„NIESZCZERE I NIEWIARYGODNE” ZEZNANIA NASZEGO KOLEGI W SPRAWIE O ZABÓJSTWO

Rate this post

Nieszczere i niewiarygodne zeznania naszego kolegi w Sądzie w sprawie o samochodowe zabójstwo.

Sąd nie uwzględnił przy ustalaniu stanu faktycznego zeznań właściciela tej okręgowej SKP o inicjałach R. R. oraz naszego kolegi M. L.

W ocenie Sądu, z uwagi na wagę sprawy, jej medialny charakter, obawę utraty pracy, świadek M. L. – uprawniony diagnosta samochodowy w okręgowej SKP w N. J., który przeprowadzał ostatnie okresowe BT samochodu marki B. w dniu 6 grudnia 2018 r. i wystawił pozytywne zaświadczenie – w swoich zeznaniach nie był do końca szczery, a w szczególności w tym fragmencie zeznań, w którym stwierdził, że:

  • taki pojazd jak na okazanych mu zdjęciach nie przeszedłby u niego pozytywnie badań technicznych, a

  • w czasie badania tego samochodu przez niego, ten pojazd nie mógł tak wyglądać.

Ta sprawa stawała na sądowej wokandzie aż 6 razy, ostatnio 12 listopada 2021 r.1 Dotyczyła głośnego zabójstwa w dniu 20 października 2019 r. w Warszawie, gdzie przechodził przez jezdnię Ojciec z Synem po pasach. Wówczas chciał ich obu zabić przejeżdżający właśnie kierowca2 przy użyciu swojego niesprawnego pojazdu.3 Bo w tym samochodzie dokonano przeróbek bezpośrednio wpływających na jego użytkowanie i skutkujących stanem technicznym niepozwalającym na dopuszczenie go do ruchu, tj. nieprzewidywanego przez producenta przystosowania z wersji przystosowanej do ruchu lewostronnego (tzw. „anglik”) na przystosowaną do ruchu prawostronnego, a m.in.:

  1. Przerobienie ściany grodziowej.

  2. Zmodyfikowano układ zawieszenia, wskutek którego zmieniono geometrię kół,

  3. Zmianę i modyfikację układu hamulcowego.

  4. Po zmianie konstrukcyjnej zawieszenia przedniego m.in. nie zamontowano czujnika ABS, przez co układ ten nie był sprawny, o czym informowała paląca się kontrolka na desce rozdzielczej pojazdu.

  5. Zmianę i modyfikację układu kierowniczego, przez co przy maksymalnym skręcie w lewo lub prawo blokowały się przednie koła.

  6. Rozwiercone otwory technologiczne gniazd amortyzatorów z przodu, w celu zmiany pochylenia kół, co w konsekwencji doprowadziło do zmiany geometrii kół.

  7. Tylne opony w samochodzie były w bardzo złym stanie technicznym. Bieżnik w lewej tylnej oponie był na poziomie 0,1 mm, natomiast w prawej tylnej oponie bieżnik był zupełnie zużyty, z widocznym wystającym metalowym podszyciem.

  8. Na skutek przeprowadzonych zmian konstrukcyjnych polegających m.in. na obniżeniu zawieszenia tylnego, nadkole tylne obcierało o zewnętrzną część prawej tylnej opony, co doprowadziło do jej uszkodzenia i dużych ubytków.

  9. Przy przeróbkach zawieszenia – zewnętrzne części kół wystawały poza obrys nadwozia i uderzając w wózek (z dużym prawdopodobieństwem wystającą częścią koła) niewątpliwie stworzył bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu znajdujących się na przejściu dla pieszych M. G. (1) i T. G.

Oskarżony w tej sprawie kierowca o inicjałach K. O. jest z zawodu mechanikiem samochodowym, więc musiał zdawać sobie sprawę z konsekwencji tak wprowadzonych w jego samochodzie „zmian konstrukcyjnych” oraz palących się na desce rozdzielczej kontrolek. Oskarżony w tej sprawie zakupił ten samochód marki B. w dniu 8 października 2017 r. w Polsce. Samochód został wyprodukowany w 2002 r., a sprowadzony do Polski 9 lat temu i od tego czasu, przez te wszystkie 9 lat pozytywnie przechodził wszystkie OBT, na co wskazują wydruki z CEPiK.

Pomimo powyższych przeróbek i stanu technicznego4, samochód posiadał ważne do dnia 6 grudnia 2019 r. OBT wystawione przez Okręgową SKP w powiecie Wołomin (sic!) przez naszego kolegę o inicjałach M. L.

Cyt.:

Sąd nie uwzględnił przy ustalaniu stanu faktycznego zeznań właściciela tej okręgowej SKP o inicjałach R. R. oraz naszego kolegi M. L., albowiem potwierdzili oni jedynie, iż zostało przeprowadzone OBT samochodu, którym poruszał się oskarżony – co wynikało bezpośrednio z dokumentów zalegających w aktach sprawy. R. R. prowadzi działalność gospodarczą, między innymi w zakresie badań technicznych, jednakże bardzo rzadko samodzielnie przeprowadza takie badania. Natomiast M. L., który faktycznie przeprowadzał badanie techniczne B. należące do K. O. nie pamiętał badania tego samochodu w dniu 6 grudnia 2018 r., przedstawił jedynie w jaki sposób przeprowadza się przykładowe badanie techniczne. Jednocześnie jak wskazano wyżej, bez względu na fakt, że zeznania tego świadka nie stanowiły podstawy do ustaleń faktycznych w sprawie, Sąd częściowo uznał je za niewiarygodne.”

W sprawie nie znaleziono dowodów wskazujących na to, że to oskarżony dokonał przeróbek w tym samochodzie.5 A z tego faktu może jasno wynikać, że wszystkie wcześniejsze BT tego samochodu wykonane zostały z błędem i niezgodnie z naszą ustawą PoRD!

I choć – zdaniem biegłego A. P. – nieprawidłowy stan techniczny pojazdu nie miał żadnego wpływu na zaistnienie tego wypadku drogowego6, to dopuszczenie tego pojazdu do ruchu przez naszego kolegę M. L. z OSKP „Centrum (…) w miejscowości Nowy Janków stanowi niewątpliwie naruszenie art. 84 ust. 3 PoRD, o czym tamtejszy nadzór w Wołominie zdaje się nic nie wiedzieć (nie oglądają tv, nie czytają gazet i innych mediów?). Bo do dziś nie wszczęli w tej sprawie żadnego postępowania.

Do dziś także nie ustalono, na jakich SKP wcześniej przez 9 lat dopuszczano ten wadliwy pojazd do ruchu!7

 

Trzymajmy się (sam nie wiem, jak długo jeszcze ),

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 Sygnatura akt: XII K 1/21.

2 nijaki K. O., urodzony w Warszawie., syn M. i M. z domu K.

3 na wysokości oznakowanego przejścia dla pieszych wyznaczonego na jezdni przed posesją na wysokości ul. (…), nie zastosował się do znaku drogowego B-33, przekraczając o 86 km/h dopuszczalną wówczas w tym miejscu prędkość wynoszącą 50 km/h na obszarze zabudowanym, tj. jadąc z prędkością 136 km/h i nie zachowując szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych, przewidując przy tym możliwość zabicia człowieka przez zderzenie ze skutkiem śmiertelnym i godząc się na nie, zabił pieszego A. G., potrącając go podczas gdy ten przechodził z rodziną przez oznaczone przejście dla pieszych, w efekcie czego pokrzywdzony doznał obrażeń wielonarządowych ciała, skutkujących jego zgonem na miejscu zdarzenia, a także naraził w ten sposób M. G. (1) i małoletniego T. G. w wieku lat 3, znajdujących się na tym samym, wyżej opisanym przejściu dla pieszych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, uderzając wózek dziecięcy, w którym znajdował się T. G., tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

4 opinia biegłego R. C. (1) wraz z przeprowadzonymi badaniami pojazdu: „samochód oskarżonego K. O. w związku z dokonanymi zmianami w jego konstrukcji oraz stanu ogumienia nie powinien zostać dopuszczony do poruszania się po drogach publicznych. Jednocześnie badania pojazdu przeprowadzone w ramach sporządzania opinii dowiodły, iż oprócz niedziałającego czujnika (…), układ hamulcowy był sprawny, dobrze reagował na naciśnięcie dźwigni hamulca, w układzie kierowniczym nie było luzów, samochód dobrze się prowadził (oprócz maksymalnego skrętu kierownicą, który powodował zablokowanie się kół). Stan opon tylnych był bardzo zły, zdaniem biegłego, kwestią czasu było ich potencjalne pęknięcie w trakcie jazdy.”

5 zresztą mu tego nie zarzucono, a oskarżony zaprzecza, aby to on dokonywał takich przeróbek, wskazuje, że samochód kupił w takim stanie w jakim był w chwili zdarzenia. Oskarżony kupił samochód w dniu 8 października 2017 r. Samochód został wyprodukowany w roku 2002, a zatem oskarżony kupił go, gdy samochód miał 15 lat. Samochód był sprowadzony 9 lat temu do Polski i przechodził wszystkie badania techniczne.

6O ile stan techniczny tego samochodu faktycznie – zgodnie z opinią biegłego sądowego z zakresu techniki motoryzacyjnej R. C. (2), ale również biegłego sądowego z zakresu badania wypadków komunikacyjnych A. P. – wskazywał, że nie powinien on być dopuszczony do ruchu na drogach publicznych, dokonano bowiem w nich przeróbek wpływających na jego użytkowanie, jednak – co należy z dużą mocą podkreślić – stan techniczny pojazdu nie miał wpływu na zaistnienie przedmiotowego zdarzenia. Biegli dokonujący oględzin samochodu B. ustalili, że hamulec roboczy działał skutecznie, układ kierowniczy działał płynnie i prawidłowo, a wspomaganie przekładni było płynne. Co więcej pomimo, że K. O. miał zdemontowany czujnik (…), to jezdnia miała dobrą przyczepność, podczas hamowania wszystkie koła uległy blokowaniu i opóźnienie hamowania wynosiło 8,5 m/s 2 . Gdyby w B. był sprawny (…), którego działanie polega na przerywaniu cykli blokowania, to opóźnienie hamowania mogłoby być niższe. Z opinii biegłego A. P. wynika, że samochody tego typu jakim poruszał się oskarżony ze sprawnym (…)em osiągają opóźnienie hamowania rzędu 7,5 do 8 m/s 2 . Im wyższa wartość opóźnienia tym większa skuteczność działania hamulca. Ma na to wpływ nie tylko układ hamulcowy, ale też nawierzchnia. Innymi słowy – w tych konkretnych okolicznościach – fakt, że samochód miał zdemontowany czujnik (…) i zużyte do granic możliwości tylne opony – spowodował, że skuteczność hamowania była lepsza niż gdyby opony miały normalny bieżnik, z uwagi na lepszą przyczepność kół do nawierzchni.”

7 Dodano: 4 marca 2022, Opublikował(a): Wioleta Żochowska; Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie; Data wytworzenia informacji: 22 listopada 2021 r.

Loading