MYLĘ O SPOTKANIU

Rate this post
Myślę sobie o spotkaniu…
14/09/2011 00:11:42
Myślę sobie….
Nie będzie łatwo, oj nie będzie…
Bo chcę powiedzieć, że nic nie jest przesądzone.
Przygotowywany projekt naszego Statutu jest na potrzeby rejestracji w KRS-ie – i tyle.
Jak będzie potrzeba jego zmian, to zmienimy – i tyle.
Po to do Statutu wprowadziłem możliwość elektronicznego sposobu głosowania, aby można było uniknąć drogiego i czasochłonnego – dla każdego UDS-a – wyjazdu na walne zgromadzenie na drugi koniec Polski np. w celu dokonania zmian statutu. Siedzisz Kolego w domku i klikach w komputer i po całym głosowaniu nad zmiana Statutu – i tyle.
Dla wielu Kolegów to istotna trudność w dojeździe na nasze pierwsze spotkanie w dniu 25 września br. w Bydgoszczy. Jeśli tak, to zaproponujcie inną miejscowość i inny czas, to i tam przyjadę po wizycie w Bydgoszczy. Ale niech Was będzie ze dwóch lub trzech chociaż.
Jest też obawa przed Bydgoszczą pt. „nic o nas bez nas”. Ale do tej pory SDS-u nie było i życie się jakoś toczyło, bez Was i bez nas… I nikomu jakoś to nie przeszkadzało za bardzo.
Niektórzy Koledzy mi zaufali – wielkie dzięki! – i powstał już 24 stycznia 2011 r. NASZ SDS. Więc już mamy swoje Stowarzyszenie! Niektórzy jakby o tym zapominają lub nie chcą dopuścić tego faktu do swojej świadomości! Nie wiem dlaczego….
Wyjaśniam, że przechodzimy teraz na wyższy etap: ze stowarzyszenia zwykłego chcemy wypełnić warunki stowarzyszenia rejestrowego (daje większe możliwości pozyskania środków finansowych, a nie tylko składki biedaka UDS-a).
Dla kogo jest zagrożeniem nasze spotkanie w Bydgoszczy?
Zadajmy tradycyjne pytanie: kto na tym zyska, kto straci, a kto się wzbogaci?
Zyskają urzędnicy wszelakiej maści od WK po MI, bo nie będą mieli jeszcze jakiś czas konkurencji dla swoich pomysłów, a ich spokój w codziennej mozolnej pracy też ma swoje znaczenie – i tyle.
Straci na tym oczywiście i jak zwykle biedny UDS, bity jak pies dwoma końcami kija na przemian, przez pracodawcę i starostę, bo wszystko będzie jak teraz jest – i tyle.
A kto się wzbogaci? Wszyscy pracodawcy oraz ci zrzeszeni w PISKP, bo dzielny UDS robi im nie BT ale pieniądze – i tyle.
Jak do tej pory zaufało mi sporo Kolegów – jeszcze raz dziękuję.
Jestem przekonany, że rejestracja naszego SDS-u w KRS-ie ma większy walor, niż obawa, że dwóch lub trzech kolegów nie dojedzie na spotkanie w Bydgoszczy.
Dziadek Piotra

Loading