I JESZCZE NIBY CO?

Rate this post
I jeszcze niby co? – 25/05/2010 21:44:21
I co niby jeszcze mamy robić?!?!
Słyszeliśmy o inicjatywie, aby w trakcie badania technicznego wpisywać (nie wiem gdzie, w DR lub do komputerowej bazy danych) przebieg danego pojazdu. Hm…mmmm.
Więc tak :  N I G D Y   W   Ż Y C I U  !!!
Zamiast upraszczać procedury, skracać ich czas – także dla P.T. Klienta, to pokutuje w nas jakaś biurokratyczna chęć udowodnienia, jacy to mamy być jeszcze potrzebni.
Całkiem niedawno przecież doszło przecież wpisywanie paliwa do bazy danych, teraz chcą jeszcze przebieg kilometrów, a potem na nowo wróci idea wpisywania numerów silnika i rozmiarów kapci teściowej kierującego pajazdem!
My, uprawnieni diagności samochodowi jesteśmy od stanu technicznego a nie od kręgosłupa etyczno-moralnego handlujących pojazdami.
Od dziesięcioleci ciągnie się za nami, jak „smród za wojskiem” myślenie, że jedynym remedium na wszelkie ludzkie zło jest działanie administracyjne (np. jakieś wpisy w rejestry). A przecież nie zapomnieliśmy, że od wychowania jest rodzina, szkoła, prasa – w tym „Motor” i inne media branżowe stowarzyszenia (np. Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych „SDS”) oraz kościoły różnych wyznań.
I co jeszcze mielibyśmy niby mamy robić? Kim mamy wreszcie być! Nie diagnostami samochodowymi, tylko policjantami trzymającymi w ryzach handlarzy samochodów?
Ale jak to, za takie pieniądze?
Jeśli już, to niech nam chociaż płacą trzynastkę, premie kwartalne i nagrody za „negatywy”, no i emerytura po 15 latach!!! A jak nie, to nich się od-piepszą od UDS-a!
Mam prawo być zirytowany, chociaż niejednemu z nas handlarze nie tylko zdrowo weszli za skórę, ale wleźli na głowę! Niejeden z nas przez nich miał same kłopoty, i jak znam życie jeszcze niejeden przez jakiś czas będzie je miał. To oni mają największą wiedzę o diagnostach w danym mieście.
Tylko oni potrafią z jednym wrakiem objechać SKP w całym województwie, aby wreszcie znaleźć diagnostę-jelenia, który im „wklepie„. To oni zatrzymani na kolejnym samochodowym przekręcie, w zamian za przyrzeczenia obniżenia kary lub za przymknięcie oka za następny szwindel donoszą na diagnostów o tym gdzie, kto i jak robi BT.
Handlarze broniąc siebie grzebią innych. bomb
Tyle, że oni są w swoim zawodzie i w nim pozostaną. Im uprawnień do handlu pojazdami nie odbiorą. A nam tak, odbierają uprawnienia!
angry
Ale to jest inna para kaloszy i nie tędy droga, tu nie pomogą procedury administracyjne. Jeśli ktoś tak twierdzi, to grzeszy naiwnością dziecięcia.
Problem z handlarzami jest do rozwiązania poprzez systematyczną pracę z naszym środowiskiem, we współpracy z jego otoczeniem.
Do tego trzeba naszego stowarzyszenia SDS i przekonania właścicieli SKP, że taka współpraca także im się opłaci.
thumbsup
Tak twierdzi z lekka rozsierdzony,
rzucanymi pomysłami zadziwiony,
niepewną przyszłością lekko zmartwiony,
dziadek od Piotra z blogiem ożeniony.

Loading