BRAK WAŻNEGO BT W DR

Rate this post

Brak ważnego BT w DR (dowodzie rejestracyjnym).

W dniu wczorajszym informowałem Was o tym, co o koniecznych zmianach w Prawie sądzi Alfred Franke, Prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM). Do tego niewątpliwie słusznego postulatu o koniecznych zmianach w naszym Prawie pozwoliłem sobie dopisać niewielki wyjaśniający komentarz: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/prezes-a-franke-dla-nw/

Tę ogólną tezę o konieczności zmian w obowiązującym nas prawie powtórzono na kolejnej, bo 30 stronie czerwcowego numeru miesięcznika NW w artykule pt. „Brak ważnego badania pojazdu – to może się zdarzyć każdemu...”, pod którym nie podpisał się – niestety! – żaden autor (poniżej).

Być może, brak podpisu autora pod tym artykułem wynika z kontrowersyjnych treści tego artykułu. Albowiem, gdy N/N autor pisze:

  1. kara za brak aktualnego BT jest niska” – to jednak zabrakło jakiegokolwiek komentarza o tym, dlaczego Policja lub inne służby nadzorujące DR nie stosują w swojej codziennej praktyce nawet tych niskich kar. Jest to niezrozumiałe, bo w ten sposób uciekają dość znaczne wpływy dla SP (Skarbu Państwa), jeśli jest prawdą, że skala tego procederu jest dość znaczna (szczególnie na wschód od Wisły). Ponadto zabrakło jakiegokolwiek wyjaśnienia przypadków, gdy brak BT jest uzasadniony.

  2. sieć SKP batem na kierowców” – to przesadne stwierdzenie. Bo nasze SKP mają stać na straży BRD, a nie smagać lub chłostać kogokolwiek wyimaginowanym batem. I z tej roli nasze SKP wywiązują się w stopniu zadowalającym, co wynika z oficjalnych, bo państwowych statystyk. Co oczywiście nie oznacza, że nie istnieje możliwość polepszenia naszej pracy. Ale o to warto zapytać jakiegoś reprezentanta naszego środowiska.

  3. opublikowane dane TDT” – mogą nie mieć waloru wiarygodności, bo jest to instytucja (chorobliwie?) zainteresowana przejęciem nadzoru nad naszym środowiskiem – za wszelka cenę! N/N autor z jednej strony podkreśla, że wzrasta odsetek badań „N”-negatywnych w naszym kraju, aby zaraz z drugiej strony wskazywać, że nie osiągamy w tym zakresie wyników wielu krajów starej UE. Więc dlaczego ten N/N autor nie informuje PT Czytelników Nowoczesnego Warsztatu, że dla dorównania krajom starej UE potrzebujemy jeszcze ok. 15 lat? Zaś rozwiązania prawne przyjęte przez nasz (?) DTD są rozsadnikiem branżowych patologii a proponowane rozwiązania miały jedynie na celu rozrost biurokracji i dlatego spadły z grudniowych obrad Sejmu?

  4. należy pilnie dokonać zmian dalszych zmian przepisów dotyczących funkcjonowania SKP” – pod warunkiem, że:

  • będą skonsultowane z całym naszym środowiskiem – w uczciwej debacie (!),

  • nie będą zmierzały jedynie do poszerzenia struktur administracyjnych dla urzędników DTD (resortu transportu),

  • rola przedstawicieli naszego środowiska zawodowego znajdzie należyte odzwierciedlenie w oficjalnych strukturach nadzorujących naszą pracę.

 

Ta problematyka braku ważnego BT poruszana była na stronach naszego „Informatora insp. UDS-a” ostatnio w dniu 19 czerwca 2019 r.: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/brak-wpisu-daty-ostatniego-bt-a-zatrzymanie-dr-i-usterka-istotna/

Kwestia ta nie znalazła się w tym artykule czerwcowego numeru NW, więc może jednak warto ją przypomnieć. Ten opisany w tym przypadku wyrok dotyczył sytuacji, gdy klient naszych SKP od lat 5-ciu jeździł tylko na zaświadczeniu, bez stosownego wpisu w DR (brak miejsca w DR na kolejny wpis urzędowy). Urzędnicy WK/starostwa słusznie uznali, że nie mogą w takim stanie wydać tego DR klientowi, a jego zwrot jest związany z wymianą tego DR i nastąpi dopiero po uiszczeniu stosownych opłat. Bo w takiej sytuacji stan zapisów w DR odbiegał od rzeczywistości wynikającej z zapisów w CEP2.0, gdzie widniały inne terminy odbytych BT, których nie uwzględniał już DR. Tak więc, zapisy w DR odbiegały od obiektywnej rzeczywistości. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że w tym przypadku skarga kasacyjna klienta nie zasługuje na uwzględnienie.

W ten sposób mamy w ręku prawny argument do kwestionowania takich dotychczasowych nagannych praktyk wielu naszych kontrolowanych klientów.

A o tym, na ile to nowe narzędzie wykorzystamy w naszej codziennej praktyce zależy tylko od nas samych i od naszych ośrodków szkolenia.

I pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

Loading