Po co komu stowarzyszenie

Rate this post
Po co komu stowarzyszenie
17/11/2010 14:56:37
 A PO CO KOMU STOWARZYSZENIE?
No to powiedzcie Koledzy, które środowiska nie mają swojego stowarzyszenia? Mają je nasi wrogowie, np. PNP i HCS. Więc dlaczego nie my? Jak mamy się bronić? Nawet urzędnicy WK mają swoje stowarzyszenie.My, UDS1-i musimy mieć także swoje lobby w formie stowarzyszenia lub związku zawodowego. Musimy bronić się przed nierzetelnością i głupotą zapisaną w prawie o ruchu drogowym, przed handlarzami pojazdów, przed PNS2 i HCS3, przed urzędnikami z WK i MSWiA, przed wykorzystującymi nas pracodawcami. Musimy w ten sposób dbać też o właściwy „kręgosłup” etyczno-moralny naszych kolegów.

No bo powiedzcie sami, a urzędnicy przed czym mają się bronić? Po co stowarzyszenie pracownikom wydziałów komunikacji? To już nie wystarczy, że są w urzędniczym lobby? Budują kolejne, wewnętrzne lobby? Czego chcą obronić, jakich wartości? Przed czym chcą się bronić? Czym są zagrożeni? Czy i Wam nie wydaje się, że to jakiś absurd? Może cierpią na nadmiar czasu i niedomiar obowiązków, więc czują potrzebę spotykania się i pogadania na zasadzie TWA4.

Ale, ale… Może jestem zbytnim pesymistą. Może dzięki temu, że założyli swoje stowarzyszenie znikną bezpowrotnie skierowania na BT na tzw. „gębę”, gdzie klient przyjeżdża na SKP i tłumaczy nam rękoma, czego oczekuje URZĄD. Może dzięki temu bezpowrotnie znikną skierowania wielkości biletu autobusowego w formie szarej kserokopii z wyszczególnionymi rodzajami BT (właściwe zakreślone kolorowym mazakiem), bez daty, numeru i czyjegokolwiek podpisu. Może dzięki temu zginie bezprawna tradycja domagania się zaświadczeń o karalności od UDS-ów.

Może i im do czegoś się to stowarzyszenie przyda. Poczekamy, zobaczymy . . .

Mój pesymizm jest jednak częściowo uzasadniony, gdyż w czasie rozmowy z przedstawicielem WK usłyszałem, że skierowania na tzw. „gębę” będą do czasu, aż nie wzrośnie zatrudnienie w WK, czego się mocno domagają. W chwili obecnej brak pracowników i brak czasu uniemożliwia „produkowanie” skierowań w innej (np. papierowej) formie.

No cóż, odpowiedź nie powinna nikogo zdziwić. Była typowa dla klasy urzędniczej. A do tego to ostatnie zamieszanie z literkami oznaczającymi zakresy poszczególnych SKP. To przecież nie my, tylko oni te buble produkują i nawet przynależność do stowarzyszenia im nie pomogła, bo i tak zmoczyli….
No cóż, rozgadałem się, a miało być o naszym stowarzyszeniu. To może o tym później… Chociaż fakt, że inni mają a my nie powinien dać coś do myślenia . . .
pozdrawia
od Piotra dziadek
(co z tyłu ma zadek)

———————-

1   Uprawnieni Diagności Samochodowi
2   Producenci Nowych Samochodów
3   Hurtownicy Części Samochodowych
4    Towarzystwo Wzajemnej Adoracji

—————–

Loading