NIE JESTEM TWOIM DIAGNOSTĄ

Rate this post

Nie jestem Twoim Diagnostą. Szczególnie gdy sądzisz, że jakoś to będzie.

Brak waloryzacji Cennika BT na SKP, to nie jedyny problem nękający nasze środowisko. Jestem przekonany, że jakaś część naszych przedsiębiorców przetrwa ten obecny kryzys. Należą do nich w szczególności posiadacze Okręgowych SKP oraz ci wszyscy, którzy choćby nieco (?) zdywersyfikowali swoją działalność. I nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie naszej branży (myjnie, wulkanizacje, warsztaty, ASO, pomoc drogowa, szkolenia, itp., itd., et’cetera) lecz np.: piekarnie, hodowle, hotelarstwo, ubezpieczenia, hurt, detal, itp., itd., et’cetera. Czyli bardziej bezpieczne, bo nieco (?) bardziej zróżnicowane formy prowadzenia działalności gospodarczej.

Część naszych pracodawców najprawdopodobniej nie zdaje sobie sprawy z trudnej sytuacji, w jakiej się właśnie znaleźli. Świadczy o tym ich jeszcze dość słabe zaangażowanie w niedawne protesty organizowane przez PISKP.

Zapewne część naszych przedsiębiorców błędnie założyła, że nieco (?) oszczędzając (także na jakości BT) są w stanie jeszcze jakiś czas przetrwać. Mam jednak wątpliwości, czy należycie skalkulowali swoje możliwości, gdy niektórzy ekonomiści zakładają inflację w najbliższych miesiącach na poziomie ponad 20%.

No cóż, każdy ma niezbywalne prawo do nadziei, że właśnie jemu – w odróżnieniu od sąsiada – jednak na pewno się uda. Jednak dobrze było by, aby ta i taka nadzieja miała jeszcze jakieś merytoryczne podstawy. A z tym może być już pewien mały (?) kłopot.

Prowadzenie działalności gospodarczej wiąże się często z dość licznymi problemami, jak choćby natury organizacyjnej, prawnej czy finansowej. I w takiej sytuacji może umykać potrzeba spojrzenia nieco (?) do przodu, w perspektywie roku, czy też 3 – 5 lat.

Ponadto, niektórzy nasi przedsiębiorcy, mając wiele innych pozytywnych przymiotów i walorów niezbędnych do prowadzenia działalności gospodarczej, zwyczajnie nie posiadają umiejętności oceny tego, co niesie im/nam najbliższa przyszłość. Ma to tę dobrą stronę, że nie stresują się czekającymi nas kłopotami, tylko żyją w błogiej nieświadomości tego, co nieuchronnie się zbliża. Ale ten brak stresu może być sukcesem jedynie na krótka metę. Zaś przebudzenie się z tego obecnego snu może być tak wielkim kłopotem, którego wcześniejszy brak stresu żadną miarą już nie zrekompensuje.

Kłopotem, który się nieuchronnie zbliża jest brak zastępowalności obecnych kadr na SKP. Doprowadziła do tego między innymi błędna praktyka na wielu SKP, która sprowadza się do opisanego dużo wcześniej zjawiska, które w jakiś sposób można porównać do znanego filmu dokumentalnego pt. „Nie jestem twoim Murzynem”1 lub do niedawno wydanej w Norwegii książki pt. „Nie jestem Twoim Polakiem”2.

Analogia tu jest prosta, jasna i czytelna. Każdy z nas, kto posiada uprawnienia diagnosty samochodowego:

  • nie jest Twoim Diagnostą,

  • nigdy już nie będzie Twoim Diagnostą.

Pisząc „Twoim” mam tu na myśli naszych przedsiębiorców i właścicieli naszych SKP oraz nadzorujących nas obecnie urzędników WK/starostwa. Postępujący proces zawodowej świadomości powoduje, że utrzymanie obecnego jeszcze w wielu miejscach nieco (?) feudalnego sposobu zarządzania kadrą na SKP podcina gałąź, na której jakoś opiera się jeszcze ten biznes. Ale już niedługo. Bo wszystko wskazuje na to, że nawet po zwaloryzowaniu Cennika BT może się okazać, że nie ma i nie będzie już komu pracować na SKP (sic!).

Członkowie każdej grupy zawodowej na całym Bożym świecie uzasadniają swoją pracę jakąś szczególną misją do spełnienia, np.: piekarze zapewniają chleb, murarze zapewniają dach na głową, wojsko pilnuje naszych granic, bankowcy dbają o nasze oszczędności, lekarze ratują nam życie, policja pilnuje porządku, nauczyciele uczą nasze Dzieci, itd., itp., et’cetera.

A co robi uprawniony Diagnosta Samochodowy?

Odp.: Na SKP zarabia pieniądze dla firmy – ?

To ma być idea tego zawodu? Jeśli tak, to kłóci się to z logika i ze zdrowym rozsądkiem. Bo od zarabiania pieniędzy są finansiści i bankowcy. Więc to już nie nie może być misją tego naszego zawodu! To dlatego z zawodu odchodzą i nadal będą odchodzili Koledzy3, a brak jasno zdefiniowanej misji do realizacji w codziennej praktyce przez właścicieli SKP powoduje, że systematycznie maleje zainteresowanie naszym zawodem!

Nie da się zatrzymać procesu postępującej świadomości zawodowej. To jak zawracanie kijem Wisły. Wspiera ten proces wzrastające zrozumienie dla idei BRD oraz Dyrektywa 45/2014, gdzie mowa jest o niezależności naszej pracy, która powinna być zdefiniowana ustawowo w formie odrębnej ustawy o zawodzie (…). I nawet, jeśli obecnie rządzący nie zrealizują tego zapisu w projektowanej zmianie ustawy PoRD zgodnie z ideą tej Dyrektywy, to i tak za parę lat idea ta zostanie zrealizowana. Czy to z inicjatywy naszych światlejszych organizacji, czy też z inicjatywy stosownych instytucji UE, które prędzej czy później zorientują się o faktycznym braku zawodowej niezależności insp. UDS-a.

Przedsiębiorcy, którzy opierają się czekającym nas zmianom działają na własną niekorzyść. A do tego, gdy nie mają własnej wizji działania branży, gdy nie potrafią stworzyć skutecznego lobby na rzecz pożądanych zmian w środowisku, to już tylko skazani są na to, że ich interesy będą brane pod uwagę w stopniu minimalnym lub wcale.

Trzymajmy się

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

Loading