ODMŁADZANIE POJAZDÓW

Rate this post

Odmładzanie pojazdów przyczyną odebrania uprawnień.1 A ja zastanawiam się sięgając do swojej ułomnej pamięci, czy jest się już czego bać . . . ?

Albowiem całkiem niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 kwietnia 2015 r. sprawy ze skargi M. P. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) z dnia 12 września 2013 r. w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnosty . . . . – oddala tę skargę.

Chodziło o to, że w dniu 13 września 2012r. w Podstawowej SKP J. s.c., w której zatrudniony jest m.inn. diagnosta M. P., przeprowadzono kontrolę prawidłowości wydawania zaświadczeń od dnia 14 kwietnia 2012 r. do dnia kontroli w zakresie roku produkcji dla pojazdów sprowadzanych z zagranicy, dla których datą pierwszej rejestracji były miesiące styczeń i luty – jedynie!

W odniesieniu do M. P. ustalono, że wykonał 17 takich BT, a w 11 wydanych zaświadczeniach o przeprowadzonym BT stwierdzono nieprawidłowości co do roku produkcji, polegające na tzw. „odmładzaniu” pojazdów (sic!).

Urzędnicy ustalili, że diagnosta M. P. w każdym ujawnionym przypadku nieprawidłowego określenia roku produkcji pojazdu sprowadzonego z zagranicy, jako rok produkcji podawał rok zarejestrowania pojazdu zagranicą.

W przypadku pojazdów marki Volkswagen, Skoda, Ford – rocznik pojazdu kodowany jest dziesiątym lub jedenastym znakiem numeru VIN.

Według norm ISO, rocznik pojazdu zawarty w nr VIN to kod roku produkcji lub roku modelu, przy czym rok modelu może być podany wyprzedzająco.

Ustalenia te poskutkowały wydaniem przez organ I instancji decyzji z dnia 21 czerwca 2013 r. o pozbawieniu naszego Kolegi uprawnień.

W odwołaniu M. P. słusznie podniósł ten skandal, że Starosta, mimo że jest organem nadzoru nad stacjami diagnostycznymi, nie przeprowadza żadnych szkoleń ani instruktaży, w tym np. w zakresie odczytywania roku produkcji pojazdów. Również program komputerowy „Patronat ITS” (!!!) nie wskazuje roku produkcji. Nasz Kolega wyjaśnił, że rok produkcji ustalał nie tylko na podstawie zagranicznych DR, ale także w oparciu o dowody zapłaty akcyzy, które zawierały m.in. rok produkcji. Podniósł, że nie miał obowiązku zasięgania opinii biegłego, a ponadto jej zasięganie podrażałoby i wydłużało w czasie całą procedurę. Wyjaśnił, że w całym badanym okresie przeprowadził około 3000 badań technicznych, podczas gdy liczba wadliwie przeprowadzonych wyniosła 51. Niewielki odsetek pomyłek świadczy – zdaniem naszego Kolegi – o tym, że nie dochodziło do celowego „odmładzania” pojazdów.

SKO utrzymując zaskarżoną decyzję w mocy, powołało się na wyjaśnienia diagnosty składane w toku postępowania, w których przyznał, że rok produkcji określał na podstawie DR – daty pierwszej rejestracji, po zweryfikowaniu i rozkodowaniu nr VIN w programie „Patronat ITS”, a nadto na podstawie zaświadczeń o zapłacie akcyzy.

Tymczasem w oparciu o informację z Urzędu Celnego ustalono, że urząd ten wydaje zaświadczenia o zapłacie akcyzy na podstawie deklaracji podatnika i jedynie w przypadku wątpliwości m.in. co do roku produkcji prowadzi postępowanie wyjaśniające z udziałem producenta.

Zaś na podstawie informacji uzyskanej z Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) ustalono, że – niestety! – program komputerowy „Patronat ITS” umożliwia jedynie wstępne i przybliżone dekodowanie marki i typu pojazdu, rodzaju pojazdu i roku modelowego w oparciu o nr VIN. Nie pozwala natomiast na ustalenie faktycznego roku produkcji. Takiej informacji rzetelnie może udzielić jedynie producent.

W świetle powyższego, organ stwierdził, że jedynym rzetelnym sposobem ustalenia właściwej daty produkcji pojazdu jest skierowanie zapytania do producenta. Diagnosta może również, stosownie do treści art. 81 ust. 13 Prawa o ruchu drogowym, skorzystać z pomocy rzeczoznawcy. Zasięgnięcie opinii rzeczoznawcy jest konieczne w razie trudności w ustaleniu danych pojazdu.

Nasz Kolega słusznie nie zgodził się z twierdzeniem organu, że dokonywał „odmładzania” pojazdów. Jeśli nawet faktycznie doszło do błędnego oznaczenia roku produkcji pojazdu, to była to jedynie pomyłka nie wynikająca z celowego działania lub zaniechania. Jednocześnie nasz Kolega zwrócił się o wystąpienie do Prokuratury Rejonowej w J. z wnioskiem o nadesłanie dokumentu potwierdzającego umorzenie postępowania przygotowawczego w przedmiocie rzekomego „odmładzania” badanych pojazdów.

Niestety, na rozprawie w dniu 9 kwietnia 2015 r. Sąd postanowił oddalić zgłoszone przez skarżącego wnioski dowodowe stwierdzając, że skarg nie jest zasadna, albowiem zaskarżone rozstrzygnięcie odpowiada prawu.

To z winy naszych ospałych urzędników resortu transportu Polska jest jednym z nielicznych krajów, gdzie w DR figuruje rok produkcji. I tylko nasze środowisko płaci za ich gapiostwo. Nałożenie na nas obowiązku określania roku produkcji pojazdów oznacza, że w zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym możemy wpisać tylko i wyłącznie rzeczywisty rok produkcji, a usprawiedliwieniem dla praktyki wpisywania, jako roku produkcji, daty zbieżnej z datą pierwszej rejestracji pojazdu nie może być wzgląd na długość i koszty procedury diagnostycznej, ponieważ żaden przepis prawa takiej możliwości nie daje.

Zdaniem tego WSA, brak możliwości określenia roku produkcji pojazdu za pomocą wskazanych powyżej środków powinien skutkować odmową określenia tej daty wraz z odpowiednią adnotacją w zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym (w rubryce „Uwagi”).

I co Wy na to? Czy Wy też już sięgacie swoją pamięcią i zastanawiacie się, co i z Wami będzie w przypadkach takiej kontroli?

Bo ja uważam, że ten WSA przegiął.

I pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – – –

1   II SA/Ke 1002/13 – Wyrok WSA w Kielcach, Data orzeczenia 2015-04-09, orzeczenie nieprawomocne

Loading