KOLEGA RECYDYWISTA

Rate this post

Kolega recydywista i wyrok z Ostrowa Wlkp., czyli szewc bez butów chodzi? A może kolejny chuligan drogowy w zwodzie, który nam wszystkim szkodzi?1

Sprawa obywała się aż trzy razy w obecności oskarżyciela, którym był Policjant J. S. z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wlkp.. A nasz kolega o inicjałach T.W. s. J. i H. był obwiniony o to, że:

  1. W dniu 16 marca 2016 roku o godz. 08:36 w miejscowości Górzno na drodze krajowej kierował samochodem jadąc z prędkością 119 km/h w miejscu administracyjnego ograniczenia prędkości do 70 km/h.
  2. W dniu 16 marca 2016 roku o godz. 08:37 w miejscowości G. na drodze krajowej kierował samochodem marki M. jadąc z prędkością 156 km/h w miejscu administracyjnego ograniczenia prędkości do 90 km/h.
  3. W tym samym miejscu i czasie kierował w/w pojazdem nie posiadając przy sobie dokumentu prawa jazdy oraz dokumentu stwierdzającego zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia „OC” posiadacza pojazdu lub stwierdzającego opłacenie składki tego ubezpieczenia.
  4. W tym samym miejscu i czasie kierował w/w pojazdem, który posiadał pękniętą szybę czołową (szewc bez butów chodzi?).

tj. za wykroczenie z art. 92a, 95 i 96 § 1 pkt 5 kw (Kodeksu wykroczeń).

Na naszą uwagę zasługuje fakt, że nasz obwiniony kolega T.W. był już wcześniej jeszcze kilkukrotnie karany za naruszanie przepisów, nie tylko z punktu widzenia BRD (za przekraczanie prędkości!), ale także za kierowanie pojazdem bez wymaganych dokumentów, a więc za wykroczenia podobne jak w opisywanym teraz przypadku.

Bo ostatnim razem było to tak, że w dniu 16 marca 2016 r. prowadził on samochód marki M. na drodze krajowej między Poznaniem i Ostrowem Wlkp.. Jadąc w kierunku Ostrowa Wlkp., w miejscowości Górzno dostrzeżony został przez pełniących służbę nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator funkcjonariuszy Policji. Z uwagi na rzucające się w oczy przekraczanie prędkości przez samochód naszego obwinionego kolegę T.W., funkcjonariusze rozpoczęli jazdę za nim celem dokonywania pomiaru prędkości i jej rejestracji. Wskazana czynność wykazała, iż nasz obwiniony kolega T.W. przekroczył dopuszczalną prędkość na dwóch odcinkach, tj.:

  • na odcinku z ograniczeniem prędkości do 70 km/h poruszał się z prędkością 119 km/h,
  • natomiast na odcinku z ograniczeniem prędkości do 90 km/h poruszał się z prędkością 156 km/h.

Po zatrzymaniu przez policjantów pojazdu naszego obwinionego kolegi stwierdzili oni, iż:

  • nie posiadał on przy sobie dokumentu prawa jazdy oraz
  • dokumentu potwierdzającego zawarcie umowy ubezpieczenia OC.

Ponadto okazało się też, iż przednia szyba pojazdu naszego obwinionego kolegi posiadała pęknięcie na całej szerokości.

Nasz obwiniony kolega T.W. w złożonych wyjaśnieniach na rozprawie przyznał się do nie posiadania dowodu potwierdzającego zawarcie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej i dokumentu prawa jazdy.

Nie przyznał się natomiast do popełnienia wykroczenia przekraczania dozwolonej prędkości i prowadzenia samochodu z pękniętą przednią szybą czołową (?). W tym ostatnim zakresie dość kuriozalnie wyjaśnił, że w dniu zdarzenia wiózł w samochodzie dużą ilość gotówki (insp. UDS, który wygrał w lotto???). Powodowany swoją nadmierna fantazją twierdził, że z uwagi na agresywną jazdę za nim radiowozu przestraszył się sądząc, że może to być napad (nie za dużo tych filmów kryminalnych się naoglądał?!?) i dlatego zaczął samochodem przyspieszać ponad prędkości dopuszczalne. Dopiero kiedy w radiowozie włączono sygnały świetlne, to rzekomo zorientował się, że jedzie za nim policja (?).

Ale ten Sąd nie dał się nabrać i odmówił wiary tym wyjaśnieniom naszego obwinionego kolegi T.W.. Dla Sądu nie do przyjęcia była wersja, iż nie naruszał on prawa poruszając się samochodem z pękniętą szybą z uwagi na to, że pęknięcie nastąpiło krótko przed zdarzeniem. Zdaniem tego Sądu, nawet gdyby tak było, to nasz obwiniony kolega T.W. powinien bezwzględnie zaprzestać dalszej jazdy, zważywszy, że szyba była pęknięta na całej szerokości. Bo słusznym zdaniem tego Sądu:

każde pęknięcie szyby czołowej w pojeździe, w każdej chwili, zwłaszcza w czasie ruchu pojazdu może doprowadzać do wypadnięcia szyby lub takiego rozprzestrzenienia się pęknięcia, że kierujący straci możliwość panowania nad pojazdem.

I pomimo tej pękniętej szyby czołowej, nasz obwiniony kolega nie tylko, że dalej prowadził samochód, ale prowadził go jeszcze z szaleńczą wręcz prędkością (sic!).

Sąd odrzucił również całkowicie tę nieprawdopodobną wersje obrony sugerującą, że nasz kolega działał w stanie wyższej konieczności lub w błędzie wynikającym z przekonania, że będzie ofiarą napadu (ze strony Policji?).2

Sąd dał w sprawie pełną wiarę zeznaniom przesłuchanych świadków – policjantów.3 Są one zgodne z sobą i wzajemnie się uzupełniają. Korelują zarazem całkowicie z zarejestrowanym obrazem z jazdy obwinionego z czasu zdarzenia. Zdaniem Sądu, zupełnie nielogicznym a wręcz absurdalnym byłoby przyjmowanie, że wymienieni policjanci, pełniąc służbę nieoznakowanym radiowozem z wideorejestratorem podjęli i kontunuowali pościg za pojazdem, którego kierujący żadnych przepisów ruchu drogowego nie narusza lub tak manipulowali samym pojazdem bądź wideorejestratorem, bądź samym zapisem obrazu, by za wszelką cenę wykazać komuś, kto prędkości nie przekroczył i prawa nie naruszył, że jednak było inaczej. To samo odnieść należy do funkcjonariuszy, którzy mieli dalszy związek z radiowozem biorącym udział w interwencji i jej elektronicznym zapisem.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, iż czyn naszego obwinionego kolegi realizował jednocześnie znamiona trzech przepisów kodeksu wykroczeń, tj. art. 92a (przekraczanie prędkości), 95 (brak wymaganych dokumentów) i 96 § 1 pkt. 5 kw (prowadzenie pojazdu z uszkodzoną szybą). W związku z tym, zgodnie z art. 9 § 1 kw, podstawą wymiaru kary w takiej sytuacji jest przepis przewidujący karę najsurowszą – w sprawie niniejszej jest to art. 92a kw, na podstawie którego za popełnione wykroczenie Sąd wymierzył obwinionemu karę grzywny w kwocie 700,00 złotych.

Zdaniem tego Sądu nasz obwiniony kolega insp. UDS był już kilkukrotnie karany za naruszanie przepisów prawa o ruchu drogowym, w tym za przekraczanie prędkości i kierowanie pojazdem bez wymaganych dokumentów, a więc za wykroczenia podobne. Jest więc sprawcą niepoprawnym, co łącznie z deklarowaną okolicznością, że jest Uprawnionym Diagnostą Samochodowym wskazuje na bardzo wysoki stopień winy przy popełnianiu zarzucanego mu czynu.4

W tym stanie prawnym i realnym:

  1. naszego obwinionego kolegą T. W. uznaje ten Sąd za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu przyjmując, że stanowi on jedno wykroczenie z art. 92a kw, 95 kw i 96 § 1 pkt. 5 kw i za nie na zasadzie art. 92a kw w zw. z art. 9 § 1 kw skazuje go na karę grzywny w kwocie 700,00 /siedemset/ złotych,
  2. na podstawie art. 118 § 1 i § 4 kpw oraz art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od naszego obwinionego kolegi T. W. na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu wydatków kwotę 100,00 złotych i kwotę 70,00 złotych tytułem opłaty.

A mnie zastanawia,

  • gdzie teraz pracuje ten miłośnik filmów kryminalnych i fantasmagorii, a jednocześnie nasz kolega o inicjałach T.W. oraz
  • czy kontrolowanym klientom pozwala na to samo, co sam prezentuje co jakiś czas, jako recydywista?

Miejmy też nadzieję, że kontrolowanym klientom na swojej SKP nie opowiada takich niestworzonych historii (wynik histerii?), jak opowiadał temu Sądowi.

dP

– – – – – – – – – – –

1 Sygnatura akt II W 614/16, WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ, Dnia 10 luty 2017 r. Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim, Wydział II Karny.

2 Jak wynika z zeznań przesłuchanych funkcjonariuszy policji i zapisu obrazu rejestrującego jazdę obwinionego, miał on wiele możliwości, by zjechać z drogi na teren pobliskiej stacji benzynowej, zajazdu lub zabudowań, nie mówiąc już o używaniu sygnałów świetlnych, dźwiękowych czy próbie telefonicznego powiadomienia właściwych służb.

3 W pozostałym zakresie obrona obwinionego sprowadzała się do kwestionowania szeregu okoliczności związanych z pełnieniem służby przez funkcjonariuszy, radiowozem, wideo rejestratorem itd. Są to jednak okoliczności, które dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy nie mają istotnego znaczenia.

4 cyt.: „Społeczna szkodliwość tego czynu jest bardzo duża z uwagi na przekroczenie prędkości na drodze, gdzie było ograniczenie 90 km/h o ponad 60 km/h. Okoliczność ta w konfrontacji z charakterystyką drogi w miejscu tego przekroczenia i odbywającego się tam ruchu pojazdów uzasadnia określenie prędkości obwinionego – 156 km/h – jako prędkości wręcz szaleńczej. Orzeczona więc wobec obwinionego kara, przy braku znaczących okoliczności o łagodzącym charakterze, jest karą adekwatną do wysokiego stopnia jego zawinienia i społecznej szkodliwości czynu, w tym dużego zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu i również do wysokości dochodów i sytuacji majątkowej.

Loading