STANOWISKO WSA

Rate this post

Stanowisko WSA w Krakowie nie do obrony.

W dniu wczorajszym udało mi się napisać parę zdań o kompetencjach naszych SKO na przykładzie krakowskiej sprawy. Pozwoliłem sobie na postawienie tezy, że tego stanowiska SKO w Krakowie nie da się obronić. Chodziło o wyrok III SA/Kr 1511/15 z 2016-05-10 (orzeczenie nieprawomocne)1, w którym oddalono skargę na odebranie naszych uprawnień. – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/stanowisko-sko/

Obiecałem także, że wspólnie pomyślimy o tym, co na powyższy temat ma do powiedzenia tamtejszy WSO, który musiał przecież, choćby pobieżnie, ale jednak przeczytać stanowisko swojego SKO. Sami oceńcie, czy przeczytali . . . . .

sad

Sens pisanie o tej właśnie sprawie wynika z tego, że nasz kolega, któremu bezzasadnie odebrano uprawnienia słusznie podkreślał niekonstytucyjne2 postępowanie urzędników sądowych (tylko urzędników sądowych?) w tej sprawie.3 Chodziło tu o (aż?) 22 dni spóźnienia z BT, aby protokół TDT był jeszcze ważny, a które zadecydowały o pozbawieniu uprawnień na 5 lat.4

Czyli,

dostał 5 lat pozbawienia za 22 dni spóźnienia!

W dniu 1 września 2015 r. nasz kolega A.P wniósł skargę, tym razem na tę decyzję SKO. Podkreślił w niej również słusznie, że w zakresie naszych kompetencji nie leży badanie stanu zbiornika, a samo sprawdzenie, czy właściciel posiada badania przeprowadzone przez TDT jest wymogiem formalnym i nie wpływa na BRD.5

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie niestety uznał, że i ta skarga nie zasługuje na uwzględnienie, widocznie nie przeczytał tego uzasadnienia SKO tak uważnie, jak my. Ten WSA uznał za „objawione” zawarte w PoRD sformułowanie, że uprawniony organ „cofa” uprawnienie.

Przyjęcie słowa „cofa” za prawdę objawioną niesie ten skutek praktyczny, że rzekomo żadne inne okoliczności nie mogą być brane pod uwagę (sic?).

Jak to . . . – żadne inne?!?

Zaraz, zaraz, to nasza Konstytucja to jakiś śmieć?

Czy ona czasami nie stoi nieco wyżej od Waszych ustaw administracyjnych i naszego PoRD?

No cóż . . . ., pomyślmy chwileczkę . . . ., no jeszcze troszeczkę . . . ..

wondering

Więc wiemy już, że: „cofa”. , ale pod warunkiem, że Konstytucja na to pozwala, bo jest aktem wyższego rzędu.

A, gdy Konstytucja nie pozwala, o czym wie bardzo dobrze bardzo wielu naszych urzędników, to papiery idą do tzw. „kosza-lina” (w gwarze urzędniczej).

I tylko tyle i, jak się okazuje, aż tyle dla niektórych krakowskich urzędników.

A dowody rzetelnego przestrzegania naszej Konstytucji leżą w tysiącach szuflad po naszych WK/starostwach w całej Polsce! Są to np. protokoły z corocznych kontroli naszych SKP, gdzie wypisane są usterki, krytyczne uwagi i jakieś inne niedomogi. I gdyby kierować się takim niekonstytucyjnym podejściem do sprawy, jak to miało miejsce w tym przypadku np. w Krakowie, to tysiące SKP było by już zamknięte, a liczba pozbawionych uprawnień sięgała by (…?).

I wierzcie mi na słowo, że w zasięgu ręki leżą dowody na to, że nie wszyscy urzędnicy w Polsce owładnięci są manią łamania naszej Konstytucji.

Sędziowie tego WSA zamotali się i pogubili w tym, co jest istotne, a co nie. Hołdując zasadzie kopiuj-wklej (cudze niesprawiedliwe wyroki) zapomnieli o własnym pomyślunku i świętej zasadzie bezpośredniego czytania Konstytucji (przespali zajęcia w okresie swoich studiów?), gdy piszą, że zapis w PoRD „cofa” zawsze będzie rodził po stronie organu obowiązek cofnięcia uprawnień.

Ni przypiął ni, przyłatał cytują w tej sprawie uchwałę NSA z dnia 12 marca 2012r. w sprawie II GSP 2/11, w której wskazano, że sformułowanie „w wyniku przeprowadzonej kontroli” należy rozumieć jako wystąpienie podstaw faktycznych do wszczęcia postępowania administracyjnego w przedmiocie cofnięcia uprawnień.6

Ale, ale, czy Wy także to zauważyliście?

Bo piszą w tej uchwale „do wszczęcia”. A od „wszczęcia” do zakończenia postępowania jest jeszcze droga daleka. Większość WSA w Polsce przyjęła bezrefleksyjnie, że jak już wszcząć, to i od razu głowę uciąć!

No to nie tak, nie tędy droga. Bo nawet wszczęte zawsze można umorzyć, albowiem ustawowy zapis nie może naruszać Konstytucji!

Więc już przestańcie się tak bać praworządności drodzy Sędziowie, apeluję o nieco osobistej odwagi w obronie Konstytucji. Bo nawet ewentualna nierzetelność insp. UDS-a nie może stanowić dla Was alibi dla łamania Konstytucji.

Oczywiście, że nasz wcześniejszy zarzut o niekonstytucyjność decyzji różnych SKO na przykładzie Krakowa nie jest adresowany wyłącznie do tego krakowskiego SKO. Dotyczy on także – niestety! – niekonstytucyjnego postępowania niektórych naszych urzędników w starostwach/WK oraz w TDT, którzy także nie znają Konstytucji, bo jej nigdy nie czytali. Tu nie trzeba wiele, nie potrzeba umiejętności interpretacyjnych i ogromu wiedzy prawnej. W tym przypadku wystarczy umiejętność czytania ze zrozumienie, i tyle!

wondering

Prosi i powtarza od lat

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 Pod którym podpisali się Sędziowie: Bożenna Blitek /przewodniczący/, Dorota Dąbek /sprawozdawca/, Janusz Bociąga.

2 W odwołaniu od powyższej decyzji organu nasz kolega A. P. słusznie wskazał, że naruszyła ona art. 31 ust. 3 Konstytucji RP!

3 Decyzją z 2015 r. cofnięto naszemu koledze A.P. uprawnienia posiadane od 1 grudnia 2004 r., gdyż w trakcie kontroli Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów, Firmy Usługowo – Handlowej „A” P. S. z siedzibą w Krakowie, ul. P., gdy stwierdzono, iż nasz kolega A. P. wykonał OBT naczepy marki Spitzer bez aktualnego protokołu i decyzji wydanej przez TDT dla zbiornika.

4 Organ I instancji (WK + TDT) stwierdził, że w kserokopii protokołu na zbiornik z dnia 28 lutego 2013 r. widnieją terminy następnych badań, tj. rewizji zewnętrznej w 03.2014 r. oraz próba szczelności 03.2014 r. W związku z tym, iż OBT naczepy zostało wykonane w dniu 22 kwietnia 2014 r., a protokół stracił ważność 31 marca 2014 r., organ I instancji uznał, że nasz kolega A. P. przeprowadził to BT bez ważnego protokołu i decyzji dopuszczającej do eksploatacji urządzenie techniczne podlegające dozorowi technicznemu – co stanowi naruszenie art. 81 ust. 12 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2013r. poz. 1137 z późn. zm.).

5 w stosunku do przedmiotowego pojazdu w okresie późniejszym wydana została stosowana decyzja Transportowego Dozoru Technicznego, co bezpośrednio przesądza o braku jakiegokolwiek zagrożenia dla czynności wykonywanych przy rozładunku, a także braku wpływu na ruch drogowy.

6 NSA wyjaśnił, że wszczęcie z urzędu postępowania w przedmiocie cofnięcia diagnoście uprawnień może nastąpić zarówno wówczas, gdy wynik kontroli przeprowadzonej u prowadzącego stację kontroli wykaże niezgodne z prawem działanie diagnosty, jak i wówczas, gdy informacje o takim działaniu organ poweźmie z innych źródeł np. podczas analizy akt innej sprawy lub uzyska je od innych organów.

Loading