Zmiany konstrukcyjne, jest tak parno

Rate this post
Zmiany konstrukcyjne, jest tak parno
20/08/2010 20:53:40
      Jest parno, coś się szykuje, grzmi z daleka…

Zastanówmy się przez chwilę…

Niektórzy chcą zlikwidować tzw. „zmiany konstrukcyjne”. Po co te zakazy, gdy za parę miesięcy sprawa umrze śmiercią naturalną, sama. Koszty zmian konstrukcyjnych robią się zbyt wysokie, a paleta różnorodnych używanych pojazdów na rynku coraz większa.

A swoją drogą ciekawe, dlaczego w przedmiocie stanowiącym moją własność nie mogę dokonać zmian – i to zgodnie ze sztuką techniczną. Jeśli tak dalej pójdzie, to nie będę mógł zmienić koloru ścian w swoim mieszkaniu bez zgody urzędnika.

Dlaczego ktoś stara się położyć tamę naszej podziwianej na świecie innowacyjności, przedsiębiorczości i technicznym umiejętnościom powodującym wzrost różnorodności oferty samochodowej dostosowanej do indywidualnych potrzeb – jeśli są dokonywane zgodnie ze sztuką samochodową.
To takie proste: wylać dziecko z kąpielą!

Jest parno, coś się szykuje, grzmi z daleka. Zanosi się . . .

Czemu i skąd to uderzenie w nasze warsztaty i w ich przychody. Dlaczego ktoś chce odbierać pieniądze zatrudnionym tam pracownikom – naszym mechanikom?

Czyż nie więcej jest pieniędzy w bankach? Tam szukajcie! Przecież oni tam już nie wiedzą co robić ze swoimi premiami i niedługo będą nimi palić w kominkach. A szkody przez nich wyrządzone na całym świecie są nieporównywalne!

Jest parno, coś się szykuje, znowu grzmi z daleka i na deszcz się zanosi. A jest dopiero 20,oo, więc co będzie później?

Dlaczego przedsiębiorca, którego dotknęlą utrata rynku na przewóz materiałów sypkich nie może swojego własnego pojazdu skrzyniowego przerobić na przykładową lawetę, jeśli miałby na nią zlecenia? To ma być ta pomoc ze strony organów państwa naszym przedsiębiorcom? Po co nam taka administrcja rządowa, co to za Państwo . . . . .?

Likwidacja „zmian konstrukcyjnych” to także zmniejszenie przychodu naszych SKP, więc będzie mniej do podziału dla uprawnionych diagnostów samochodowych. Chyba, że wreszcie policjanci – wzorem niemieckich, będą nam podsyłać na przeglądy w szerszym zakresie, włącznie z zagranicznymi (tymi ze wschodu, południa i i zachodu).
Dlaczego niemiecka policja może dbać o interesy niemieckich SKP, a nasza nie może zadbać o nasze interesy?

Tu, na naszym terenie wielu nie spało wcale, wielu spało niespokojnie. Czy ktokolwiek zasłużył sobie?

Ze smutkiem
dziadek Piotra

—————-

 

Loading