JAKOŚĆ BT W WYROKU SĄDU

Rate this post

Efekt naszej złej pracy godzi w interes społeczeństwa. Czyli przekładka kierownicy w „angliku” bez zmian konstrukcyjnych jest wadą istotną pojazdu.1

Właśnie opublikowano wyrok Sądu Rejonowego w Toruniu, w którym nie tylko, że oddalono słuszne powództwo wnoszących sprawę, ale także kazano im jeszcze zapłacić za koszty tej sprawy.2 A to wszystko z naszej winy. I, jak znam życie, to tamtejszy nadzór do dnia dzisiejszego nawet nie kiwnął palcem w tej sprawie.

Więc mam pytanie, co z BRD oraz:

  1. jak Obywatel III RP ma obronić się przed naszym brakiem kompetencji?

  2. A może w takich i podobnych przypadkach „z urzędu” powinien obligatoryjnie włączać się nadzór WK/starostwa?

  3. Tylko kto ma tym się zająć, gdy nasz (?) DTD jest aż tak niekompetentny?

W tej sprawie chodziło o kwotę 15.877 zł z ustawowymi odsetkami z tytułu zawarcia z pozwanym 7 stycznia 2013 r. umowy kupna-sprzedaży pojazdu marki A. (…). Pojazd ten następnie został sprzedany na rzecz M. P., który poinformował, iż o odstąpieniu od umowy, bowiem pojazd został przerobiony z samochodu dostosowanego do ruchu lewostronnego na samochód dostosowany do ruchu prawostronnego, co zatajono przed kupującym (sic!).

Pozwany R. S. w dniu 13 listopada 2012 r. zawarł z M. M. umowę kupna-sprzedaży samochodu osobowego marki A. (…) za kwotę 14.000 zł ze stanem licznika 209.000 km. Przed zawarciem umowy nie rozmawiał jednak z właścicielką auta, ani z jej partnerem i handlarzem G. M., który zajmował się sprowadzaniem samochodów z zagranicy. G. M. nie poinformował kupującego, że samochód jest sprowadzony z Wielkiej Brytanii i ma przerobiony układ kierowniczy. W konsekwencji pozwany R. S. nie wiedział o tej wadzie. G. M. Nie przekazał też pozwanemu KP (karty pojazdu), składając pisemne oświadczenie, że ją dośle w terminie późniejszym.

Pozwany nie otrzymał karty pojazdu mimo obietnicy, w związku z czym zwrócił się właściwego organu administracyjnego w Poznaniu o wydanie zaświadczenia zastępczego wskazując (kłamliwie?), że dokument został zagubiony, gdy w rzeczywistości go wcale nie otrzymał.

W ten sposób Prezydent Miasta Poznań wystawił na ten wadliwy wniosek pozwanego zaświadczenie potwierdzające dane zawarte w KP (karcie pojazdu), bowiem pojazd nie posiadał oryginału książki serwisowej.

Pozwany R. S. po 3 miesiącach użytkowania pojazdu postanowił go sprzedać. I tak, w dniu 7 stycznia 2013 r. powodowie S. W. i K. W. zawarli umowę kupna-sprzedaży samochodu osobowego marki A. (…) z pozwanym R. S. za kwotę 14000 zł. Powodowie dokonywali oględzin pojazdu przed zakupem. Układ kierowniczy był po prawidłowej stronie.

Powodowie K. W. i S. W. po 2 latach postanowili sprzedać przedmiotowy pojazd, który kupił od nich M. P.. W dniu 16 lutego 2015 r. M. P. zawarł z powodami umowę kupna-sprzedaży samochodu, po dokonaniu oględzin pojazdu. Pojazd został sprzedany za kwotę 15.400 zł. Powodowi potwierdzili, iż samochód jest sprawny.

Pojazd ten przechodził każde coroczne OBT bez zastrzeżeń (sic).

M. P. po wizycie u mechanika odkrył, że ten pojazd:

  • ma przerobiony układ kierowniczy z lewostronnego na prawostronny,

  • ma również „przekręcony” licznik.

W związku z odkryciem tych istotnych wad pojazdu, M. P. w dniu 28 maja 2015 r. skierował do powodów oświadczenie o odstąpieniu od umowy wraz z wezwaniem do zapłaty kwoty 18.465 zł tytułem zwrotu ceny pojazdu oraz zwrotu poniesionych kosztów naprawy. Wobec jego bezskuteczności M. P. wniósł do Sądu Rejonowego w Złotowie pozew o zapłatę na kwotę 18.465 zł. Wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2017 r. w sprawie o sygn. I C 973/15 tamtejszy Sąd zasądził od powodów na rzecz M. P. łączną kwotę 23.542 zł tytułem zwrotu kosztów kupna pojazdu oraz zwrotu kosztów postępowania. Wadę pojazdu zakwalifikowano jako istotną, a M. P. nie miał o niej pojęcia.

Powodowie wykonali wyrok, a w konsekwencji stali się ponownie właścicielami pojazdu A. (…) i wnieśli swój pozew tym razem przeciwko R. S., od którego ten pojazd wcześniej kupili.3

W odpowiedzi na pozew, pozwany R. S. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że nie miał wiedzy o istnieniu wad w pojeździe, ponieważ:

  • w dacie sprzedaży pojazdu był osobą młodą, bowiem miał zaledwie 22 lata,

  • nie posiadał doświadczenia ani wiedzy z zakresu mechaniki,

  • użytkował pojazd jedynie przez 3 miesiące,

  • kupił pojazd od nijakiej M. M., jednak nie uzyskał od niej informacji, że jest on sprowadzany z Wielkiej Brytanii.

Z opinii biegłego sądowego w dziedzinie techniki samochodowej i ruchu drogowego mgr inż. M. A. wynika, że cyt.:

Przerobienie pojazdu A. (…) z ruchu lewostronnego na prawostronny nie było widoczne przy „zwykłych oględzinach”, aby wada była widoczna należało dokonać sprawdzenia dokładniejszego lub sprawdzić pochodzenie pojazdu.

Przerobienia pojazdu dokonano w sposób nieprofesjonalny.

Wada pojazdu winna być wykryta podczas każdego okresowego badania diagnostycznego.

Licznik w pojeździe został cofnięty o minimum 200.000 km przed sprzedażą pojazdu pozwanemu.

Pojazd z takim ponadnormatywnym przebiegiem wart był w styczniu 2013r. 14.600 zł.”

W toku postępowania sądowego powód K. W. zeznał, iż pojazd przechodził przeglądy okresowe przez 2 lata i nie wychodziły na nich żadne nieprawidłowości.

Sąd nie znalazł dowodów na winę pozwanego R. S., więc oddalił powództwo. Cytuję za stwierdzeniem Sądu:

Zatem zgodnie z zasadami logiki można stwierdzić, że skoro profesjonalni diagności nie wykryli wady pojazdu, jak miał to zrobić 22 latek nie posiadający doświadczenia w mechanice ani nie będący mechanikiem.”

Za naszą kiepską jakość BT („profesjonalni diagności”?) zapłacili podatnicy, choć to bardzo niesprawiedliwe. To były już dwa wielomiesięczne i kosztowne procesy. A i tak nie dotarto do meritum sprawy, czyli nie orzeczono, kto odpowiada za wprowadzenie tego wadliwego pojazdu na nasz rynek. A, że wyrok ten jest nieprawomocny, to może się okazać, że będzie jeszcze kolejna sprawa, kolejna sadowa mitręga, kolejny koszt.4

 

Czy o to nam chodzi?

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 Sąd Rejonowy w Toruniu z 2021-09-09; Data orzeczenia: 9 września 2021; Data publikacji: 21 grudnia 2022; Sygnatura: X C 446/19; Sąd Rejonowy w Toruniu X Wydział Cywilny; Teza: Zgodnie z art. 6 k.c., na powodach spoczywał ciężar wykazania szkody pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym z nienależytym wykonaniem przez pozwanego zobowiązania.

2 Bo sąd tym wyrokiem, cyt.: „I. oddala powództwo; II. zasądza od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kwotę 3617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu; III. nakazuje pobrać od powodów na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Toruniu kwotę 648,59 zł (sześćset czterdzieści osiem złotych pięćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem wydatków pokrytych tymczasowo przez Skarb Państwa.”

3 Pismem z dnia 19 stycznia 2019 r. powodowie wezwali pozwanego R. S. do zapłaty kwoty 15.877 zł tytułem odszkodowania za szkodę wynikającą z nienależytego wykonania zobowiązań umownych. Wezwanie pozostało bezskuteczne.

4 Dodano: 21 grudnia 2022; Opublikował(a): Małgorzata Karolewska; Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Toruniu; Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Maria Żuchowska; Data wytworzenia informacji: 9 września 2021; Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych © Ministerstwo Sprawiedliwości 2012-2022;

Loading