DEKRA SIĘ CIESZY I JEST ZADOWOLONA

Rate this post

Dekra się cieszy i jest zadowolona, niczym posłuszna (i niemiecka?) żona.

wondering

Czytając tę opinię Dekry do projektu zmian naszego Prawa o Ruchu Drogowym nie mogłem się oprzeć powyższemu stwierdzeniu, gdyż wprost rzuca się w oczy stosunkowo znaczna ilość stwierdzeń typu „cieszy nas”, „jesteśmy zadowoleni” w tak krótkim opracowaniu. Nie jest to na pewno podlizywanie się, ale jak na firmę z takim stażem (założona w 1925 r., a w Polsce od 1995 r.) spodziewałem się bardziej wnikliwego (choć nie twórczego!) podejścia do naszej problematyki.

Moje zawiedzione nadzieje wiązały się także z faktem, że ta taka znana firma w tak wielu zakątkach Świata, zajmująca się do tego szkoleniem w naszej branży, posiadająca własne SKP i dysponująca siecią 300 SKP objętych swoim doradztwem wypociła z siebie zaledwie 6 stron tego poniższego opracowania. To o wiele za mało, jak na „taką firmę”, z „taką marką”, jaką jest DEKRA.

A już na pierwszej stronie mamy pierwsze „cieszymy się”, że ten projekt opublikowano. Ja tam się tym nie cieszę i nie widzę żadnych powodów do uciech. Chyba, że będziemy już tylko boki zrywać lub łacha drzeć . . . – tylko z kogo? 

tease

Dekra pisze o sobie, że pełni wiodącą role na rynku europejskim w obszarze BT . . . .

Taka firma, a nie zauważyła prawnych niedoróbek, niekonstytucyjnych rozwiązań, prostackiego skoku na kasę zamiast rzeczywistej intencji poprawy BRD?

Czyżby także w Niemczech Dekra wspierała niekonstytucyjne rozwiązania? A może jeszcze popiera takie niekonstytucyjne rozwiązania w innych krajach?

Oczekiwane imponderabilia zastąpiono pierdołami w stylu nalepka kontrolna (choć niewątpliwie oczekiwanymi, to jednak w końcowej części listy pożądanych zmian).

Na drugiej stronie Dekra znowu się cieszy (nałykali się gazu rozweselającego u dentysty?) z wprowadzenia BT na wniosek właściciela, choć nie ma zakazu takiego BT na chwilę obecną.

Postulują też BT po przejechaniu 160 tys. km argumentując to wzrastającą ilością usterek wraz z rosnącym przebiegiem. Jeśli zgodzimy się wszyscy z tą argumentacją, to jednak mi brakuje informacji uzupełniającej o tym, czy ta rosnąca ilość usterek ma znaczący wpływ na BRD i w jakim zakresie (?). Podobnie nie potrafili przedstawić dowodów na to, że taka właśnie ilość rzekomo niebezpiecznych usterek rośnie z wiekiem pojazdu.

Strona trzecia zaczyna się od słów „z zadowoleniem”, jakby dokumentacja fotograficzna była jedynym remedium na cyt. „stemplowanie DR” (sic!).

Dekra nie ma uwag do powierzenia nadzoru TDT tak, jakby także w Niemczech obowiązywał podobny system. Nie potrafili podzielić się swoimi doświadczeniami w zakresie nadzoru. Wygląda więc, że niemiecki system BT jest do bani i . . . . – nie ma się czym chwalić, nie ma się na czym wzorować?

Coś podobnego . . . . . surprised

Jedyna krytyczna uwaga dotyczy ewentualnej roli ITS.

I choć zgadzam się z pozostałymi postulatami, w tym w zakresie naszego dostępu do specyfikacji technicznej każdego pojazdu lub BT ciągników rolniczych na chłopskim klepisku, to mój humor psuje kolejne ich zadowolenie (pkt 10) z oczywistego tytułu dotyczącego obowiązku kalibracji urządzeń – na str. 5.

W tym kontekście postulat Dekry o włączenie ich do procesu podejmowania decyzji uważam za chybiony. Bo nie wnoszą nic innowacyjnego, nie chcą skorzystać z własnych niemieckich doświadczeń (których się wstydzą?), co stawia pod znakiem zapytania ich wiarygodność.

sad

I pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

Dekra-1Dekra-2Dekra-3Dekra-4Dekra-5Dekra-6

Loading