ZASTANAWIAM SIĘ

Rate this post

Zastanawiam się, w jaki sposób „szary” uczestnik ruchu drogowego ma odnieść się do obowiązujących przepisów patrząc na wybryki funkcjonariuszy publicznych, których zadaniem jest egzekwowanie ich przestrzegania?

Czy ma podstawy do tego, by darzyć szacunkiem tych, którzy powinni stać na straży naszego bezpieczeństwa na drogach widząc, jak łamane jest przez nich samych prawo?  To co wolno samym kontrolującym woła o pomstę do nieba. Czytając internetową prasówkę włos jeży mi się na głowie, gdy natrafiam na informacje o łamania prawa przez tzw. „stróżów porządku”.

Z pewnością jednym z hitów Internetu o tematyce bezpieczeństwa w ruchu drogowym stanie się proceder Inspektora GITD, który zabawiał się w pirata drogowego na krajowej 12-stce. Cóż takiego „przeskrobał” wspomniany Inspektor? Odpowiedź na to pytanie czytelnik znajdzie wraz z interesującym filmikiem chociażby pod poniższym linkiem http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14897503,Pirat_drogowy_z_GITD_zarobil_35_punktow_w_12_minut_.html#CukVid

Pirat drogowy z GITD zarobił 35 punktów w 12 minut. Inspekcja: Skandaliczne zachowanie. Poniesie konsekwencje.”

Zamiast świecić przykładem Inspektor-kierowca wykonując obowiązki służbowe dopuścił się jako funkcjonariusz publiczny rażącego naruszenia przepisów ruchu drogowego! Czy będzie pociągnięty do odpowiedzialności o której wspomniał w rozmowie z portalem Gazeta.pl rzecznik GITD A.G.?

Rzecznik GITD przyznał, że Inspekcji już udało się namierzyć pirata drogowego. Teraz zostanie w stosunku do niego w trybie pilnym wszczęte postępowanie dyscyplinarne. – Biuro Spraw Wewnętrznych GITD przeprowadzi także osobne czynności wyjaśniające w związku z popełnionym wykroczeniem – dodał Gajadhur…”

Dlaczego mam mniemane odczucia? Może dla tego, że rzecznik GITD już raz wykazał swój (nie)obiektywizm wypowiedzi, gdy stanął w obronie swojego zwierzchnika (ale o tym już innym razem). Nie jest to jednak jedyne uzasadnienie moich odczuć. Warto wskazać również, że powodem wątpliwości jest poniższa wypowiedź rzecznika w rozmowie z portalem Gazeta.pl, który oświadczył:

Biuro Spraw Wewnętrznych GITD przeprowadzi także osobne czynności wyjaśniające w związku z popełnionym wykroczeniem – dodał Gajadhur…”

Bardzo ciekawe podejście ze strony rzecznika GITD, nie sądzicie ? Co tu jest do wyjaśniania? Sprawa popełnienia wykroczeń jest ewidentna, więc chyba nie ma czego wyjaśniać?

Czy w przypadku „szarego kierowcy”- uczestnika ruchu drogowego również zostałaby przeprowadzona osobna czynność wyjaśniająca? Nie sądzę!

Uważam drogi czytelniku, że w opisanej sprawie z pewnością nie będzie już żadnego oświadczenie ze strony GITD, jak miało to miejsce z oświadczeniem związanym z artykułem „Libacja inspektorów od radarów” opublikowanym w dzienniku Fakt w dniu 27 września br.

Obojętnie, jakie byłyby nasze odczucia w stosunku do takich incydentów musimy pamiętać jednak, że „co wolno wojewodzie, to nie tobie s …”

G.A.

 

Loading