WYROKI WSA A JAKOŚĆ NADZORU NAD SKP

Rate this post

Jakość nadzoru WK/starostwa na podstawie wyroków orzekanych przez WSA w latach 2018 – 2019.

Już kiedyś zainteresowała mnie ta sprawa, od czego zależy ilość postępowań administracyjnych wszczynanych przez nasz nadzór w WK/starostwie. Postanowiłem więc policzyć, i choć to nieco trwało, to właśnie mamy ten wynik. Ale jak go interpretować, gdzie tu pozytywy, a gdzie negatywy? A może są też negatywne pozytywy?

Popatrzmy więc na tę ilość spraw rozstrzyganych przez WSA w poszczególnych regionach.

Ilość spraw w WSA:      2018 r.      2019 r.

  • 28 Poznań               20                8

  • 15 Kraków               8                 7

  • 11 Wrocław             5                 6

  • 8 Łódź                       6                 2

  • 7 Warszawa             5                2

  • 7 Gliwice                  4                3

  • 6 Rzeszów                6                –

  • 5 Opole                     2               3

  • 5 Bydgoszcz             1              4

  • 5 Gorzów Wlkp.     5              –

  • 5 Lublin                   5             –

  • 5 Gdańsk                 1            4

  • 2 Szczecin               2             –

  • 2 Kielce                   1             1

  • 2 Białystok             –              2

  • 1 Olsztyn                1              –

=======================================

                                         72            42

 

I. Spadek ilości spraw w 2019 r.

Każda z tych spraw niesie ze sobą co najmniej jedną ważną wartość dla całego naszego środowiska, tę poznawczą. Ponadto jest ilustracją intencji urzędników nadzorujących nasze SKP, aby – choćby w jakiejś części – zapewnić przestrzeganie Prawa.

Zapewne i Wy zauważyliście, że ilość spraw w 2019 r. spadła już do takiego poziomu, gdzie nie ma szans na powtórzenie wyniku z 2018 r. (mamy wszak koniec listopada 2019 r.).

Zastanawiając się na przyczynami tego spadku, to przychodzi mi tylko do głowy ten nieudany manewr DTD z przejęciem/przekazaniem nadzoru przez z rąk WK/starostwa do TDT. Klimat, w jakim się dokonywał ten manewr, wrażenie o nieuchronności tych zmian spowodowało u rzeszy pracowników WK/starostw nadzorujących naszą pracę przekonanie, że nic już nie warto robić, nie warto się angażować, gdy i tak ta problematyka zniknie z ich agendy (z ich zakresu obowiązków).

W tym kontekście, ten spadek ilości spraw w WSA ilustruje szkody, jakie swoim nieodpowiedzialnym działaniem wyrządzili urzędnicy resortu transportu (DTD) naszemu środowisku, gdy próbowali przenieść nadzór do TDT.

 

II. Wiodąca rola tylko trzech ośrodków.

Przyjąłem tu kryterium 10 spraw. Mamy tu więc tylko Poznań, Kraków i Wrocław. I każdy się tu zapewne zgodzi ze mną, że te trzy miasta zapracowały na to zaszczytne (?) miejsce swoim własnym przykładem, swoim własnym, często profesjonalnym działaniem.

A na naszą szczególną uwagę zasługuje fakt, że wśród tych zwycięzców nie ma naszej Stolicy! Niedawne słowa prezydenta Dudy, że ryba zawsze psuje się od głowy nabierają tu swoistego znaczenia. Bo jeśli Poznań, Kraków i Wrocław swoim działaniem pozytywnie promieniują na swój region, to takiego efektu nie możemy już oczekiwać od Warszawy. W ten sposób Mazowieckie pozostaje w ogonie tych jednostek samorządowych, którym leży na sercu poprawa jakości BT.

Ale ta lista ma też drugi – ten niewątpliwie gorszy! – koniec. Stanowią go Olsztyn, Białystok i Kielce. O tych miastach i okalających je regionach krążą legendy, i to od bardzo wielu lat (a nieliczne wyjątki stanowią tylko potwierdzenie tej reguły)!

I jak myślicie, czy tu można oddzielić patologie na SKP od jakości nadzoru w WK/starostwach, których ilustracją jest ilość spraw w WSA? No chyba jednak nie.

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

Na podstawie: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/cbo/search

Loading