NADZÓR NAD SKP A PROBLEM Z BRD

Rate this post

Nadzór nad SKP ma w nosie problem z BRD.

Zaczęło się od 16 października br., gdy umieściłem info o efektach pracy WITD we Wrocławiu: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2021/niesprawne-pojazdy-czesto-duze-czas-zrobic-w-nadzorze-wk-starostwa-burze/

A potem skierowałem do nadzoru we Wrocławiu następujące pismo:

Szanowni Państwo.

W dniu 13.10.2021 r., na internetowych stronach GITD ukazał się komunikat ilustrujący skalę nieprawidłowości w zakresie BRD we Wrocławiu, do jakich może dochodzić za sprawą nieprawidłowości na podległych Wam stacjach kontroli pojazdów – https://www.gov.pl/web/gitd/niesprawne-autobusy-miejskie-we-wroclawiu

W związku z powyższym oraz wobec faktu, że:

1. Skala nieprawidłowości wskazuje, iż proceder ten trwa dłużej niż czasokres badań technicznych,

2. Ujawniony stan techniczny autobusów stanowi realne zagrożenie dla BRD, a więc dla Waszych mieszkańców,

zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie odpowiedzi na pytanie:

a/ czy w sprawie tej zdążyliście już wszcząć stosowne postępowania administracyjnego w oparciu o art. 83 b lub art. 84 ust. 3 ustawy PoRD,

b/ jeśli nie, to czy takie postępowanie zostanie przez Was wszczęte i kiedy,

c/ czy będę mógł zostać powiadomiony o jego ewentualnym zakończeniu wraz z jego sentencją. (…).”

A, gdy z utęsknieniem czekaliśmy na odpowiedź, to – niestety! – wydarzył się jeszcze jeden i podobny komunikat do poprzedniego. Tym razem z dnia 23 października 2021 roku o tym, że we Wrocławiu jednak nadal nie przestrzegają BRD – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2021/wroclaw-ponownie-na-cenzurowanym/

No, ale doczekaliśmy się wreszcie tej odpowiedzi (poniżej):

Z tej odpowiedzi wynika bezpośrednio, jaki jest stosunek urzędników WK/starostw do problematyki BRD. Do rozważenia są tu następujące przesłanki, usprawiedliwiające ten stan:

  • im ten problem jest najprawdopodobniej całkowicie obcy, nieznany i niezrozumiały,
  • znają problem, ale nie mają czasu, ani pracowników, którzy merytorycznie mogą się nim zająć,
  • polityczne zlecenie jakie otrzymali obejmuje tylko „prześladowanie” naszego środowiska zawodowego, a nie rozwiązanie patologii w branży, bo w tej sprawie mogą wyjść też naciski kierownictwa firmy transportowej na naszych kolegów.

A piszę o tym, bo w moich dyskusjach z urzędnikami przewija się często ten argument, że przecież NSA w uchwale siedmiu sędziów z dnia 21 marca 2012 r. (sygn. akt II GPS 2/11) podkreślił, że sposób ujawnienia dopuszczenia się przez diagnostę naruszenia określonego w art. 84 ust. 3 pkt 2 PoRD nie ma znaczenia dla oceny możliwości zastosowania sankcji przewidzianej w tym przepisie. Tym samym, cyt.:

Starosta może cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych nie tylko wtedy, gdy ten dopuści się naruszeń w toku kontroli, ale również, gdy w innej sytuacji wyjdzie na jaw jego nierzetelność.”

Ja wiem, że komunikaty GITD nie zawierają wprost informacji o ewentualnej nierzetelności naszych kolegów na tej OSKP należącej do firmy transportowej lub o łamaniu Prawa przez ich przełożonych (tzw. „naciski”).

Jednak moim zdaniem sprawa jest zbyt poważna, aby takie sygnały lekceważyć. Tym bardziej, gdy w tym mieście dość ochoczo odbierano uprawnienia naszym kolegom za przypadki, które nie naruszały zasad BRD i stanowiły jedynie formalne naruszenie przepisów. Więc zasadne jest tu pytanie, co jest ważniejsze?

Czy ważniejszy jest dla BRD (bezpieczeństwa ruchu drogowego):

  1. formalno-prawny błąd trakcie BT (pomyłka na papierze)?, czy też
  2. realne Zagrożenie Zdrowa i Życia Mieszkańców wrocławskiej aglomeracji na skutek dopuszczenia do ruchu niesprawnego ciężkiego pojazdu, jakim jest autobus wożący Ludzi?

Jestem przekonany, że nadszedł już czas na zmianę podejścia naszego nadzoru do tej problematyki.

A Wy co o tym sądzicie?

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

Loading