KAWAŁEK ŻYCIA

Rate this post
Kawałek życia Kolegi Kazika  . . .
09/07/2012 09:30:47
Oto ciąg dalszy,
kolejny kawałek życia naszego Kolegi Kazika, który jest UDS-em od 2001 r.
Korespondując z innym naszym Kolegą Wojtkiem opisuje swoje kolejne, większe i mniejsze perypetie z uzupełnianiem swoich uprawnień oraz z problemami zdrowotnymi wynikającymi z doznanego w 2008 r. wypadku przy pracy, którego efektem jest złamanie kręgosłupa.
 – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
11.10.2011
Witaj Wojtku, właśnie otrzymałem książkę .Widzę, że jest w niej wiele spraw, o których nie miałem pojęcia. Dzięki bardzo bardzo mi się przyda. Chciałbyś wiedzieć, jak z mym zdrowiem . Właśnie otrzymałem grupę niepełnosprawności (choć w mojej miejscowości nie dostałem) tylko w Lublinie. Czekam na rezonans magnetyczny mam mieć pod koniec roku albo w styczniu lekarz dostanie w trakcie badań okresowych. Mam podejrzenie złamania i zmiażdżenia trzonów kręgosłupa przynajmniej tak wyszło na rtg (ale to nie jest sprawa nowa). Już miałem zebranie z szefem (zaczyna dygać bo jak wezwie inspekcję pracy to będzie miał problemy), bo w moich danych w medycynie pracy jest namieszane, bo mam różne stanowiska pracy a lekarz w tej chwili ma moje jako frezer a w zakładzie mechanik. W chwili obecnej chodzę do szkoły uczę się na techniki mechatronika (komputery pokładowe). Może lekarz mnie dopuści do pracy ale to jest pod wielkim zapytaniem. Nie myliłeś się jesteśmy w tym samym wieku. Też jestem zalogowany na SKP PRO i ten sam nick. Norcom powinien być tylko od spraw badań i rad co do nich oraz egzaminów. Nie wprowadzać w błąd bo czasem tak jest. Tak samo jak i Tobie bardziej podoba się SKP.
30.10.2011
Szef mój przegina każe mi wpisywać dane pojazdów bez pojazdu do kompa i oczywiście podbijać dowody przeważnie na ciągniki. Prawdopodobnie pracuję ostatnie 3 m-ce, bo raczej nie podbije mi badań. Policja chciała mi zrobić sprawę ale niestety na moją korzyść, bo prawo nie działa wstecz. Ale powoli się rozglądam za pracą w innym zakładzie ( tylko i wyłącznie na stacji kontroli). Telefon do mnie (. . . . . . ).
Pozdrawiam Kazik
04.01.2012
Witaj Wojtek
Wszystkiego najlepszego w 2012r
Siedzę w domu na zwolnieniu od 6 grudnia z powodu złamania kręgosłupa niestety kręgosłup się nie zrasta bo pracowałem przez cały czas (jest to potwierdzone). Jestem skierowany do szpitala na badania a dokładnie na rezonans kręgosłupa, prześwietlenie bioder i kolan ale niestety muszę czekać wiadomo teraz są kolejki nie tylko do lekarza. Mam termin ma koniec marca i nie wiem, czy nie będę miał operacji, bo na to wychodzi. W pracy lepiej nie mówić byłem po wypłatę i miałem dostać jubileuszowe, niestety nie dostałem jubileuszu a wypłaty lepiej nie mówić 1100zł, bo wykazuje najmniejsze dochody. Zamiast płacić 100%, bo to wypadkowe z jego winy. Wie, że mam złamany kręgosłup i się mści (domyśla się, że w sądzie wyląduje, bo zapewne po dobroci nie będzie chciał płacić odszkodowania.
A tak poza tym przygotowuję się do egzaminu praktycznego a mam 25 stycznia w Warszawie. Pozdrawiam Kazik
25.01.2012
Witaj kolego
Udało mi się zdać egzamin końcowy. Miałem autobus miejski badanie dodatkowe na 100.
Egzaminator dał mi świadectwo homologacji autobusu (haczyk od innego autobusu) nie zgadzał się numer homologacji z dowodem rejestracyjnym. Mały byk zrobiłem, bo nie korzystałem z wyciągu homologacji. Tylko punkt po punkcie a wynik wiadomo negatyw – brak potwierdzenia na stateczność. Sporo pytał mnie na temat wklejki (ogranicznik prędkości), co tam jest zawarte oraz na temat działania zwalniacza. Pytanie miałem jeszcze, jakie badanie wykonam, jeżeli autobus 100 będzie miał wypadek. Ale z tym problemu nie miałem. Dzięki za podtrzymanie na duchu. Pozdrawiam Kazik
24.02.2012
Witaj
U mnie nie za wesoło. Byłem w szpitalu i wszystko się potwierdziło ze złamaniem kręgów. W miejscach, gdzie było złamane zrobiła się martwica kości. Niestety nie wolno operować, bo jest bardzo ryzykowne a zwłaszcza na odcinku piersiowym, gdyż jest tam wiele nerwów. Wybieram się w marcu do sanatorium kieruje mnie ZUS jadę nad jezioro solińskie. A co do pracy to dostałem propozycję od konkurencji ale na razie muszę się podleczyć. Pozdrawiam Kazik
30.04.2012
Witaj, dalej jestem w trakcie leczenia. Byłem w sanatorium w Polańczyku ale niestety bez zmian poprawy w dodatku klinowanie kręgosłupa. W dodatku po rezonansie jeszcze wykryto odwodnienie krążków kręgowych jak i naciski na rdzeń. Lekarz mnie kieruje na rentę przez zakład pracy. I zaczynają się komplikacje prawne dla pracodawcy. A tak poza tym synek mi rośnie ma już 3 m-ce. Pozdrawiam Kazik
04.06.2012
Witaj Wojtek
U mnie jak na razie po staremu siedzę w domu na zwolnieniu. Szef wnerwiony musi wezwać inspekcję. Lekarz kieruje mnie na rentę. Zostałem skierowany przez zakład pracy na rentę. Byłem w inspekcji BHP. Kazali mi napisać pismo wzywające do napisania protokołu powypadkowego . A wiesz jaka jest sprawa? Ja pracuję fizycznie na innym stanowisku i nie wie co ma wpisać. Niestety szef nie wezwał inspekcji (druk N-10) i nie wysłał do ZUS-u dokumenty. Zwolnienie mi się skończyło dzisiaj i nie wiem co robić ? A jestem 182 dni na zwolnieniu. Pozdrawiam Kazik
05.06.2012
Witaj
Byłem wczoraj w inspekcji .Tak mi powiedziała abym poszedł na dalsze zwolnienie. Tylko, że tym razem płatne przez pracodawcę w 100%. Napisałem do pracodawcy o sporządzenie protokołu powypadkowego i inspekcji BHP do wiadomości. Byłem też w ZUS jak dalej brak skierowania na komisję do orzecznika. A w inspekcji powiedziała, jak ich nie wezwie w ciągu 14 dni od otrzymania wtedy oni idą wraz z prokuratorem. A jak nie będzie chciał, wtedy sąd pracy. W załączniku pismo do niego i inspekcji. Pozdrawiam Kazik.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
No tak, to na razie tyle . . . .
Pracodawca z Białej Podlaskiej nie chce uznać opisanego zdarzenia za wypadek przy pracy, o co Kolega Kazimierz zwrócił się pismem z dnia 30.05.2012 r.
Wypada życzyć naszemu Koledze powodzenia w dochodzeniu do sprawiedliwości.
Jest tu dyskusyjna kwestia umów o pracę i określenia zakresu obowiązków w tych umowach. Umowy te nie dotyczyły rzeczywiście wykonywanych obowiązków (!).
Formalno-prawną ciekawostką jest też fakt, że nasz Kolega Kazik miał dwie różne umowy o pracę z jednym pracodawcą, a żadna z tych umów nie dotyczyła obowiązków na SKP, które wykonywał.
Jeśli ktoś z Was ma doświadczenie w tego rodzaju potyczkach z pracodawcą, to prosimy o pomoc. Złamany kręgosłup to zbyt poważna sprawa, aby nie wesprzeć naszego Kolegi.
Jeśli możecie, to napiszcie.
Czekamy
Kazik, Wojtek i dziadek Piotra

 


Loading