10 WIRTUALNYCH BT, 10 POSIEDZEŃ SĄDU I SKANDALICZNY WYROK

Rate this post

10 posiedzeń Sądu, 10 „wirtualnych BT” i wyrok dla kolegi P.S. w Szczytnie, czyli kolejna – nie tylko! – nasza (!) kryminalna afera. Więc odpowiedz (draniu?) do czego służy miejska kamera na skrzyżowaniu.1

Naszego kolegę P.S. oskarżono o 10 czynów kryminalnych polegających na tzw. „wirtualnych BT”, a mianowicie o to, że w dniu 30 marca 2016 roku w Szczytnie, w związku z pełnioną funkcją publiczną diagnosty uprawnionego do przeprowadzania BT pojazdów w Podstawowej SKP – P. S. z/s w Szczytnie przyjął od K.K. korzyść majątkową w postaci pieniędzy w kwocie 98 zł wynikającej z wysokości opłaty za przeprowadzone badanie, w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa2, polegające na odstąpieniu od przeprowadzenia BT, a mimo to poświadczenia – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej – nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne poprzez dokonanie w DR tego samochodu wpisu o rzekomo pozytywnym wyniku przeprowadzonego OBT, a także dokonanie tożsamego wpisu w Rejestrze BT prowadzonym w systemie informatycznym, tj. o czyn określony w art. 228 § 3 kk w zb. z art. 271 § 3 kk w zw. z art. 11 § 2 kk . . . – i tak jeszcze 9 razy, tj.:

  • 2 x w dniu 31 marca 2016 roku,
  • w dniu 5 kwietnia 2016 roku,
  • w dniu 6 kwietnia 2016 roku,
  • 5 x w dniu 7 kwietnia 2016 roku,

przy czym czynów tych dopuścił się w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, tj. w warunkach ciągu przestępstw z art. 91 § 1 kk.

Ten Sąd naszego oskarżonego kolegę P. S. uniewinnił aż od siedmiu zarzucanych mu wyżej czynów, albowiem sama nieobecność pojazdu na nagraniu kamery wykonanym w inkryminowanym okresie dowodzi jedynie tego, że danego dnia dany pojazd nie przekroczył bramy wjazdowej, co przecież nie wyklucza jego wcześniejszej obecności na tej PSKP. Fakt ten zapewne nie jest sukcesem organów ścigania, ale też nie jest automatycznie naszym sukcesem.

Sąd ten jednocześnie uznał naszego kolegę i właściciela tej PSKP za winnego 3 takich czynów, a mianowicie:

  1. w dniu 05 kwietnia 2016 roku przy ul. (…) w S., woj. (…), poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne poprzez dokonanie w dowodzie rejestracyjnym (…) pojazdu marki V. (…) o nr rej. (…) należącym do I. M. wpisu o pozytywnym wyniku przeprowadzonego w dniu 05 kwietnia 2016 roku okresowego badania technicznego pojazdu , pomimo nie przeprowadzenia tego badania we wskazanej dacie,
  2. w dniu 07 kwietnia 2016 roku przy ul. (…) w S., woj. (…), poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne poprzez dokonanie w dowodzie rejestracyjnym: (…) pojazdu marki B. (…) o nr rej. (…) należącym do K. M. wpisu o pozytywnym wyniku przeprowadzonego w dniu 07 kwietnia 2016 roku okresowego badania technicznego pojazdu, pomimo nie przeprowadzenia badania technicznego we wskazanej dacie,
  3. w dniu 07 kwietnia 2016 roku przy ul. (…) w S., woj. (…), poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne poprzez dokonanie w dowodzie rejestracyjny (…) pojazdu marki B. (…) o nr rej. (…) należącego do Z. C. wpisu o pozytywnym wyniku przeprowadzonego w dniu 07 kwietnia 2016 roku okresowego badania technicznego pojazdu, pomimo nie przeprowadzenia badania technicznego we wskazanej dacie,

przy czym czynów tych dopuścił się tych dopuścił się w krótkich odstępach czasu, przy wykorzystaniu tej samej sposobności, tj. popełnienia ciągu przestępstw w art. 271 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk

– i za to z mocy art. 271 § 1 kk przy zastosowaniu art. 37a kk skazuje go na karę 250 (dwustu pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny z ustaleniem stawki dziennej na 15 (piętnaście) zł,

na podstawie art. 627 kpk i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w całości oraz opłatę w kwocie 375 (trzysta siedemdziesiąt pięć) zł

Nasz oskarżony kolega (?) P. S. od 2006 roku prowadził działalność gospodarczą w zakresie naprawy pojazdów, prac blacharskich i lakierniczych, zaś w 2012 r., po uzyskaniu decyzji Dyrektora TDT z 16 czerwca 2011 r.3 uruchomił dodatkowo Podstawową Stację Kontroli Pojazdów, po to aby . . . . – ?

Nabywając decyzją Starosty Szczycieńskiego z dnia 10 stycznia 2013 roku uprawnienia diagnosty samochodowego czynności te wykonywał wyłącznie samodzielnie, zatrudniając ponadto do pięciu pracowników, między innymi M. W..

Powyższą działalność oskarżony prowadził na nieruchomości położonej w Szczytnie (zaraz za skrzyżowaniem z kamerą). Teren ten był ogrodzonej siatką, wjazd na posesję prowadził przez dwuskrzydłową bramę, po przejechaniu skrzyżowania, od nieogrodzonego terenu zabudowanego pomieszczeniami magazynowymi, nawierzchnie obu dróg dojazdowych do listopada 2018 r. były nieutwardzone.4

Teren przed budynkiem, częściowo wyłożony kostką, posiadał czternaście wyznaczonych liniami stanowisk postojowych, ponadto prostopadle do prawej części ogrodzenia, przy znajdującym się na wprost bramy wjazdowej garażu, pomiędzy bramami wjazdowymi do poszczególnych pomieszczeniem, a także wokół położonego w bezpośrednim sąsiedztwie warsztatu blacharsko–lakierniczego Z. D., mogło parkować łącznie około 40 samochodów, częściowe ogrodzenie wzdłuż obu budynków umożliwiało zarazem przemieszczanie pojazdów w obrębie placu, bez konieczności opuszczania posesji.

Znacząca większość znajdujących się na terenie tej nieruchomości aut należała do klientów naszego oskarżonego kolegi, oczekując na wykonanie naprawy bądź odbiór przez właściciela, niejednokrotnie przez kilka dni, a nawet tygodni, w zależności od zakresu planowanych prac, ilości klientów, a także dyspozycji czasowej i możliwości finansowych właścicieli samochodów.

BT samochodów wykonywane przez naszego oskarżonego kolegę w około 80% przypadków połączone były ze świadczonymi przez niego bądź jego pracowników usługami z zakresu mechaniki pojazdowej, zazwyczaj po dokonanej naprawie bądź w trakcie bardziej czasochłonnych prac blacharskich, nie wpływających na ocenę stanu technicznego auta. Zdarzały się także sytuacje diagnozowania przez naszego oskarżonego kolegę usterki w trakcie samego przeglądu, była ona usuwana bądź przez niego samego bądź przez klienta we własnym zakresie.

W przypadku drobnych awarii po naprawie przez naszego oskarżonego kolegę P. S. niejednokrotnie odstępował on od powtórnego BT (sic!) – co ustalił Sąd.

Same czynności sprawdzające, przeprowadzane po wjeździe pojazdu na stanowisko diagnostyczne, były wykonywane zarówno w obecności klientów, jak i pod ich nieobecność, zajmowały około 30 minut, płatności nie dokonywano z góry (sic!), w przypadku BT połączonych z naprawą koszt wykonania przeglądu, wynoszący w 2016 roku 98 zł, był doliczany do ceny całej usługi świadczonej przez przedsiębiorstwo naszego oskarżonego kolegi.

W dniach od 29 marca do 01 kwietnia 2016r. i od 04 do 07 kwietnia 2016r. kamera zainstalowana za skrzyżowaniem ulic rejestrowała – między innymi – widok części posesji stanowiącej siedzibę prowadzonej przez naszego oskarżonego kolegę działalności, w tym pojazdów zaparkowanych przy ogrodzeniu i fragmentu budynku, bez widocznego wnętrza pomieszczenia SKP i wjazdu doń, zasłoniętego stojącymi na placu samochodami. Pole widzenia kamery obejmowało także bramę wjazdową na teren posesji oraz wjeżdżające i wyjeżdżające pojazdy.

Niestety, auta poruszające się prostopadle do ulicy, przejeżdżające przez plac znajdujący się naprzeciwko budynku, po drugiej stronie ulicy widoczne były jedynie bokiem, w sposób utrudniający lub uniemożliwiający ich identyfikację na podstawie numerów rejestracyjnych.

W powyższym okresie na tej PSKP przeprowadzono BT 77 pojazdów. W dniach poszczególnych BT, zgodnie z datami wpisanymi w DR i odnotowanymi w systemie informatycznym, nie stwierdzono przekroczenia bramy wjazdowej przedmiotowej posesji przez następujące pojazdy:

1. O. (…) nr rej. (…) należący do K. K. w dniu 30 marca 2016r.

2. F. (…) nr rej. (…) należący do J. S. w dniu 31 marca 2016r.,

3. A. (…) nr rej. (…) należący do G. O. w dniu 31 marca 2016r.

4. V. (…) nr rej. (…) należący do I. M. w dniu 05 kwietnia 2016r.,

5. S. (…) nr rej. (…) należący do A. P. w dniu 06 kwietnia 2016r.,

6. F. (…) nr rej. (…) należący do M. W. (2) w dniu 07 kwietnia 2016r.,

7. B. (…) nr rej. (…) należący do K. M. w dniu 07 kwietnia 2016r.

8. T. (…) nr rej. (…) należący do U. B. w dniu 07 kwietnia 2016r.

9. B. (…) nr rej. (…) należący do Z. C. w dniu 07 kwietnia 2016r.

I tak na przykład samochód marki B. (pozycja nr 7), należący do K. M., wjechał na teren posesji przy tej PSKP o godz. 9.43 w dniu 07 kwietnia 2016 r. i opuścił ją o tego samego dnia o godz. 9.45. Był więc zaledwie 2 minuty, zaś BT tegoż pojazdu odnotowano jako przeprowadzone w dniu 07 kwietnia 2016r. o godz. 10.43.

Nasz oskarżony kolega nie był w stanie wytłumaczyć powodu wyjazdu powyższego pojazdu z posesji po upływie niespełna 2 minut w dniu 7 kwietnia 2016 r.. Obiektywnie zaznaczył, iż w tym czasie niż zdążyłby wprowadzić danych auta do systemu. Rzekomo nie wiedział także, skąd wynikła data w DR i w systemie informatycznym.

Ustosunkowując się do drugiego z pojazdów państwa M., nieobecnego na nagraniu z kamery na skrzyżowaniu z 7 kwietnia 2016 r., podał, że prawdopodobnie pozostawiono je wcześniej do naprawy.

W wielu z tych przypadków nasz oskarżony kolega zasłaniał się niepamięcią.

Jest swoistą ciekawostką, że kontrola prowadzonej przez naszego oskarżonego kolegę P-SKP przeprowadzona w dniu 20 grudnia 2016 r., nie wykazała żadnych nieprawidłowości, które jednak obiektywnie były!

Nasz oskarżony kolega, niczym wytrawna recydywa nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, iż po nabyciu w 2013 r. uprawnień diagnosty samochodowego sam wykonuje BT w jego PSKP, otwartej od 2012 r., połączonej z prowadzonym od 2006 r. warsztatem naprawy samochodów i montażu instalacji gazowych, w 2016 r. zatrudniał pięciu pracowników. Jakim był dla nich przykładem nie trzeba ani tłumaczyć, ani wyjaśniać.

Podał, że przedmiotową działalność prowadzi na posesji dzielonej z zakładem blacharsko – lakierniczym sąsiada, zazwyczaj znajduje się na niej około 30 – 40 samochodów, w większości jego klientów, przyjeżdżających na ogół w celu naprawy auta i wykonania jego przeglądu po usunięciu awarii. Podkreślił swoje zaskoczenie przyjazdem policji (sic!), żądającej dokumentacji BT samochodów wykonanych w 2016 r.

Kategorycznie wykluczył, by wykonywał fikcyjne BT, bez poddania samochodu diagnostyce, za które otrzymywał łapówki.

Zaznaczał, iż z uwagi na upływ czasu, przekraczający dwa lata i sześć miesięcy, nie kojarzy wszystkich aut wymienionych w akcie oskarżenia, jednak nie wykluczył sytuacji dokonania wpisu w DR i systemie informatycznym w innej dacie niż faktyczny czas wykonania BT.

Podkreślił, że samochody oczekujące na naprawę pozostawały na placu od kilku godzin do kilku miesięcy, przy czym klienci często już w trakcie naprawy prosili o wykonanie BT, z uwagi na planowane przerejestrowanie auta lub dla celów ubezpieczeniowych. Opisał, iż zazwyczaj przed naprawą pojazdu przejeżdżał przez ścieżkę diagnostyczną, następnie właściciel auta był informowany o zakresie prac i ich wycenie, samochód był pozostawiany na terenie posesji, naprawiany według kolejności, po czym przechodził przegląd na ścieżce diagnostycznej, trwający około 30 minut.

Przyznał zarazem, że w przypadku stwierdzenia w trakcie przeglądu konieczności wymiany drobnego elementu (?), takiego jak wahacz, po jego wymienianie pojazd po raz drugi nie przechodził ponownej diagnostyki.5

Sąd zważył, co następuje:

Powyższym wyjaśnieniom oskarżonego, w zakresie wykluczającym przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za potwierdzenie wykonania przeglądu bez fizycznej obecności samochodu na terenie stacji diagnostycznej, a także w części charakteryzującej procedurę przeglądów technicznych wykonywanych na prowadzonej przez niego (…) przy ul. (…) w S., nie sposób odmówić wiarygodności, z uwagi na niemożność ich skutecznego podważenia w oparciu o zebrany w toku postępowania materiał dowodowy.6

Fakt wielodniowego postoju pojazdów oczekujących na naprawę bądź odbiór po jej wykonaniu na placu przyległym do budynku PSKP, a także przeprowadzania BT aut przed lub po usunięciu awarii potwierdzili także pracownicy oskarżonego, czyli zatrudnieni w tej przestępczej dziupli nasi koledzy o inicjałach M.S. i M.W.. Zdaniem tego Sądu „(…) osoby te, z racji rodzaju łączących ich z oskarżonym więzi, nie mogą być potraktowane jako w pełni obiektywne źródła dowodowe”, chociaż przyznali oni, że były przypadki odstępowaniaod ponownego przeglądu w przypadku usunięcia drobnej, ujawnionej wcześniej usterki.” (sic!).

Warto nadmienić, że zabezpieczone w toku przeszukania pomieszczeń biurowych paragony nie zawierają danych pozwalających na identyfikację kontrahenta, dokonanie płatności za wykonanie BT, co może stanowić przyczynek do wprowadzenia koniecznych zmian w celu ukrócenia naszych branżowych patologii (obligatoryjne związanie informatycznego systemu BT z kasą fiskalną).

Na naszą uwagę zasługuje fakt odnotowany w aktach tej sprawy, że jedno BT zostało odnotowane o godz. 17:50:11, po upływie niespełna dwóch minut od poprzedniego BT, samochodu marki T. (…) U. B., zarejestrowanego o godz. 17:48:19, choć o tej porze na nagraniach z kamery nie odnotowano pojazdów przekraczających bramę przedmiotowej posesji.

Nie sposób przy tym nie odnotować zmiany stanowiska świadka Z.C., który zasłaniał się niepamięcią. Dopiero po okazaniu mu zapisu z kamery, stwierdzającej brak należącego do niego samochodu na nagraniu z dnia 07 kwietnia 2016 r. przyznał się on wówczas, iż udał się na tą przestępczą dziuplę z samym DR.7

Poza sporem, w kontekście nagrania z kamery utrwalonego 7 kwietnia 2016 r. na płycie DVD pozostaje fakt wjazdu samochodu marki B. na teren posesji PSKP o godz. 09:43:46 i opuszczenia jej o godz. 09:45:43. Pobyt przez 1 minutę i 57 sekund nie pozwalał tym samym ani na wykonanie jakiejkolwiek czynności diagnostycznej, ani nawet, co przyznał sam nasz oskarżony kolega (?) P. S. na wprowadzenie danych do systemu, nie będąc w stanie wytłumaczyć daty widniejącej w DR pojazdu. Późniejsze zeznania świadka R.M. wskazują, że przegląd był wykonany wcześniej, przy okazji serwisowania auta, zaś krótkotrwały pobyt na terenie stacji diagnostycznej w dniu 07 kwietnia 2016 r. miał przekonać naszego kolegę P.S. o wyeliminowaniu usterki oświetlenia, usuniętej w innym zakładzie i pozwolić na potwierdzenie „P”-pozytywnego wyniku BT.

Przyjęty przez naszego oskarżonego kolegę (?) proceder odstępowanie od ponownej diagnostyki samochodu po naprawach drobnych awarii potwierdzili ponadto współpracujący z nim nasi koledzy przesłuchani w charakterze świadków: M. W. i M. S..

Także nasz oskarżony kolega P. S. przyznał się przy tym do możliwości dokumentowania innej daty BT auta niż czas faktycznego przeprowadzenia badania diagnostycznego. Należy to potraktować, jako poświadczenie nieprawdy co do czasu wykonania BT, to jest okoliczności mającej znaczenie prawne, przy czym opisane zachowanie naszego oskarżonego kolegi P. S., działającego w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem tej samej sposobności, bezspornie wyczerpuje znamiona ciągu przestępstw z art. 271 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk.

Zdaniem tego Sądu:

Oskarżony działał umyślnie, co najmniej aprobując niezgodność daty badania technicznego z adnotacjami czynionymi przez niego w jako diagnostę w dokumentacji pojazdów, stopień jego winy jest tym samym wyższy niż nieznaczny.

Analogicznie potraktować należy stopień społecznej szkodliwości przypisanych P. S. występków. Podkreślenia wymaga, iż wymieniony, lekceważąc wymogi związane z pełnioną funkcją diagnosty, nadużył także wiążącego się z nią zaufania, zaś potwierdzanie istotnych informacji niezgodnie z prawdą nie miało charakteru incydentalnego.”

Ale ja już nie wiem, jak ten Sąd mógł nie zauważyć, że właściciel tej PSKP i jednocześnie nasz kolega (?) dokonując tych przestępstw czerpał nienależne korzyści majątkowe z tego procederu dla swojej firmy. Bo skandalicznym absurdem jest stwierdzenie tego Sądu, że cyt.:

Mając zarazem na uwadze brak dostatecznych danych do przypisania oskarżonemu czerpania nienależnych korzyści majątkowych z opisanego aktem oskarżenia procederu oraz nadużycia w tenże sposób pełnionej funkcji publicznej, nie stwierdzono podstaw do orzeczenia wobec P. S. środka karnego w postaci zakazu pełnienia funkcji diagnosty na wnioskowany przez oskarżyciela publicznego okres.” – ?????

To namacalny dowód parasola ochronnego sądów i urzędników WK/starostwa nad właścicielami takich przestępczych dziupli. Bo, jak zapewne się domyślacie, ani prokurator, a także urzędnicy WK/starostwa jeszcze nie wnioskowali o wszczęcie postępowania administracyjnego w kierunku art. 83b PoRD lub choćby o przywrócenie stanu zgodności z Prawem na tej PSKP.

I pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

1 Sygn. akt II K 195/18; WYROK W IMIENIU RP; Dnia 05 kwietnia 2019 roku; Sąd Rejonowy w Szczytnie w II Wydziale Karnym przy udziale Asesora Prokuratury Rejonowej w Szczytnie Anny Szelugi – Skłodowskiej po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 23 lipca, 14 września, 17 października, 13 listopada 05 grudnia 2018 roku, 09 stycznia, 23 stycznia, 19 lutego, 13 marca i 05 kwietnia 2019 roku sprawy P. S. syna J. i H. z domu N., ur. w Szczytnie.

2 określonych w Rozporządzeniu Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 roku w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz. U. z 2015r., poz. 776)

3 potwierdzającej posiadanie wyposażenia i warunków lokalowych zgodnie z wymaganiami odpowiednio do zakresu przeprowadzanych badań przez przedsiębiorców prowadzących Podstawową SKP zgodnie z art. 83 ust. 1 pkt 1a i b ustawy Prawo o ruchu drogowym

4 W lewej i środkowej części parterowego budynku mieściły się pomieszczenia warsztatowe, w ich wnętrzu mogło znajdować się równocześnie łącznie do 10 samochodów, po prawej stronie znajdowała się siedziba tej PSKP, wyposażonej w jednostanowiskowy kanał samochodowy, po prawej stronie od bramy wjazdowej umieszczono kanapę koloru jasnego dla oczekujących klientów, bezpośrednio za nią znajdowały się drzwi do pomieszczenia biurowego, częściowo oszklonego, umożliwiającego fragmentaryczną obserwację czynności diagnostycznych. W pomieszczeniu tym, posiadającym także odrębne wejście z zewnątrz, wyposażonym między innymi w kasę fiskalną i komputer, wykonywane były czynności związane z obsługą klientów, wystawianiem paragonów i faktur, przyjmowaniem należności, leżące w gestii siostry oskarżonego M.S..

5 Dodał, iż drobne usterki były usuwane zazwyczaj tego samego dnia i tego też dnia była wpisywana data przeglądu, w innych przypadkach data ta była nanoszona dnia następnego.

6 Na nagrania, utrwalone na 25 płytach DVD wykonanych w dniach 29, 30, 31 marca, 01, 04, 05, 06 i 07 kwietnia 2016r., widoczna jest brama wjazdowa na posesję, a także prawa strona ogrodzenia posesji wraz z parkującymi prostopadle do niej samochodami,

7 Zrobił to w drodze powrotnej z miejsca zatrudnienia do miejsca zamieszkania, pytając o możliwość potwierdzenia BT pojazdu bez konieczności jego sprawdzania. Uzyskał wówczas pozytywną odpowiedź i wpis w DR o przeprowadzonym BT.

Loading