KOLEJNA CO-KWARTALNA AFERA KRYMINALNA

Rate this post

Kolejna co-kwartalna afera kryminalna o tym, jak można wykonać BT samochodu rozebranego i sprzedanego na części (lub co najmniej bez jednej TR?), gdzie w pierwszym wyroku naszego kolegę uniewinniono, aby w następnym wyroku Sądu Okręgowego sprawa wróciła do ponownego rozpoznania.1

Ciekawe, co ten nasz kolega teraz o tym sądzi? Czy mu się opłacało wziąć te 150 zł?

A było to tak, że nasz kolega Ł.W. został oskarżonego o to, że w dniu 3 kwietnia 2015 roku w miejscowości M., będąc diagnostą samochodowym uprawnionym do wystawienia dokumentów potwierdzających przeprowadzenie BT pojazdów, która to okoliczność miała znaczenia prawne – poświadczył nieprawdę w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w ten sposób, że wystawił zaświadczenie o przeprowadzeniu BT pojazdu marki T. pomimo braku takiego badania z uwagi na fakt, iż ww. pojazd w tym czasie był rozebrany i sprzedany na części, przyjmując za nieprzeprowadzone badania techniczne kwotę 150 złotych, tj. o czyn z art. 271 § 3 kk.

Sąd Rejonowy w Wołominie, po rozpoznaniu sprawy sygn. akt V K 848/16 (dziwnym?) wyrokiem z dnia 13 lutego 2018 r. naszego oskarżonego kolegę Ł.W. uniewinnił od postawionego mu zarzutu a kosztami tego procesu obciążył Skarb Państwa (sic!).

Od powyższego wyroku Prokurator złożył słuszną apelację.

Sąd Okręgowy (odwoławczy) stwierdził, że apelacja Prokuratora jest zasadna a wskazany w niej wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania okazał się słuszny.

Sąd odwoławczy na wniosek Prokuratora uzyskał kopie dokumentów, które złożyła świadek A.P. ubiegając się o wydanie duplikatu jednej sztuki TR (tablicy rejestracyjnej) samochodu marki T.. Jak wynika z nadesłanych dokumentów świadek złożyła wniosek o duplikat TR w dniu 17 lutego 2015 r. Tego dnia opłaciła także wydanie jednej sztuki tablic rejestracyjnych, którą odebrała w dniu 11 maja 2015 r..

W wyniku przeszukania pomieszczeń zajmowanych przez M. B. w O. w dniu 29 czerwca 2015 r. policjanci ujawnili element metalowy z wybitym nr VIN należącym do pojazdu marki T. nr rej. (…) F, moduł komputerowy, tablice rejestracyjne dwie sztuki nr (…), kluczyki z logo T., wkład stacyjki samochodowej i wkład zamka drzwi.

Jak wynika z wyjaśnień innego oskarżonego w tej sprawie o inicjałach M.B., to kluczyki, TR i element z numerem nadwozia z nr VIN kupił na swoje potrzeby, nie wskazując sprzedającego ani daty zakupu, co samo w sobie musi być podejrzane. Zaznaczył jednak, że było to dawno temu i elementy te nie pochodzą ze skradzionych samochodów. Wyjaśnienia M. B. korespondują z wyjaśnieniami kolejnego oskarżonego kumpla w tej sprawie o inicjałach S.P., z których wynika, że w listopadzie 2014 r. rozebrał na części samochód T. (…) nr rej. (…) F zarejestrowany na jego żonę A.P. i sprzedał element z numerem nadwozia samochodu T. (…) nr rej. (…) F właśnie M.B. razem z tylko jedną tablicą rejestracyjną, gdyż ta druga została całkowicie zniszczona w wyniku uderzenia samochodu w słup oświetleniowy na terenie W..

M.B. zażądał od S.P. drugiej tablicy rejestracyjnej. Wtedy S.P. poprosił żonę A. P., na którą został zarejestrowany samochód T., aby poszła do urzędu i złożyła wniosek o wydanie drugiej tablicy rejestracyjnej. A. P. złożyła stosowny wniosek i otrzymała duplikat TR tego samochodu marki T. nr rej. (…) F zaś S.P. przekazał tę tablicę M.B.. Ten zażądał jeszcze DR oraz KP (karty pojazdu).

I tu zbliżamy się do sedna sprawy, bo aby uzyskać „twardy” DR, konieczne jest przeprowadzenie OBT samochodu, zaś S.P. dysponował tylko tymczasowym dowodem rejestracyjnym (PC), a ponadto samochód ten już od listopada 2014 r. był rozebrany na części.

Wtedy postanowił, że zapłaci za wydanie zaświadczenia o BT naszemu koledze uprawnionemu diagnoście samochodowemu. Nasz kolega się zgodził i to zaświadczenie dla pojazdu marki T. wystawił, choć ten pojazd już nie istniał od listopada 2014 r.. Nasz kolega za tę czynność przyjął kwotę 150 zł.

Wręczający tę łapówkę wsypał naszego kolegę rozpoznając go na zdjęciu poglądowym w trakcie policyjnej czynności okazania materiału fotograficznego.

Skoro w dniu 17 lutego 2015 r. świadek A.P. za namową męża S.P. złożyła wniosek do właściwego urzędu o wydanie duplikatu TR, to należy uznać, że co najmniej od tego dnia samochód nie posiadał kompletu tablic rejestracyjnych. Zaś, jak wynika z akt sprawy, nasz oskarżony kolega wystawił zaświadczenie o przeprowadzeniu BT w dniu 3 kwietnia 2015 r., więc teoretycznie i na 100 % co najmniej bez jednej TR.2

W zaświadczeniu naszego kolegi z tego prawdopodobnie wirtualnego BT brak jest jakiejkolwiek adnotacji o braku jednej TR. Słusznym zdaniem tego Sądu odwoławczego, pojazd bez dwóch identycznych TR nie powinien przejść BT i nie powinien zostać dopuszczony do ruchu. Słuszne jest rozumownie Prokuratora i tego Sądu, że skoro nasz oskarżony kolega wystawił zaświadczenie o sprawności pojazdu, a z dokumentów uzyskanych w toku postępowania odwoławczego wynika, że w dniu 3 kwietnia 2015 r. pojazd posiadał tylko jedną TR, to należy rozważyć, czy w ogóle nasz oskarżony kolega widział ten samochód i, czy w ogóle przeprowadził BT tego pojazdu.

W tej sytuacji wcześniejsze uniewinnienie naszego oskarżonego kolegi uprawnionego diagnosty samochodowego o inicjałach Ł.W. wydaje się przedwczesne.

Ponadto Prokurator i Sąd odwoławczy trafnie zauważył, że ten samochód:

  • nie został wyrejestrowany,
  • opłacono składkę OC,
  • wycięto mu tabliczkę znamionową (TZ) oraz element z nr VIN,
  • nie zdano TR, KP oraz DR,

co przecież umożliwiało zalegalizowanie innego skradzionego pojazdu tej marki.

To dlatego Sąd odwoławczy na podstawie art. 437 § 2 k.p.k. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania. A mnie ciekawi – zapewne i Was także – co w tej sprawie zrobił już tamtejszy nadzór w WK/starostwie. Są zaangażowani w tę sprawę poprzez ten nieszczęsny duplikat TR, więc nie mogą się (tradycyjnie?) tłumaczyć, że oni nic nie wiedzą. Jak więc sądzicie? Wszczęli już stosowne postępowanie, czy nadal czekają (niczym karp na Boże Narodzenie?)? Bo ta sprawa już się nieco ciągnie. . . ..3

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – – –

1 Warszawa, dnia 10 stycznia 2019 r.; Sygn. akt VI Ka 519/18; WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ; Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy przy udziale prokuratora Jerzego Kopcia po rozpoznaniu dnia 10 stycznia 2019 r. sprawy Ł. W. syna J. i J., ur. (…) w W. oskarżonego o przestępstwo z art. 271 § 3 kk na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora od wyroku Sądu Rejonowego w Wołominie z dnia 13 lutego 2018 r. sygn. akt V K 848/16 uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Wołominie do ponownego rozpoznania.

2Ta tablica rejestracyjna tego samochodu została odebrana przez świadka dopiero w dniu 11 maja 2015 r.

3 SSO Ludmiła Tulaczko SSO Marek Wojnar SSR (del) Justyna Dołhy

Loading