TDT DO KUPIENIA?

Rate this post
TDT DO KUPIENIA (?) – nie mogę wyjść ze zdziwienia (!).
22/11/2012 13:35:42
Krezusi chcą kupić TDT?
(Ciekawe, czy z drugiej strony jest wola sprzedania się?)
Kolega „Praktyk” wskazał nam, więc i ja się zapoznałem….. I nie gniewajcie się, ale to stanowisko mnie nie zdziwiło – nihil novi.
Bo PZPM, to PNP, czyli lobbyści producentów nowych pojazdów (ciekawy skład Zarządu PZPM, dlatego polecam gorąco zapoznać się!!!), których celem nie jest poprawa BRD, tylko wzrost ilości sprzedanych pojazdów w ich fabrykach, czyli kasa i jeszcze raz kasa.


I dla tej kasy zrobią wszystko….

A dowodem tego są bzdury, które piszą o BRD, oraz kompletna nieznajomość naszych zagadnień.
Spróbujmy więc dokonać oceny tego ichnego „Stanowiska” Początek zapowiada się nieźle, cyt.:
Obecnie w Polsce obowiązkowe badania techniczne pojazdów wykonywane są przez ok. 3, 5 tysiąca stacji kontroli pojazdów (SKP) przez ok. 10 tys. diagnostów….”lub nieco dalej cyt.:
… Tymczasem jakość i rzetelność wykonywanych przez SKP badań jest podstawowym elementem weryfikowania stanu technicznego zarejestrowanego pojazdu, wpływającego na bezpieczeństwo uczestników ruchu.”

Dalej postulują też „wprowadzenie obowiązku okresowego dokształcania diagnostów.” oraz mają rację w szczegółowych kwestiach sposobu dokumentowania przebiegu BT.

Ale, poza tym . . . – insynuacje, a czym dalej, tym gorzej…..
Piramida Moto-Amber-Gold z kłamstw i pomówień.

  1. Pisząc o nadzorze starosty nad SKP i o odbieraniu naszych uprawnień nie wspominają o tym, że to działanie starosty jest nielegalne. Ale za to zaoszczędzili na rzetelnej opinii prawnej i mają co mają, czyli byle-co.
  2. Nie odnoszą się do obecnej sytuacji, tylko bazują na starych zaszłościach, czyli na mało rzetelnym raporcie NIK z 2009 r., co do „fachowości?” którego już nikt w branży nawet nie dyskutuje. Co to za lobbyści, którzy nawet nie wiedzą o kolejnych zmianach naszego PoRD, wprowadzonych kolejnymi rozporządzeniami.
  3. Kłamliwie i z premedytacją sugerują nieprawdę pisząc, cyt.: „… Codziennie na drogach ginie blisko 15 osób. Można postawić tezę, że przyczyną bądź współprzyczyną istotnej części wypadków jest zły stan techniczny naszych pojazdów.” Nooo, jednak nie można, nie można, Nie Można postawić takiej tezy! To kłamliwa teza, czyli kłamią, jak (…). Bo dla postawienia takiej tezy nie ma żadnych podstaw, ani naukowych, ani merytorycznych. Jedyną podstawą dla stawiania takiej tezy są ich pieniądze, dla których wprowadzają w błąd (normalnym ludziom to nie przystoi, ale bogatym lobbystom tak?).
  4. Kwestionując „Obowiązujące regulacje prawne . . .” i ponownie opisując stary i obśmiany raport NIK dają dowód nieznajomości zagadnienia, w tym obecnych uregulowań z rozp. 996 – mają tyle kasy a nie poznali zagadnienia, takie cieniasy!
  5. I dalej, i ponownie tylko kłamliwe stereotypy: „. . . cytując autorów raportu NIK – pobłażliwe i łagodne orzekanie w postępowaniach administracyjnych o cofnięcie uprawnień do wykonywania zawodu diagnosty.” Bo jeśli zabranie uprawnień UDS-a na 5 lat oni („oni” z małej litery) uważają za „łagodne orzekanie”, to im trzeba wlepić te 5 lat zakazu zajmowania stanowisk prezesów w ich fabrykach i lobbowania za głupie pomawiania. A jak te 5 lat, to im jeszcze mało, to można im dołożyć . . .
  6. Proponowane przez PZPM modyfikacje:
  • burzą istniejący porządek struktury funkcjonowania SKP,
  • wymagają ponoszenia znaczących nakładów inwestycyjnych na rozbudowę i utrzymanie administracyjnej struktury TDT, który będzie się mnożył przez podział, jak komórki rakowe, co widać na przykładzie działania całej administracji publicznej w naszym kraju w ostatnim okresie.
  • nie zachowują wypracowanego regionalnie (WK) i krajowego systemu nadzoru nad badaniami (CEPIK).
  1. Bazując na dobrych, skutecznych wzorach sprawdzonych w innych państwach członkowskich UE, propozycje PZPM są groteskowe, bo nie proponują rozwiązań, które uporządkują wiele kwestii dotyczących BT i nie nadadzą właściwej rangi oraz nie przywrócą zaufania społecznego do naszego sektora działalności gospodarczej, a także nie pozwolą dorównać standardom obowiązującym dziś w innych krajach UE. Więc już tylko przypominam nasz SDS-owy postulat: tylko nasz własny samorząd zawodowy, zbudowany na bazie OSDS-u, z właściwymi uprawnieniami do naboru kadry i do egzekwowania standardów BT zabezpieczy w wystarczającym stopniu wszystkie ewentualnie występujące niedomogi naszego środowiska (bez zbędnych kosztów na WK i TDT, gdy kryzys zagląda nam w oczy).
  2. Sugerowanie przez tych finansowych krezusów, że obecna sytuacja wymaga „uszczelnienia systemu BT” jest kolejnym nadużyciem, które nie ma żadnego, żadnego merytorycznego uzasadnienia. Tak, jak nie ma uzasadnienia ich teza o potrzebie rzekomego „wzmocnienie nadzoru nad SKP.” A jedyną korektą naszego systemu na obecnym etapie jest likwidacja niekonstytucyjnych zapisów w art. 84 ust 3 PoRD.
  3. Propozycja PZPM „kar pieniężnych dla przedsiębiorców prowadzących SKP oraz diagnostów” wraz z wprowadzeniem policyjnych metod inwigilacji przy naborze do zawodu UDS-a wskazuje, że wychowali się w patologicznej rodzinie, gdzie dominowała kara zamiast wychowania, nauki i kultury (pomijam już zwykłą i prozaiczną miłość w rodzinie) – zalecam psychologiczne leczenie dziecięcych traum.

Nie da się, nie można prawdziwych tez budować na kłamliwych podstawach.

A jak chcą zwiększyć sprzedaż swoich pojazdów, to mogą, w prosty sposób, obniżając ceny nowych pojazdów i różnicując swoją ofertę.

Wcale nie muszą kłamać i chować się za parawanem BRD. Niech powiedzą prawdę czasem, że chodzi tylko o kasę.

Wejdą w tyłek każdemu, nawet TDT (choć ich tyłki nie są zbyt ciekawe?), aby ten cel zrealizować.

Pozdrawiam
dziadek Piotra


P.S.
Myślę też, że przyszedł już czas, aby popracować nad stanowiskiem OSDS-u w powyższej sprawie. Jeśli PZPM może mieć swoje stanowisko, to dlaczego nie my?

Loading