PRZYJACIOŁY NASZE

Rate this post
Przyjacioły nasze.
08/06/2012 08:41:19
Przyjacioły nasze (staropolskie), czyli nasi Przyjaciele na dzień powszedni i na niedzielę ….Zawsze sprawdza się stare powiedzenie o tym, że:

 „nasze przyjacioły siłą naszą!”.
I.
Zaprosili mnie przyjaciele, więc jakże było nie pojechać…. W ten oto sposób wczoraj spotkałem się z przyjaciółmi w Świętoszowie (jeszcze dolnośląskie, na pograniczu lubuskiego). Szczerze rozmawialiśmy i dzieliliśmy się swoimi wątpliwościami o kierunku, do którego powinniśmy dążyć, jako SDS.

A ponadto oglądaliśmy wspólnie piękny obiekt pod ewentualne nasze przyszłe spotkanie UDS-ów dla północnej-zachodniej i południowo-zachodniej oraz zachodniej Polski. W pełni wyposażona sala na 200 osób, tanie noclegi, miejsca parkingowe na tysiąc (!) pojazdów, spokojna okolica. A najważniejsze to . . . . . (no zgadnijcie?) . . . . – to przyjaciele, nasi Koledzy!!!

Bo są ludzie, którzy chcą się w to zaangażować, pilnować wszystkiego na miejscu. Z tego musi coś wyjść!

II.
Przed paroma laty zetknąłem się z piękną kulturą polskich Łemków. A wczoraj także spotkałem się z przyjaciółką mojej żony oraz moją bardzo serdeczną koleżanką Marylką, która także jest Łemko. Rozmawialiśmy o historii Łemków i ich tragicznie poplątanych losach. I wówczas dokonałem ciekawego spostrzeżenia. Otóż polskich Łemków jest około 10.000, zgodnie z ostatnim spisem ludności. UDS-ów jest także podobna ilość (tyle, że nasze Państwo nie wie tego tak dokładnie, jak w przypadku Łemków). Ale na tym się te podobieństwa kończą, gdyż Łemkowie mają swój zespół folklorystyczny „Kyczera”, na który sami łożą jakieś grosiki, a który podtrzymuje ich tradycje i kulturę.

A my nie mamy nic, Nic.

Te 10.000 polskich Łemków organizuje dorocznie swój zjazd. Jest to „Łemkowska Watra” (ognisko). Zjeżdżają się nie tylko z całej Polski, ale z całego świata – dosłownie. Rozmawiają, bawią się, integrują.

A my wiecznie mamy jakieś problemy, choć jest nas podobna ilość i nie jesteśmy rozrzuceni po świecie jak Łemkowie (USA, Ukraina, Rumunia, Chorwacja, cała UE).

III.
Miesięcznik motoryzacyjny „Nowoczesny Warsztat” umieścił na swojej pierwszej stronie informację o naszym Zjeździe w Leszczynku. Przyznam szczerze, że aż takiej uprzejmości nie oczekiwałem. Mam nadzieję, że to dobrze rokujący początek naszej przyjaźni z tym miesięcznikiem. Czyż nie jest to przesłanka, aby miesięcznik ten zaliczyć do naszych przyjaciół?
No powiedzcie sami….

IV.
No i równie ważne na koniec. To uczestnicy i goście naszego Zjazdu w Leszczynku. To nasi sprawdzeni już przyjaciele. To na nich możemy polegać. Oni nas nie zawiedli.

Więc jeszcze raz bardzo dziękujemy gronu profesorskiemu z Politechniki Łódzkiej i Warszawskiej: prof. Andrzejowi Szoslandowi za organizacyjną pomoc, prof. Zbigniewowi Pawelskiemu za moralne wsparcie, prof. Zbigniewowi Lozi i dr Krzysztofowi Surmińskiemu za aktywne uczestnictwo.

Dziękujemy panu mec. Rafałowi Szczerbickiemu z Kancelarii Prawnej SKP-LEX za całokształt miłych kontaktów.

Dziękujemy ponadto:

  • redakcjom „Serwisu Motoryzacyjnego” i „Nowoczesnego Warsztatu”,
  • panu Michałowi Niedźwieckiemu z Inspekcji Transportu Drogowego,
  • panu Dyrektorowi Marcinowi Barankiewiczowi z PISKP,
  • Prezesowi Witoldowi Kapustyńskiemu z SEPERD,
  • panu Jerzemu Malińskiemu, prekursorowi akcji „Ratujmy Stacje Diagnostyczne”,
  • firmie Tuw-pol i Unimetal oraz Autofederacji

za udział w naszym przedsięwzięciu.


No i specjalne podziękowania dla naszych Kolegów, którzy przyjechali z Krakowa, Podlaskiego Sokołowa, z województwa lubuskiego i Dolnego Śląska oraz z Bełchatowa (dpisane po czujnej interwencji naszego Kolegi).


Pozwólcie, że Was wszystkich zaliczę do grona swoich przyjaciół .

V.
Organizowane jest kolejne spotkanie koleżeńskie. Już 16 czerwca br. (sobota), o godz. 16,oo spotykają się Koledzy w Żarach z okazji 5-lecia jednej z SKP.

Jestem przekonany, że każda okazja do rozmów jest dobra . Wszystkiego dobrego i owocnych rozmów oraz miłej zabawy!

Życzy i pozdrawia
Piotra dziadzia

Loading