STRAJK, JAK STRAJK

Rate this post
Strajk, jak strajk…
17/08/2011 22:17:15
Strajk, jak strajk…., ale…
Kolejarze Przewozów Regionalnych strajkują.
No i co z tego, powie niejeden z nas…
W pierwszej chwili i ja tak pomyślałem, bo jestem już stary i kolejowy bród, smród i ubóstwo + bałagan organizacyjny przez tyle już lat nie dziwi mnie wcale…., ale ….
Ale jest coś, co zwróciło moją uwagę, a może także i Waszą….
Otóż strajkujący, ustami swojego przewodniczącego w tv przekazali w nieco zawoalowanej formie, że kroplą, która przelała czarę ich goryczy było niesłuszne – ich zdaniem – aresztowanie ich kolegi!
Oni bowiem uważają, że winę za ostatnią katastrofę kolejową ponoszą przełożeni aresztowanego!
A ponadto w proteście przeciwko aresztowaniu swojego kolegi oraz na znak solidarności z nim w dniu dzisiejszym (17 sierpień br.) o godz. Chyba 14,oo lub 16,oo włączono sygnały alarmowe i dźwiękowe we wszystkich parowozach.
Oni zadbali o swojego Kolegę, pamiętają o nim nawet, gdy trafił do aresztu.
I wówczas przypomniałem sobie niektóre nasze postawy…..
A do tego bardzo skromne wątki na naszych forach, gdy nasz Kolega z zaledwie 3-miesięcznym stażem w charakterze UDS-a przeszedł horror: przeszukanie policyjne w domu o godz. 6,oo i grzebanie w szufladach z bielizną żony (?), zatrzymanie w celi, więc przyznanie się do winy (?!), odebranie uprawnień, sprawa, wyrok – bo klient na pierwsze BT przyjechał na tablicach szwagra.
I przypomniało mi się, jak niedawno lekarz wyciął zdrową nerkę!!!!
I co? – zapyta ktoś? Zatrzymali go, zrobili mu przeszukanie o godz. 6,oo rano przy wystraszonej żonie i dzieciach? Zatrzymali go w celi na 48 godzin? Odebrali mu uprawnienia do wykonywania zawodu?
No, co…????
No . . ., odpowiadajcie wreszcie ! ! ! ! !
Milczycie…., więc ja wam odpowiem: odpowiada firma, czyli w tym wypadku szpital…
Gdzie Rzym, gdzie Krym…..???
Tu na zawsze zrobili z człowieka kalekę, a tu BT na tablicach szwagra, gdzie niczyj interes nie został naruszony w żaden sposób!
I powiem Wam jeszcze, że nawet gdyby on zmarł na stole operacyjnym, to także nikt nie zapuka mu do domu o 6,oo rano, nie będzie grzebał w bieliźnie żony, nie będzie zatrzymania na 48 godz., nie będą mu odbierane uprawnienia do wykonywania zawodu.
Mam wrażenia, że jesteśmy jeleniami a nie saperami!!!
Dajemy się . . . (chyba zabrakło mi słów…) – przepraszam, zdenerwowałem się ….
Dziadek Piotra

Loading