A co byłoby, gdyby…. po zakończeniu każdej zmiany obligatoryjnie zapytać każdego UDS-a o to:
„jak dzisiaj oceniasz stan bezpieczeństwa ruchu drogowego, czyli BRD na terenie swojego miasta, w świetle przeprowadzonych na zmianie (dziennej/popołudniowej – właściwe podkreślić) badań technicznych pojazdów.” To przecież nasza ustawowa powinność!
Powiecie: ledwie . . . (?), bo 16 lat temu zaledwie został dziadkiem, a już zdziecinniał…
Ja wiem, że to trochę śmieszne, a może i głupie z mojej strony. Ale może macie pomysł, jakie inne pytanie należałoby zadać?
Dlaczego zawsze każda zmiana musi kończyć się pytaniem o stan kasy, czyli: fisk. + f-ry, a nie o stan BRD w zakresie techniki samochodowej.
Czy my sami jesteśmy winni temu, że UDS-a sprowadzono do roli maszynki do zarabiania pieniędzy w firmie?
A jeśli nawet, to co w tym złego? Co jest złego w zarabianiu pieniędzy? Czy interes naszych firm ma być nam obcy? Czy firmy, w których pracujemy nie powinny od nas wymagać podstawowej lojalności w zakresie dbałości o stan przychodów i kosztów?
Szkoda, że na kursach dla kandydatów na UDS-a nie mówi się o etyce naszego zawodu wobec:
społeczeństwa,
własnej firmy,
własnej grupy zawodowej?
A może w pytaniach egzaminacyjnych przygotowywanych przez TDT znajdują się już te problemy?
Pytam więc: Czy kogoś to jeszcze obchodzi?
No cóż, jestem już dziadkiem, więc macie prawo pomyśleć, że zdziecinniałem stawiając te pytania. Ale czemu tak szybko? Już po 16-tu latach zdziecinnieć?
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
kwi 5 2011
Zdziecinniał, czy co…..
A co byłoby, gdybym . . . zdziecinniał sobie…
A co byłoby, gdyby…. po zakończeniu każdej zmiany obligatoryjnie zapytać każdego UDS-a o to:
„jak dzisiaj oceniasz stan bezpieczeństwa ruchu drogowego, czyli BRD na terenie swojego miasta, w świetle przeprowadzonych na zmianie (dziennej/popołudniowej – właściwe podkreślić) badań technicznych pojazdów.”
To przecież nasza ustawowa powinność!
Powiecie: ledwie . . . (?), bo 16 lat temu zaledwie został dziadkiem, a już zdziecinniał…
Ja wiem, że to trochę śmieszne, a może i głupie z mojej strony. Ale może macie pomysł, jakie inne pytanie należałoby zadać?
Dlaczego zawsze każda zmiana musi kończyć się pytaniem o stan kasy, czyli: fisk. + f-ry, a nie o stan BRD w zakresie techniki samochodowej.
Czy my sami jesteśmy winni temu, że UDS-a sprowadzono do roli maszynki do zarabiania pieniędzy w firmie?
A jeśli nawet, to co w tym złego? Co jest złego w zarabianiu pieniędzy? Czy interes naszych firm ma być nam obcy? Czy firmy, w których pracujemy nie powinny od nas wymagać podstawowej lojalności w zakresie dbałości o stan przychodów i kosztów?
Szkoda, że na kursach dla kandydatów na UDS-a nie mówi się o etyce naszego zawodu wobec:
A może w pytaniach egzaminacyjnych przygotowywanych przez TDT znajdują się już te problemy?
Pytam więc: Czy kogoś to jeszcze obchodzi?
No cóż, jestem już dziadkiem, więc macie prawo pomyśleć, że zdziecinniałem stawiając te pytania. Ale czemu tak szybko? Już po 16-tu latach zdziecinnieć?
dziadek Piotra
By diagnostasamochodowy • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0