Było tak dobrze . . .

Rate this post

Było tak dobrze, a tu maszszsz . . .

Misie (!), budzimy się już z zimowego snu.

 

I. List otwarty.

Do niedawna była taka błoga cisza. Tylko raz po raz jakiś dP coś tam złośliwie (?) napisał. A tu maszszsz, na stronach http://www.ospwk.eu/ ukazał się list otwarty do Ministra Sławomira Nowaka, którego nadawcą jest OSPWK, czyli część urzędników wydziałów komunikacji, reprezentujących jedno z dwóch funkcjonujących w tym środowisku stowarzyszeń. No cóż . . ., to wymagało odwagi. Tylko pogratulować. Wystąpienie jest merytoryczne i zasadne. Należy nawet powiedzieć, że najwyższy już czas, bo dlaczego tylko ja mam o tym pisać . . .?

Więc niby wszystko dobrze, ale . . . .

Bo, w tym kontekście należy zadać sobie następujące pytanie: jeśli OSPW dysponuje takim potencjałem intelektualnym, to dlaczego nie chcieli brać udziału w „grupie roboczej”. Dlaczego postawili się w roli stryjka, który zamienił tę „siekierkę” (swój potencjał) na ten byle jaki „kijek” (ZPP). Czyżby ruszyło sumienie? Ale zawsze lepiej późno, niż wcale – prawda?.

No, a co na to nasz Zarząd?

 

II. PISKP organizuje w kwietniu konferencję.

Wszystko zapowiada się bardzo dobrze. Ciekawi prelegenci, bo nie tylko środowiska naukowe (jak kiedyś w Leszczynku?!), ale także i biznesowe. Ponadto przedstawiciele ważnych branżowych instytucji i reprezentanci znamienitych urzędów. Będzie też mec. Rafał Szczerbicki !!!

Więc niby wszystko dobrze . . . , tylko . . . . ?

Bo tak dobrze szło w tym PISKP. Tyle pozytywnych i obiecujących zmian. A tu taka niespodzianka, bo powrót do „starego” . . . – do Zakopanego. Do drogiego i ekskluzywnego Zakopca, czyli tylko dla „elyty”, dla wybranych i forsą nadzianych.

To zaporowe dla nas miejsce, czyli nie (!!!) dla nas UDS-ów.

My możemy tylko „jak loda przez szybę polizać”, i to pod warunkiem, że wiadomy Serwis, dopiero po jakimś czasie opublikuje sprawozdanie.

Tym samym nastąpił niespodziewany zwrot i powrót do starych praktyk i nawyków, do zamykania się tylko we własnym sosie. Tego typu ruchy nie rokują dobrze dla naszego środowiska.

 

III. Zmiany w Zarządzie OSDS-u.

Energicznie dokonane zmiany w Zarządzie OSDS-u, które miały miejsce na początku stycznia, sugerowały dalsze energiczne kroki naszego Zarządu. A tu maszszsz . . ., dziwna cisza . . .

Czyżby energii starczyło tylko na sprawy personalne? Bo został cały pakiet spraw merytorycznych do załatwienia.

PISKP organizuje swoją kwietniową konferencję. Koledzy mnie informują, że na zaprzyjaźnionych forach skrzykują się także na jakieś koleżeńskie spotkania. I ze zdziwieniem się dowiaduję, że niektórzy członkowie naszego Zarządu próbują się na doczepkę „załapać” na jakieś tam spotkania . . . Wpraszają się nieomal, zamiast samemu zorganizować taką lub lepszą, ewentualnie chociaż podobną imprezę. Przecież to nasz Zarząd jest po to, aby dla nas organizował spotkania (!). Integracja środowiska, to cel zapisany w Statucie! Koledzy, czas obudzić się z zimowego snu! Bo tak ciekawie się zaczęło, a teraz ta cisza . . .

Dlaczego inni mogą . . .(?), a nasz Zarząd jeszcze śpi?

 

Pyta i pozdrawia

Dziadek Piotra

——————————————-

Loading