Jest niedziela, pada śnieg

Rate this post
Jest niedziela, pada śnieg i pięknie
28/11/2010 14:10:10
 Jest niedziela, jest pięknie.Jest pięknie, bo w piecu już napaliłem z rana, gdy jeszcze było minus 8. W domu więc cieplutko, choć za oknem biało. Na dodatek swieci słońce, a w słońcu iskrzy się śnieg.

Jest pięknie, bo oglądałem – nie denerwując się zanadto – „Kawa na ławę” i zaraz potem „Lożę prasową”. Jest niedzielne południe . . . Siedzę przy kompie, radio cichutko gra, piję aromatyczną kawkę i przegryzam ciasteczkiem. Bardzo lubię ten spokojny, południowy niedzielny czas . . . Cieszę się i podobno nawet uśmiecham się do siebie, jak twierdzi moja żonka zaglądając mi przez ramię (śpieguje mnie, cy cóś?).

A niech tam, nic dziasiaj nie jest w stanie popsuć mi humoru, bo jest najzwyczajniej w świecie – pięknie. Mojego optymizmu nie popsuje nawet świadomość, że wraz z zimą pogarszają się nam warunki pracy….Na początku te dojazdy samochodami do pracy przez te słabo odśnieżane drogi. Ale nie bąźmy tacy znowu do przodu…, nie traćmy optymizmu. Przecież od bardzo wielu lat jesteśmy do tego przyzwyczajani przez administratorów naszych dróg (tak, tak, to nasze, nasze, nasze drogi). Będziemy jeździć powoli i ostrożnie, choć dłużej, więc trzeba wcześniej wstawać z wyrka.

Potem te przeciągi na halach i to zimno. Nadal nie tracę optymizmu i jestem pewien, że będziecie na ten temat otwarcie i śmiało rozmawiać z kierownictwem każdej SKP. Pamiętajcie, że dla sprawności niektórych urządzeń minimum 5 ºC musi być już z samego rana i nie może spadać przy otwarciu bram wjazdowych i wyjazdowych. Z tego wynika, że w godzinach południowych ta temperatura musi być dużo większa. Niektórzy preferują w takiej sytuacji otwieranie tylko jednej z dwóch bram, tak dla wjazdu, jak i wyjazdu. Niestety, nie wszędzie i nie zawsze można ten sposób zastosować. Ale gdzie można, to próbować.

Potem to błoto pośniegowe kapiące na nos, gdy stoisz pod pojazdem. Ja optymizmu nadal nie tracę, gdyż jestem okularnikiem (nie kapie mi do oczu) i noszę na głowie czapeczkę firmową. Więc jeśli nie jesteście okularnikami, to nie lećcie w kuleczki, tylko zakładajcie na głowę jakiekolwiek czapeczki.

Potem to zakończenie zmiany i trochę zmęczenia, a tu podłoga zalana topniejącym, brudnym śniegiem. Ale czy to powód, aby tracić dobry nastrój? Wodę „gumą” wygarniamy i mopem poprawiamy – i spoko. Bo zima jest piękna, a co też ważne, nie jest wieczna, choć może być i wietrzna!

Tak więc same pozytywy dzisiaj widzę, bo to południe jest dziasiaj cudne, więc do szuflady zamykamy na kluczyk miny marudne.

Miłego niedzielnego wypoczynku
i spokojnego tygodnia pracy
przy wieczornym drinku
kochani rodacy
d. P. życzy

Loading