SPOTKANIE W RESORCIE TRANSPORTU

Rate this post

Spotkanie w resorcie transportu, czyli urzędnicze kłamstwa i branżowy ból głowy, gdy o „niedouczonych diagnostach” mówi Dyr. Bogdan Oleksiak i p. Jerzy Król.

Właśnie otrzymaliśmy od Prezesa A. Dąbrowskiego z SPCMiP (Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych i Pojazdów) relację z ciekawego spotkania w naszym (?) resorcie transportu, które odbyło się w dniu 27 kwietnia br. – poniżej.

Celem tego spotkania było ograniczenie (jak się da?), a najlepiej całkowita likwidacja branżowych patologii legislacyjnych. Przykłady można mnożyć (zakaz dla „anglików” kat. N, zakres dodatkowych czynności dla pojazdów z Gaz-em, pojazdy bez homologacji na naszych drogach, pojazdy jeżdżące na naszych drogach, które nie spełniają normy homologacyjnej, itd., itp., et’cetera), ale tym razem na tapecie było tzw. „potwierdzenie” pojazdów po przebudowie.

A wyjaśnienia dyr. Bogdana Oleksiaka (B.O.) w tej sprawie są wręcz kuriozalne i skandaliczne, jak i jego mataczenia rozliczne (wymuszone „TAK”, dla prawdy o roli „potwierdzenie” w procesie zarejestrowania pojazdu ze zmianami konstrukcyjnymi).

A naszego/mojego komentarza na pewno wymaga stwierdzenie dyrektora B. Oleksiaka o „niedouczonych diagnostach”.1

Bo stwierdzenie to jest ilustracją poziomu intelektualnego tego naszego (?) resortowego urzędnika. Nie powiedział on, dlaczego od ok. 10 lat nasz (?) resort transportu zwleka z wprowadzeniem obowiązkowych szkoleń po każdej zmianie prawa. Czy to właśnie nie po to to trwałe zwlekanie, aby teraz móc obrzucać nas błotem pomówień?

Pan Oleksiak tłumaczy się, że nasze „niedouczenie” zostało zasygnalizowane przez Prezesa dr inż. Leszka Turka z PISKP oraz wynika z ostatniego raportu/sprawozdania NIK-u.

Ja nie wiem, co i gdzie powiedział o nas Prezes Turek. Mam nadzieję, że potrafi się z tego wytłumaczyć.

Ale wiemy też, że to ostatnie sprawozdanie NIK-u dotyczyło nadzoru starosty nad naszym środowiskiem zawodowym, więc z tego punktu widzenia mamy tylko i wyłącznie insynuację p. B. Oleksiaka.

Do niedawna, rzucaniem obelg bez pokrycia zajmowała się ta gorsza część naszej populacji. Dziś jest nowa moda, że zamiast pracą u podstaw, to wysocy urzędnicy zajmują się insynuacjami. Może dlatego, że sami są niedouczeni, tak w Prawie, jak i w kindersztubie.

Ale poczytajcie poniżej sami i zastanówcie się nad kadrowymi wnioskami

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

1 Mam nadzieję, że OSDS już wie, co z takim fantem zrobić – korzystając ze swoich statutowych zapisów.

Loading