A czegoś mi brak…

Rate this post
A czegoś mi brak…
11/08/2010 09:46:10
      Gdy tak sobie czytam i czytam ten projekt ustawy o dopuszczeniu pojazdów do ruchu, to i pytania cisną się…A jedno z nich brzmi: a gdzie są te najpilniejsze zmiany? Czego więc nam brak w tym projekcie?

Więc brak – mam nadzieję, że nie tylko mi:

  • Podjęcia ostatecznej decyzji, czy SKP funkcjonują na wolnym rynku, czy na rynku regulowanym.- jeśli wolny rynek, to likwidacja cen urzędowych,

    – jeśli rynek regulowany, to z określoną i zamkniętą ilością SKP w powiecie w zależności od ilości pojazdów na danym terenie np. 5.000 pojazdów na jedną SKP.

  • Prawa do kontroli stanu technicznego wszystkich pojazdów jeżdżących na naszych drogach, także tych zrzeszonych w UE, jak i spoza UE – a uzasadnienie jest proste i wszystkim znane: mogą stanowić zagrożenie dla BRD z uwagi na- skierowanie przez Policję,

    – wypadek lub kolizję,

    – upływ ważności ostatniego przeglądu technicznego (nieznany stan techniczny pojazdu),

    – na wniosek właściciela lub użytkownika pojazdu,

    – na potrzeby zagranicznych firm ubezpieczeniowych,

    to należy im się BT! Tak jak robi to niemiecka Dekra.

    Dla nich tanio (chyba, że zastosujemy cennik obowiązujący w ich kraju) i wyświadczamy im przyjemność. Dla nas wzrost obrotów i szacunek sąsiadów – nie ma na co czekać!

  • Podporządkowania uprawnionego diagnosty samochodowego, czyli UDS-a staroście (jego służby i straże)- z zapisanym obowiązkiem zmiany SKP po przepracowaniu max. 3 lat,

    – określeniem płacy minimalnej dla uprawnionego diagnosty samochodowego na poziomie średniej krajowej dla pracowników administracji publicznej podległej starostwu,

    – z możliwością dodatkowego wynagrodzenia wypłacanego przez właściciela SKP w formie premii.

  • Kwartalna waloryzacji cennika o jeden ze wskaźników wzrostu.
  • 5 lat od BT do BT dla uprawnionego diagnosty samochodowego lub likwidacji rolniczo-chłopskich „przywilejów”, stanowiących zagrożenie dla rd.

To chyba te najważniejsze problemy, na początek tyle, a reszta w tyle.

Pozdrawiam ciepło
dziadek Piotra

Loading