PROJEKT USTAWY KONIEM TROJAŃSKIM?

Rate this post

Projektu ustawy (Koń Trojański?) o zmianie naszej ustawy PoRD na Komisji Infrastruktury. Czyli PISKP i OSDS oraz PHU Sunrise o całości projektu i takich drobiazgach, jak kwoty i fundusze dla TDT. 

W. Witek – OSDS.

W tym art. 30 są ładnie pokazane kwoty. Gdyby te kwoty przeznaczyć na zasilenie starostw i poprawę funkcjonującego systemu – bo tu nie mówimy o finansowaniu, tylko o zasileniu, bo system jako taki funkcjonuje – to nie było by tak, jak pan Dyrektor Oleksiak powiedział, że za 142 tysiące by zorganizować w danym starostwie, tylko dodatkowe fundusze dla starostwa do istniejącego systemu. Dziękuję bardzo.

Strona rządowa.

Wydaje mi się, że już tyle na ten temat powiedziano, że nie ma, nie ma sensu tego komentować. Natomiast chciałbym, może warto powiedzieć, że ten pierwszy rok 2019 to jest finansowany tylko, to jest, z tych przekroczeń terminów, eyeyey, czyli z tych BT przeterminowanych. Resztę tej kwoty ponosi TDT, jako swój koszt funkcjonowania systemu i przygotowania. Dlatego też tutaj nie ma, nie ma obciążeń, jakby takich dodatkowych, ani ze Skarbu Państwa, ani od przedsiębiorców, ani od obywatela.

Grzegorz Krzemieniecki – firma Sunrise PHU.

Chciałbym tu się odnieść do tego, jakie mogą być skutki wprowadzenia tej ustawy. Bo dla mnie – taką wskazówkę daje – ta ustawa jest jak Koń Trojański. Tylko jak ją się teraz zatwierdzi w takim kształcie, jak jest obecnie, no to nie sądzę, że społeczeństwo będzie aż tak do końca zadowolone z tego procedowania i zatwierdzenia tej ustawy, jak również sami przedsiębiorcy. Trzeba sobie z tego zdać sprawę.

Moim zdaniem nie jest ta ustawa do końca dopracowana. Nawet teraz na posiedzeniach Komisji, której przedtem słuchałem, teraz miałem okazję uczestniczyć, można powiedzieć na żywo, tak? Więc wydaje mi się, że wymaga jeszcze ona wielu przemyśleń. I same poprawki niczego nie załatwią. Wydaje mi się również, że będzie duże niezadowolenie społeczne, ponieważ chociażby nawet obywatel tak, jak się spóźni z tym terminem, to praktycznie będzie dwukrotnie karany. Raz, że będzie musiał zapłacić 50% ceny, a dwa, że w Polsce nie ma dopełnienia terminu, co niestety było faworyzowane przez wiele lat, co niestety jeszcze wielu diagnostów dopełnia terminy, a nie powinno. I za to jest odpowiedzialna strona rządowa. Bo niestety wprowadzali poprzednio wszystkich w błąd. Taka jest prawda. I obawiam się, że mamy do czynienia w przypadku obywateli z podwójną karą. Według mnie, jest to złe rozwiązanie. Bo ja osobiście będę robił wszystko, żeby klienci, których ja obsługuję, a oni obsługują klientów, żeby żaden się nie spóźnił z wykonaniem BT. Taki będzie mój cel. Bo uważam to za zły pomysł. Klient, każdy obywatel, który posiada pojazd i tak już jest karany. Bo jak się spóźni, to nie dostanie terminu na dwa lata, tylko zgodnie z art. 81 – 85 termin BT corocznie. Takie jest moje zdanie.

Dyrektor Marcin Barankiewicz – PISKP.

No szkoda, że ten głos strony społecznej w tak niewielkim stopniu został uwzględniony w dyskusji. Oczywiście dziękujemy za swobodę wypowiedzi, że mogliśmy zgłaszać swoje uwagi. Tylko mam taka smutną refleksję: i co z tego. I tak strona rządowa, państwo poprzecie tą ustawę w takim kształcie, w jakim ona jest zaproponowana. Mam tylko nadzieję, że rzeczywiście przyczyni się do poprawy BRD.

Natomiast przedsiębiorcy – podkreślam – mają obawy, że to oni sfinansują ten nowy system kontroli i nadzoru nad SKP. Natomiast druga obawa dotyczy tego, że przy tych zwiększonych obciążeniach finansowych mali i średni przedsiębiorcy padną. A ten system karania diagnostów doprowadzi do tego, że będzie brakowało osób do tego zawodu, a w konsekwencji, czy obywatele nie utracą możliwości wykonania BT, bo będą się zamykały SKP, nie będzie diagnostów samochodowych. Więc jest pytanie, kto w końcu te BT będzie wykonywał? Dziękuję bardzo.

– – – – – – – – – – –

A najlepiej sam posłuchaj: view=2&unid=036CC0EFD5B6CD08C125835200408C5F http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/PlanPosKom.xsp?

Loading