakt, że właścicielka pojazdu K., wobec której przeprowadzono to OBT, dostarczyła do WK/starostwa wszystkie niezbędne dokumenty, które są wymagane do dokonania wpisu do DR zainstalowanej w tym samochodzie instalacji LPG. Wpis taki jednak nie został dokonany, w konsekwencji w DR wadliwie określony został termin kolejnych BT (trzy lata zamiast roku).
Po pewnym czasie właścicielka pojazdu ponowiła wniosek wpisu w DR, uzyskała jednak informację, że przedłożone uprzednio dokumenty zostały zagubione – w wyniku bałaganu w tym WK/starostwie.
Dopiero w 2024 roku, podczas kontroli szkoły nauki jazdy, w której użytkowany jest przedmiotowy pojazd zobowiązano ją do uzupełnienia braków w DR. Kontrola ta wykazała również, że w 2023 i 2024 roku strona skarżąca przeprowadziła OBT przedmiotowego pojazdu wydając zaświadczenie z wynikiem „P”-pozytywnym.
SKO w Elblągu (dalej: „Kolegium”, organ odwoławczy) decyzją z 24 marca 2025 r. utrzymało w mocy decyzję organu I instancji będącą przedmiotem odwołania. Warto podkreślić, że te dwie decyzje potwierdzały dotychczasową linię orzeczniczą, gdzie to na nas także spoczywał obowiązek weryfikowania dokumentów wydawanych przez WK/starostwo.
SKO wskazało, że w załączniku nr 1 do rozporządzenia w dziale I w tabeli: „przedmiot i zakres badania, czynności kontrolne, metody oceny stanu technicznego pojazdu oraz usterki skutkujące uznaniem stanu technicznego za niezadowalający” pod poz. 10.5 w ramach warunków dodatkowych w zakresie pojazdu przystosowanego do zasilania gazem jako metodę oceny stanu technicznego wskazano:
-
Oględziny zewnętrzne instalacji na wolnym powietrzu.
-
Kontrolę szczelności za pomocą urządzeń lub roztworu wodnego mydła.
-
Określono, że kontrolę instalacji zasilania gazem przeprowadza się zgodnie ze szczegółowym sposobem określonym w dziale V załącznika.
-
Zabroniono jakichkolwiek BT pojazdu na stanowisku kontrolnym z nieszczelną instalacją zasilania gazem.
-
Jako usterki poważne skutkujące uznaniem stanu technicznego za niezadowalający wskazano brak dokumentu wydanego przez TDT i brak TZ (tabliczki znamionowej) na zbiornik lub butlę, potwierdzających jego sprawność.
-
Brak odpowiedniej adnotacji w DR lub odpowiadającym mu dokumencie.
-
Wynik badania uznaje się za pozytywny, jeżeli podczas kontroli nie stwierdzono żadnego odchylenia od wymagań określonych w dziale V załącznika.
-
Wartość emisji zanieczyszczeń gazowych (zadymienia) spalin, zmierzona zgodnie ze szczegółowym sposobem określonym w dziale IV załącznika, nie może przekraczać dopuszczalnego dla danego pojazdu poziomu
-
zarówno przy zasilaniu gazem,
-
jak i przy zasilaniu paliwem bazowym.
Potwierdzono, że strona skarżąca (pełniąc funkcję uprawnionego diagnosty posiadającego uprawnienia) w dniach 10 marca 2023 r. i 6 maja 2024 r. wykonała OBT pojazdu marki K., a następnie wpisała do DR i wystawiła zaświadczenia o przeprowadzonych BT z wynikiem „P”-pozytywnym, pomimo iż w DR tego pojazdu brak było adnotacji o przystosowaniu do zasilania gazem LPG.3
Strona skarżąca ponownie argumentowała, że m.in.:
-
DR wydany przez starostę nie zawierał adnotacji dotyczącej GAZU LPG – pomimo faktu, iż w chwili pierwszej rejestracji w 2018 r., pojazd wyposażony był w instalację LPG – co wynika z dowodów zgromadzonych w sprawie – m.in. historii pojazdu wygenerowanej z portalu www.gov.pl
-
Starostwo rejestrując pojazd, określiło nieprawidłowo termin kolejnego badania technicznego na trzy lata, zamiast na rok.
-
W wyniku błędnych działań Starostwa pojazd ten bezprawnie został dopuszczony do ruchu bez wymaganych corocznych OBT, a do tego był użytkowany w szkole jazdy „L”.4
-
W wyniku pierwotnego błędu z 2018 r., kolejni uprawnieni diagności samochodowi dokonujący OBT dokonywali nieprawidłowych wpisów w w/w DR. Np., nasz kolejny kolega uprawniony diagnosta samochodowy wykonujący OBT tego pojazdu w dniu 9 marca 2022 r. również nie uwzględnił w DR faktu, że pojazd zasilany jest gazem LPG i wydał zaświadczenie z wynikiem „P”-pozytywnym. A więc analogicznie, jak w niniejszej sprawie, powinien także zostać bezwzględnie pozbawiony naszych uprawnień – do czego jednak nie doszło z nieznanych powodów.
-
Stwierdzono nieprawidłowe zarządzanie dokumentami w tym Starostwie; zagubienie dokumentacji w przypadku obowiązku archiwizacji akt pojazdu, dokonanie następczego wpisu o instalacji LPG po 6 latach od pierwotnej rejestracji, „sanowanie” (naprawa, sanacja) błędów Starostwa po wielu latach bez żadnych prawnych, dyscyplinarnych bądź jakichkolwiek po stronie odpowiedzialnych za te błędy urzędników.
-
Naruszenie art. 2 w zw. z art. 65 ust. 1, art. 31 ust. 1 i 3 i art. 32 Konstytucji RP poprzez uznanie, że cofnięcie uprawnień diagnoście samochodowemu jest obligatoryjne niezależnie od stopnia przewinienia, co jest sankcją oczywiście nieadekwatną i niewspółmiernie dolegliwą, sprzeczną z zasadą sprawiedliwości społecznej, zasadą demokratycznego państwa prawa i wywodzoną z niej zasadą proporcjonalności oraz równości wobec prawa wyrażonymi we wskazanych przepisach Konstytucji.
W uzasadnieniu tej skargi strona skarżąca podniosła także, że:
-
uprawnionych diagnostów samochodowych nie powinna obciążać nieprecyzyjność przepisów, które obowiązani są stosować. Nie powinna obciążać diagnostów również niekompetencja i błędy administracyjne WK/starostwa i jego pracowników.
-
Starostwo i SKO w zaskarżonych decyzji zupełnie pomijały wskazane wyżej nieprawidłowości.
-
Pojazd został zarejestrowany po raz pierwszy w Polsce 7 lutego 2018 r. – w chwili tej rejestracji, pojazd był wyposażony w instalację LPG, co wynika z dowodu „historii pojazdu” – wydruku ze strony www.gov.pl, który to wydruk znajduje się w aktach sprawy,
-
w chwili wydania DR tego pojazdu 8 lutego 2018 r., w dokumentach pojazdu znajdowało się świadectwo homologacji.
-
Z niewiadomych przyczyn urzędnik starostwa nie dokonał wpisu o instalacji LPG w DR w czasie rejestracji oraz błędnie ustalił termin następnego OBT.
I w tej oto sytuacji WSA w Olsztynie wydał ten kuriozalny wyrok stwierdzając, że cyt.:
„W rozpoznawanej sprawie sąd stwierdził, że skarga zasługuje na uwzględnienie.” – sic!
A co z tymi dziesiątkami koleżanek i kolegów, którym przez ostatnie dwie dekady w analogicznych sytuacjach odebrano uprawnienia?
Ten WSA stwierdził także w uzasadnieniu, że cyt.:
„… odpowiedzialność diagnosty choć obiektywna winna dotyczyć tylko jego zaniedbań. (…).”
– z czym trudno się nie zgodzić. Ale nawet, jak strona skarżąca dokładnie sprawdzała tę instalację gazową w przedmiotowym pojeździe marki „K.”, to jednak już tak dokładnie nie sprawdzała tego pojazdu z danymi w wymaganym dokumencie, czyli w DR!
Jest prawdą, co pisze w uzasadnieniu ten WSA, że cyt.:
„Skarżąca natomiast nie może ponosić odpowiedzialności za błędy innych podmiotów.”
– no super, Suprer, SUPER i wreszcie!
Ale przecież nie można tu jednak abstrahować od tych czterech faktów:
1. Kto ma dbać o jakość BT pojazdów w Polsce, jak nie WK/starostwo, które to zadanie ma wpisane w ustawie PoRD.
2. Co z BRD, gdy jednak koledzy „nie widzieli” tej instalacji „Gaz”.
3. O dwóch dekad w podobnych sytuacjach nikt się nie rozczulał na takimi „pierdołami” jak odpowiedzialność i wina urzędników WK/starostwa.
4. To na stronie skarżącej ciążył obowiązek sprawdzenia pojazdu z DR i patrząc na problem systemowo, nikt go w tym zbożnym dziele nie może nigdy zastąpić. Za wyjątkiem nielicznych (i statystycznie niemożliwych) przypadków, gdy w trakcie kontroli drogowej jakiś kontrolujący stwierdzi niezgodność w DR ze stanem faktycznym pojazdu – na co bym nie liczył, gdy kilku insp. UDS-ów w warunkach SKP tego nie potrafiło.
To tyle na tę chwilę
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
1 II SA/Ol 331/25 – Wyrok WSA w Olsztynie; Data orzeczenia: 2025-08-05; orzeczenie nieprawomocne; Data wpływu: 2025-05-28; Symbol z opisem: 6038 Inne uprawnienia do wykonywania czynności i zajęć w sprawach objętych symbolem 603; Hasła tematyczne: Ruch drogowy; Skarżony organ: SKO; Treść wyniku: Uchylono decyzję I i II instancji;
2 co stanowi naruszenie pkt. 10.5 kolumna 3 lit. d Działu I zał. nr 1 do rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz. U. z 2024 r. poz. 141 ze zm; dalej jako: rozporządzenie).
3 – co stanowiło naruszenie pkt 10.5 kolumna 3 lit. d Działu I zał. nr 1 do rozporządzenia. Sprawdzenie danych z dowodu rejestracyjnego w zakresie wyposażenia pojazdu w instalację LPG, z faktycznym stanem technicznym pojazdu mieściło się w zakresie obowiązków diagnosty wynikających z § 2 ust. 1 pkt 1 lit. a rozporządzenia.
4 pojazd ten wykorzystywany był w szkole nauki jazdy „L”, więc już z tego faktu winien przechodzić badanie techniczne co roku.
26 sierpnia 2025 @ 12:00
WSA w Elblągu nie zastosował się do orzecznictwa NSA i błędnie uznał argumenty strony skarżącej:
6. Naruszenie art. 2 w zw. z art. 65 ust. 1, art. 31 ust. 1 i 3 i art. 32 Konstytucji RP poprzez uznanie, że cofnięcie uprawnień diagnoście samochodowemu jest obligatoryjne niezależnie od stopnia przewinienia, co jest sankcją oczywiście nieadekwatną i niewspółmiernie dolegliwą, sprzeczną z zasadą sprawiedliwości społecznej, zasadą demokratycznego państwa prawa i wywodzoną z niej zasadą proporcjonalności oraz równości wobec prawa wyrażonymi we wskazanych przepisach Konstytucji.
* * *
Od tego, czy sankcje określone w przepisie art. 84 ust. 3 pkt 2 PRD naruszają konstytucyjne zasady, a tym samym czy przepis ten jest zgodny z Konstytucją RP nie może orzec WSA tylko TK, a sam wyrok jest sprzeczny z wykładnią NSA wyroku II GSK 1835/21 z 13 marca 2025 r., który uznał za słuszne uzasadnienie WSA w Łodzi w odniesieniu do zaświadczenia z OBT pojazdu, który realnie mógł zagrażać bezpieczeństwu funkcjonalnemu w ruchu drogowym, tak samo jak ten pojazd wyposażony w instalacje LPG poddany OBT wykazujący niezgodność z danymi z DR.
Diagnosta w sprawie rozpatrywanej przez WSA w Elblągu nie tylko nie miał prawa wydać wyniku P ale miał obowiązek zatrzymać DR (wstrzymać dopuszczenie pojazdu do ruchu), pojazd ten bowiem mógł w określonych okolicznościach zagrażać bezpieczeństwu, czyli zagrażać celowi jakim służą OBT wynikające ze stanu prawnego.
Może gdyby taki pojazd wjechał na parking podziemny i doszłoby do eksplozji, w której zginął by ktoś z sędziowskiej rodziny wyrok byłby inny?
cytat wyroku NSA z 13 marca 2025r w sprawie II GSK 1835/21:
„(…) Naczelny Sąd Administracyjny stwierdza, że brak jest podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia prawa materialnego w zakresie naruszenia art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 w zw. z art. 84 ust. 4 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. WSA wywiązał się z obowiązku uzasadnienia pozytywnej weryfikacji w zakresie legalności zaskarżonej decyzji w aspekcie przeprowadzonej przez organy administracyjne kwalifikacji prawnej zachowania strony skarżącej kasacyjnie. Z treści rozważań Sądu pierwszej instancji oraz organów administracji publicznej obydwu instancji jednoznacznie wynika, że bezpośrednią podstawą prawną kwalifikacji sankcjonowanego zachowania skarżącego był przepis art. 84 ust. 3 pkt 2 p.r.d., przewidujący obligatoryjne cofnięcie uprawnienia do wykonywania badań technicznych w sytuacji stwierdzenia, że diagnosta wydał zaświadczenie albo dokonał wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami. Zgodnie z niepodważonymi skutecznie ustaleniami faktycznymi organów, skarżący kasacyjnie wydał zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu z określeniem jego pozytywnego wyniku. Z opisanego wyżej materiału dowodowego dotyczącego badań technicznych 5 pojazdów jednoznacznie zatem wynika, że skarżący przeprowadził te badania niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania oraz wydał zaświadczenia o przeprowadzeniu badania technicznego niezgodnie z przepisami. WSA prawidłowo uznał, że skarżący jako uprawniony diagnosta naruszył zarówno przepisy zawarte w ustawie – Prawo o ruchu drogowym, jak również w rozporządzeniu wykonawczym do ww. ustawy (w brzmieniu obowiązującym w dniu wydania zaświadczenia), określającym przebieg badania technicznego pojazdów, tj. rozporządzeniu Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach.
Nie jest również uzasadnione twierdzenie, że w sprawie nie doszło do zindywidualizowanej oceny zachowania skarżącego co do tego, czy – uwzględniając ciężar popełnionego deliktu administracyjnego, okoliczności jego popełnienia oraz skutki zastosowania sankcji określonej w art. 84 ust. 3 w zw. z art. 84 ust. 4 p.r.d. – cofnięcie uprawnień diagnostycznych sprawcy nielegalnego zachowania nie jest nieproporcjonalne lub zbyt dotkliwe ze względu na zasady lub wartości konstytucyjne (art. 2 Konstytucji RP). Sąd pierwszej instancji w dość obszernym wywodzie prawnym poddał analizie powyższe zagadnienie, dochodząc do niewadliwego przekonania, że na tle cech stanu faktycznego przedmiotowej sprawy nie zachodzą tego rodzaju szczególne okoliczności uprawniające do odstąpienia od wyznaczonej sztywno przez ustawodawcę sankcji. Sąd pierwszej instancji uwzględnił z jednej strony postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 grudnia 2017 r., sygn. akt P 16/16 (OTK-A 2017, nr 88), w którym zwrócono uwagę na zasadność sięgnięcia do bogatego orzecznictwa sądów administracyjnych akcentującego konieczność oceny legalności decyzji o cofnięciu uprawnień diagnostycznych w świetle wymogu wnikliwego i starannego badania każdej tego rodzaju sprawy przez organy administracji publicznej oraz z uwzględnieniem wszelkich jej okoliczności (zob. np. wyrok NSA z dnia 31 sierpnia 2006 r., I OSK 1151/05, LEX nr 275441; wyrok NSA z dnia 14 października 2008 r., II GSK 375/08, LEX nr 1043023; wyrok NSA z dnia 20 października 2009 r., II GSK 87/09, LEX nr 573546), z drugiej zaś wskazał, że nie można uznać, iż przepis art. 84 ust. 3 p.r.d. narusza konstytucyjne zasady państwa prawa i proporcjonalności.
W rekapitulacji należało więc stwierdzić, że skarga kasacyjna nie podważa zgodności z prawem zaskarżonego wyroku, albowiem stawiane w niej zarzuty nie zostały oparte na usprawiedliwionych podstawach.”
(źródło; CBOSA NSA wyrok II GSK 1835/21 – Wyrok)