Cepik 3 – dlaczego pracujemy w czynie społecznym

Rate this post
Cepik 3 – dlaczego pracujemy w czynie społecznym
25/09/2010 22:05:16
       Cepik 3 – czyli po 5 zł za BT i czyn społecznie bezużyteczny.Niemal każdego dnia klikakrotnie muszę ponawiać łącze, aby przesłać dane do Cepik-a. Tylko dlaczego za darmo? Nasz sprzęt, nasze łącze internetowe. Nasze koszty zatrudnienia diagnostów. Więc może chociaż 5 zł od jednego BT?

Nie jest to może zbyt uciążliwe. Jest to jednak denerwujące, gdy wykonuje się te czynności z doskoku, w przerwach między jednym a drugim BT. Zamiast zjeść spokojnie drugie śniadanie, to klikam i klikam. A robię to tak, że na pulpicie mam zbiór plików „xml” i każdego dnia dokładam kolejny kopiując z bazy danych naszego oprogramowania. Wydaje się wygodne. Pliki szeregują się same, więc widzę, które poszły, a który mam wysłać (zawsze ostatni). Tyle tylko, że jak już przebrnę przez hasła i loginy, i gdy pojawi się ta filiżanka oszukanej kawy na ekranie (bo nie pachnie) i klikam „importuj”, to program staje w miejscu i nie pojawia się dyspozycja „dodaj” w kwadraciku. I można tak czekać i czekać, a w tym czasie oczekiwania program wyrzuca Cię i tyle. Trzeba ponownie się logować i hasłować, i znowu jak masz szczęście, to dobrze! Ale jak nie masz Ty bracie szczęścia, to nie zazdroszczę. Klikanie i klikanie…

Trochę to czasu jednak zabiera. I gdy tak czekałem na ponowne otwarcie się okienka z funkcją „dodaj”, to przyszło mi do głowy pytanie, czy ktoś nam zapłaci za to oczekiwanie i zabierany nam czas – społecznie bezużyteczny. Niestety, w moich myślach nikt mi nie chciał odpowiedzieć (może i dobrze, bo byłby to znak, że mam świra). Trzeba jednak coś zrobić, żeby nam MSWiA za ten zmarnowany czas płaciło. Przecież uprawniony diagnosta samochodowy z egzaminem państwowym w garści mógłby w tym czasie sprzątać kibel, myć szyby, odgarniać liście przed stacją, już nie mówiąć o ustawianiu zbieżności, wymianie klocków, itp.

A tak same straty. Ale kto tego dopilnuje?

Przecież już raz zgodziliśmy się (?!?!) obsługiwać Cepik w czynie społecznym. Udostępniamy NIEODPŁATNIE (jak za PRL-u !!!) nasze dane. Pomijam już fakt, że jako diagności z tytułu funkcjonowania Cepik-a mamy figę z makiem. Przecież praca diagnosty, nawet niepełnosprawnego coś tam zawsze kosztuje właściciela1.

Jak to się więc stało, że właściciele SKP zgodzili się oddawać za darmo, czyli w czynie społecznym efekty pracy temu ministerstwu, które na dodatek zabiera/zamyka im diagnostów i odbiera uprawnienia, eleminując ich w ten sposób z rynku. I ten rzucający się w oczy brak współpracy w tworzeniu spójnego prawa o rd i jego upraszczaniu. To ci dopiero kuriozum. Więc żądajmy wreszcie po 5 zł za każde wysłane do Cepik-u BT – dlaczego nie!
Ponadto powinniśmy domagać się dostępu do NASZYCH baz danych zgromadzonych w Cepik-u, choćby po to, żeby sprawdzać, czy nie szykują nam kolejnej afery a’la gruntowej. To my musimy wiedzieć, czy samochód, który wyjechał od nas z negatem dostał pozytywa na innej SKP. Nic do tego Policji. To musi być sprawa tylko nasza i naszego środowiska.

Niech Policja i prokuratura zajmie się mafią, pedofilami, bandytami, a nie badaniem technicznym, gdzie zapłatą było kilo karpia wartości 8 zł.

Nasze środowisko musi oczyścić się samo! Tylko nie pozwólcie odebrać sobie/nam narządzi do tego służących. Będzie to tańsze dla III RP i skuteczniejsze.
Przyzwyczaiło się bardzo wielu
do czynu społecznego,
jak w czasach PRL-u,
wedle nakazu odgórnego.

Bez szemrania i gadania
z wtuloną w ramiona głową
szliśmy jak tłuszcza barania
za darmo budować tę „nową”.

I choć już wiemy, że się nie udało
dalej brniemy w zaułek.
Bo ministerstwo kazało,
bo na stu… trafił się półgłówek.

Do góry głowa – Kolego!
Z kolan się podnieście,
zmian żądajcie głośno
dla SKP na wsi i w mieście,
bo dawny czyn społeczny
okazał się społecznie bezużyteczny.

I tego życzy
Dziadek Piotra

1. Ostatnio szukają diagnostów z niepełnosprawnością – dla oszczędności, nie zaś dla dobra niepełnosprawnych. Miejmy tylko nadzieję, że tu nie chodzi o niepełnosprawność umysłową…

Loading