MARTWE DUSZE NA DROGACH

Rate this post

Martwe dusze polskich dróg.

Ile samochodów jeździ po Polsce?

Oficjalna i szacunkowa wielkość parku samochodowego w Polsce (Gazeta Wyborcza).

W rządowej ewidencji CEPiK są zarejestrowane takie auta jak VW Polonez Caro czy Audi Polski Fiat 126 650. Faktycznie w Polsce może być co najmniej 6 mln samochodów mniej niż w oficjalnej statystyce.

Ile jest w Polsce samochodów – głowią się od dawna przedstawiciele branży motoryzacyjnej w Polsce.

Na pozór to banalne pytanie. W 2003 r. rząd SLD-PSL stworzył Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców (CEPiK), w której miały się znaleźć wszelkie dane o zarejestrowanych w naszym kraju pojazdach samochodowych. Na sfinansowanie budowy i utrzymania tej ewidencji przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kierowcy łożą opłaty pobierane przy rejestracji samochodów, ubezpieczeniu lub przeglądach technicznych. Dotąd na CEPiK polscy kierowcy wyłożyli ponad 1 mld zł.

Ale po 11 latach działalności dane ewidencji budzą wątpliwości. Np. oficjalna liczba samochodów zarejestrowanych w Polsce o kilka milionów przekracza liczbę obowiązkowych ubezpieczeń OC.

Firma Samar, ekspert polskiego rynku motoryzacyjnego, zaproponowała nowatorską metodę oszacowania, ile faktycznie samochodów mają Polscy. Od oficjalnej ewidencji samochodów zarejestrowanych w Polsce Samar odliczył rejestracje, które przez siedem lat były „nieaktywne” – czyli przez siedem lat właściciele tych pojazdów nie wykupywali OC, nie pojawiali się w stacjach diagnostycznych, by przedłużyć dopuszczenie swoich pojazdów do ruchu, a w urzędach komunikacyjnych nie odnotowano żadnych zmian w rejestracjach tych samochodów. – To są samochody, które prawdopodobnie od dawna rdzewieją, porzucone w lasach albo wywiezione z Polski – wyjaśnił wczoraj szef Samara Wojciech Drzewiecki na spotkaniu z dziennikarzami.

Odliczenie „nieaktywnych” rejestracji dało piorunujące wyniki.

 

Odmłodzenie motoryzacji.

– Pod koniec zeszłego roku na polskich drogach mogło być co najmniej 6 mln pojazdów mniej niż w oficjalnych statystykach – powiedział Drzewiecki.

Po odliczeniu „nieaktywnych” rejestracji polski park samochodów osobowych na koniec zeszłego roku wyniósł 14,95 mln aut – prawie 4,4 mln sztuk mniej niż w oficjalnej statystyce CEPiK. A taka zmiana ma kolosalne konsekwencje.

Według ewidencji prowadzonej przez MSW przeciętne auto w Polsce ma aż 17,1 roku. A według szacunków Samara – „tylko” 14,3 roku. – To oznacza, że nasz park samochodowy jest dużo starszy niż w Europie Zachodniej – podkreślił Drzewiecki. Według Stowarzyszenia Europejskich Producentów Samochodów (ACEA) średni wiek auta zarejestrowanego w UE na początku tej dekady wynosił 8,3 roku.

Według CEPiK pod koniec zeszłego roku w Polsce na 1000 mieszkańców przypadały 502 auta. To sugeruje, że Polska już osiągnęła europejskie wskaźniki nasycenia motoryzacją – bo w UE w 2011 r. na 1000 mieszkańców przypadły średnio 483 auta. Ale po wprowadzeniu korekty zaproponowanej przez Samar liczba aut na 1000 mieszkańców Polski spada do 388 sztuk – czyli mniej więcej poziomu Bułgarii z początku obecnej dekady.

 

900 imion Poloneza.

Samar podkreśla, że trudno przedstawić prawdziwy obraz polskiego rynku motoryzacyjnego z powodu kiepskiej jakości danych zawartych w CEPiK. Np. popularne przed laty auto Polonez w rządowej ewidencji jest wpisane pod… 900 nazwami.

I czasem są to nazwy tak kuriozalne jak: Dacia Polonez, Daewoo 1,6 Polonez, Skoda Polonez Caro 1,6, Star/WAM Polonez czy Volkswagen Polonez Caro 1,6. Inny kuriozalny zapis w ewidencji MSW to Audi Polski Fiat 126 650 (zapewne poczciwy „maluch”, uznany za produkt prestiżowej niemieckiej marki).

 

Baza lepsza, ale nie doskonała.

Według szefa Samara pracownicy MSW odpowiedzialni za CEPiK przygotowują coraz lepsze informacje. – Nie ma jednak procedur pozwalających na weryfikację i poprawę danych – podkreślił Drzewiecki. Dodał, że największe problemy mogą stanowić wcześniejsze wojewódzkie rejestry samochodów, wrzucone bez weryfikacji do ewidencji przy tworzeniu CEPiK. – Specjaliści uważali wtedy, że tę ewidencję należy stworzyć od początku – przypomniał szef Samara. Dodał, że można też było przygotować elektroniczne katalogi aut, by uniknąć kuriozalnych błędów przy wpisywaniu samochodów do rejestru w urzędach komunikacyjnych.

A takie fałszywe dane o polskim rynku motoryzacyjnym nie pozwalają rządowi racjonalnie planować działań dotyczących milionów kierowców, jak ocenił Drzewiecki. To także pożywka dla patologii: nielegalnych złomowisk, kradzieży aut czy wyłudzania ubezpieczeń.

 

Wczoraj MSW poinformowało nas, że pracuje na projektem założeń do nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. „Jednym z ważniejszych celów planowanych zmian legislacyjnych jest poprawa jakości danych w Centralnej Ewidencji Pojazdów” – stwierdziło biuro prasowe MSW. Organy, przekazując dane do CEPiK, będą musiały je weryfikować, m.in. wyjaśniać niezgodności wykryte w centrali ewidencji; będą też wykorzystywane tzw. słowniki marek i typów pojazdów. MSW przewiduje, że projekt założeń ogłosi w połowie lipca.[1]

 

Andrzej Kublik 12.06.2014.

 

Loading