JEŹDZIŁ KLIENTA SAMOCHODEM PO POZNANIU

Rate this post

Jeździł sobie klienta samochodem. Po Poznaniu, tak tradycyjnie (?), mimochodem. Ale nie tylko po warsztacie. Tylko dlaczego dla niejednego klienta taka praktyka jest niepojęta?

tease

Przy wielu naszych SKP są warsztaty, a w odróżnieniu od ASO – dla mniej bogatych. Ale, czy to upoważnia do mniej kulturalnego traktowania swoich/naszych klientów? Czy może stanowić usprawiedliwienie fakt, że ten właściciel firmy był biedny, bo zarabiał tylko 2 tys. zł/m-c, więc może miał prawo nieodpłatnie wykorzystywać pojazdy klientów – przypomina mi to cosik, taki niby, no, jakby . . – poznański Janosik (?).

thumbsdown

Tak się nad tym zastanawiam czytając ten sądowy wyrok w imieniu RP z 29 listopada 2017 r. Sądu Rejonowego Poznań Grunwald i Jeżyce w Poznaniu w III Wydziale Karnym przy udziale policyjnego oskarżyciela publicznego mł. asp. D. A.1, gdzie po wcześniejszym rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2017 r. sprawy z oskarżenia publicznego przeciwko nijakiemu M.N. synowi A. i G. z domu W. urodzonemu w 1971 r. w Poznaniu, który prowadzi Zakład (…) z siedzibą przy ul. (…) w Poznaniu.

A było to tak, że do jego zakładu w dniu 4 maja 2017 r. udał się klient o inicjałach Z.V. w związku z usterką w samochodzie marki B. I tradycyjnie pojazd wraz z kluczykami i dokumentami pozostał w zakładzie M.N.

Okazało się już na wstępie, że rozwiązanie problemu nie wymagało przeprowadzenia przez inspektora uprawnionego diagnostę samochodowego jazdy próbnej.

W dniu 10 maja 2017 r. nasz klient Z.V. odebrał pojazd. Zaś następnego dnia użytkująca ten samochód A.V. wewnątrz pojazdu znalazła bilet z parkingu przy Starym Browarze w Poznaniu, z którego wynikało, że 7 maja 207 r. o godzinie 19.20 samochód o tym samym numerze rejestracyjnym PO (…) znajdował się na parkingu strzeżonym (sic!).

W dniu 15 maja 2017 r. A.V. w Komisariacie Policji w Poznaniu złożyła zawiadomienie o wykroczeniu w sprawie samowolnego użytkowania pojazdu marki B.

W toku postępowania wyjaśniającego, w dniu 9 czerwca 2017 r. właściciel zakładu M.N. w Komisariacie Policji Poznań był przesłuchiwany w charakterze świadka. Na żądanie funkcjonariusza policji obwiniony wbrew obowiązkowi nie wskazał, kto był użytkownikiem i kto kierował pojazdem marki B. o nr rej. (…) w dniu 7 maja 207 r. o godzinie 19.20.

Obwiniony M. N. ma 46 lat, jest żonaty i ma na utrzymaniu żonę i syna, prowadzi działalność gospodarczą (… – ?), z której osiąga skandalicznie niski dochód w wysokości zaledwie 2.000 zł miesięcznie. Przecież w takiej tragiccznej sytuacji lepiej zaniechać prowadzenia działalności gospodarczej i zostać insp. UDS-em (na własnej SKP?).

Dowodami w tej sprawie były:

  • zeznania świadków, z których m.in. wynikało, że w samochodzie pozostawiono obce przedmioty, które nie należały do właścicieli pojazdu i nie należały do warsztatowców,
  • kserokopii biletu na parking Stary Browar,
  • nagrania plików video,
  • policyjna notatka urzędowa,
  • pliki dźwiękowe pokrzywdzonych, którzy nagrali tego rozmowę z tym prowadzącym działalność gospodarczą w formie warsztatu i (…).

M.N. w postępowaniu wyjaśniającym i sądowym nie przyznał się do stawianego mu zarzutu. Wskazał, że nie prowadzi ewidencji danych pojazdów pozostawionych do naprawy i nie pamięta, aby ktoś przekazywał mu do naprawy samochód marki B. o nr rej. (…) w dniu 7.05.2017 r. Także na rozprawie twierdził, iż nie jest w stanie wskazać osoby, która jeździła samochodem. Zaprzeczył, aby zatrudniał innych pracowników. Według obwinionego, nikt nie ma dostępu do aut, które są mu osobiście przekazywane. Twierdził, że gdy go nie ma w warsztacie, klienci pozostawiają pojazdy na ogólnodostępnym parkingu z dokumentami i kluczkami wewnątrz pojazdu. Nie przypomina sobie, aby w ogóle naprawiał ten pojazd (sic!).

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego. Świadkowie w tym okresie nie korzystali z tego samochodu, co oznacza iż pojazd pozostawiony pod opieką M.N. był używany bez ich zgody, czego dowodem jest znaleziony w pojeździe bilet parkingowy.

Ponadto, z analizy plików monitoringu parkingu jednoznacznie wynika, iż samochód ten w dniu 7.05.2017 r. znajdował się na terenie Starego Browaru w Poznaniu. Zarejestrowany obraz przedstawia ten samochód z co najmniej dwoma postaciami wewnątrz, których jednak nie można rozpoznać co do tożsamości.

Zarejestrowana zaś rozmowa telefoniczna z plików dźwiękowych nagranych przez pokrzywdzonych pozwala na wniosek, iż obwiniony w rzeczywistości przyjął samochód do swojego warsztatu (w rozmowie fakt ten przyznaje!), jednak oskarżany przez rozmówczynię o samowolne użycie pojazdu, zmienia taktykę przekonując ją, iż nie będzie ona w stanie udowodnić, że w rzeczywistości we wspomnianym okresie samochód u niego się znajdował (sic!) – czyli chuligan i kłamczuch! Bo twierdził, iż klienci pozostawiają samochody z kluczykami i dokumentami w miejscach ogólnodostępnych, gdy nie ma go w warsztacie – czemu oczywiście Sąd nie dał wiary, albowiem narażaliby się w ten sposób na ich utratę w wyniku kradzieży, dlatego nikt dbający o swoje mienie tak nie postępuje.

thumbsup

W ten sposób temu właścicielowi firmy za 2 tys. zł z Poznania i jednocześnie obwinionemu M.N. we wniosku o ukaranie postawiono zarzut, iż w dniu 9 czerwca 2017 roku w Poznaniu, wbrew obowiązkowi nie wskazał na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył będący w jego posiadaniu pojazd marki B. o nr rej. (…) do kierowania i użytkowania w dniu 07 maja 2017 roku ok. godz. 19.20 w P. na terenie parkingu Starego Browaru, tj. o wykroczenie z art.96 § 3 k.w.2

W niniejszej sprawie stopień społecznej szkodliwości czynu okazał się znaczny, bowiem obwiniony okazał lekceważenie dla organów ścigania oraz porządku prawnego! Sąd nie wziął tu pod uwagę jego mizernej i miernej sytuacji materialnej (2 tysiaki/m-c).

Mając na uwadze powyższe rozważania oraz cele kary, jakie powinna osiągnąć wobec sprawcy i społeczeństwa, za przypisany obwinionemu czyn, Sąd na podstawie art. 96§ 3 k.w., wymierzył karę grzywny w wysokości 800 zł, uznając, że jest to kara adekwatna do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości popełnionego czynu przez tego poznańskiego przedsiębiorcę o inicjałach M.N.

Ustalając wysokość grzywny Sąd kierował się treścią art. 24 § 3 kw biorąc pod uwagę fakt, że obwiniony osiąga dochody z działalności gospodarczej. Ale biorąc pod uwagę mizerię tych dochodów, w przypadku braku możliwości uiszczenia tej grzywny istnieje możliwość zamiany kary na karę zastępczą w postaci pracy społecznie użytecznej!

Sąd obciążył obwinionego kosztami postępowania zgodnie z zasadą ponoszenia ich przez obwinionego w przypadku skazania, nie znajdując podstaw do odstąpienia od tej zasady.

 

Sąd zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa opłatę w kwocie 80 zł oraz kwotę 100 zł tytułem wydatków poniesionych przez Skarb Państwa od chwili wszczęcia postępowania.

Na podstawie uzasadnienia, które sporządził: Sędzia Sądu Rejonowego Robert Kubicki.

– – – – – – –

Znalazł dla Was

dP

– – – – – – – – – – – – – –

1 Sygnatura akt II W 1113/17 – wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Poznań-Grunwald i Jeżyce w Poznaniu z 2017-11-29

2 Wykroczenie z art. 96§ 3 kw. popełnia osoba, która wbrew obowiązkowi – na żądanie uprawnionego organu, nie wskazuje komu powierzyła pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Obowiązek ten posiada swoje ustawowe źródło. W myśl art. 78 ust. 4 i 5 PoRD właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec. Niewskazanie może polegać na zaniechaniu odpowiedzi (pisemnej lub ustnej) ze strony sprawcy, choć wiązać się również może z udzieleniem odpowiedzi negatywnej, np. że sprawca nie zamierza wskazać takiej osoby (zob. R.A. S. , Wykroczenia drogowe, 2011, s. 542 i n.).

Loading