NIE SAMĄ PRACĄ, CZYLI WEEKEND NA DESCE

Rate this post

Nie samą pracą Człowiek żyje, i bardzo dobrze.

To stara prawda, że poświęcając się tylko pracy stajemy się jej niewolnikiem. Więc dla poczucia własnej wolności i wartości, dla zachowania właściwych proporcji miedzy pracą i odpoczynkiem, między zdrowiem fizycznym i psychicznym należy mieć jakąś odskocznię.

Ja, po ubiegłorocznym pobycie w Chorwacji zasmakowałem w pływaniu na desce pneumatycznej. Jest lekka i łatwa w transporcie, więc można się z nią przemieszczać czy to na własnych plecach, czy też na rowerze lub w samochodzie.

Nie było mi łatwo nauczyć się podstaw, czyli pływania na tej desce na siedząco lub na klęcząco. Tym bardziej, że deska była młodzieżowa, więc i za krótka, i za wąska.

Najtrudniej jest pływać na stojąco, szczególnie na falach i przy dużym wietrze. Nie ukrywam, że wystarczył przejazd motorówki, abym tracił równowagę i wpadał do wody. Ubiegłoroczne wakacje były za krótkie, abym opanował tę sztukę pływania na stojąco. Nauczony tym doświadczeniem postanowiłem właściwie przygotować się do ponownego wyjazdu do Chorwacji i już rozpocząłem trening – zdjęcia poniżej.

Na szczęście w okolicach Piły jest dość dużo akwenów wodnych. Ja wybrałem jeziorko Jelonki, czyli mocno osłonięty od wiatru lasem nieduży akwen wodny leżący w głębi lasu. Zacisznie i romantycznie, z miejscem do grilowania.

Aby sobie zapewnić właściwy komfort tych moich treningów, bo pogoda jest jeszcze w kratkę, nabyłem sobie cienką piankę do ubrania na wodzie. W ten sposób udało mi się utrzymać właściwą ciepłotę ciała.

Rozpocząłem od pływania na siedząco (mam deskę w wersji z demontowanym siedziskiem), potem przeszedłem do przypomnienia sobie, jak się pływało na klęcząco, a potem rozpocząłem zabawę na stojąco. Po rocznej przerwie wyszedłem z wprawy, więc wylądowałem w wodzie.

Ale do wrześniowego wyjazdu do Chorwacji jest jeszcze nieco (?) czasu, więc mam nadzieję, że nabędę już tej umiejętności zachowania właściwej równowagi na stojąco – nawet na fali i przy dużym wietrze.

Wam też gorąco polecam aktywny weekendowy wypoczynek na łonie natury. Z dala od samochodowych spalin i hałasu silników.

A zakup deski pneumatycznej może być wspólną rodzinną inwestycją tych starszych i młodszych w niejednej Rodzinie. W ten sposób można choć na na chwilę zapomnieć o codziennych problemach.

Pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

Loading